forum Oficjalne Aktualności

Pisarskie przygody w cyfrowych światach

Bartek Czartoryski
utworzył 23.11.2019 o 12:23

Żaden ze mnie historyk, ale i bez dyplomu naukowego potrafię wyciągnąć – jak mi się zdaje niepozbawioną sensu – konkluzję, że wszystkie doceniane dzisiaj przejawy sztuki, zanim zostały za takowe uznane, musiały przejść przez obowiązkową fazę jarmarczną. Bo przecież pierwsze filmy oglądano na festynach, podczas wyjścia do teatru można było zarobić garścią gnoju po łbie, a lektura dziś klasycznych powieści uchodziła za rozrywkę cokolwiek niewymagającą. A i dzisiaj taki komiks częstokroć uchodzi za bękarta kultury nie tylko popularnej, choćby zdobywał Pulitzery (tak było), nie mówiąc już o grach.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [19]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Ola 01.12.2019 12:56
Czytelniczka

Tak jak ekranizacje filmowe książek tak i wersje książkowe czy filmowe gier zaczynają być naturalną koleją rzeczy.
Początkowo odbierałam to jako zabieg marketingowy, tak jak możliwość zakupienia gadżetów przy okazji promocji jakiegoś filmu czy książki. Obecnie urasta to do wielopłaszczyznowej linii produktów wzajemnie się uzupełniających.
Choć moje zainteresowanie grami ma...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aguniolek 26.11.2019 19:30
Czytelniczka

Nie jestem fanką gier, w których jest pełno przemocy i krwi, oraz brutalności.
Jednak nie mogę powiedzieć,iż nigdy w nic nie grałam. Swego czasu grałam namiętnie w "Zeusa Pana Olimpu" i oczywiście w "Twierdzę II"(czekam na nową część i mam nadzieję, iż będzie tak dobra jak II i w tej samej prostej grafice)....
Potrafię jednak docenić zwiększające się możliwości...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Szkocik 26.11.2019 01:44
Czytelnik

Pewnie i tak nikt nie przeczyta bo za długie, o ironio - portal o książkach.

Cóż za bezsens!
Gry nie powinny być sztuką.
Wszystkie te idiotyczne porównania, wszystkie te próby "ukinowienia" czy "uksiążkowienia" to absolutne marnotrawstwo.
Nie trzeba być ludologiem czy też innym ekspertem, by pojąć prostą zasadę: gry są po to, żeby w nie grać!
Wydaje się to tak oczywiste,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Liianowy 26.11.2019 10:27
Czytelnik

Rozumiem inicjatywę tej wypowiedzi. Faktycznie, ostatnimi czasy jest tendencja, w której gry zapominają czym są. Wodotryski graficzne, rozbudowany świat, fabuła stoją na wysokim poziomie - a sam w sobie gameplay, czyli przyjemność z samego grania leży i kwiczy. I znów - zgodzę się, że nie powinny na siłę próbować być jak interaktywny film! Nie muszą być koniecznie równe...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jerico 26.11.2019 13:10
Czytelnik

"Gry nie powinny być sztuką."
A to niby dlaczego? Skoro obraz, rzeźba, zdjęcie, film, muzyka, książka, komiks czy graffiti mogą być sztuką, to dlaczego by nie gra?

"Gry są prawdziwie unikatowe - jest to medium interaktywne"
"Próba mieszania ich z filmami, czy książkami, czy czymkolwiek innym zabija ich potencjał, potencjał czegoś wspaniale unikatowego, unikatowego na skalę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Krzysztof Nalepa 28.11.2019 16:23
Czytelnik

Uważam, że to problem nazewnictwa. Gdzie jest granica, który film czy książka to sztuka, a który tylko rozrywka. Czy Indiana Jones to sztuka? Za mało wewnętrznych przemyśleń bohaterów, żeby to było coś więcej?
Nie zgadzam się, że gry muszą być pustymi rozrywkami. Dobra fabuła nie przeszkadza gameplayowi, a czyni go ciekawszym, bo wiemy dlaczego bijemy tego kogo akurat...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Christoph 25.11.2019 11:38
Czytelnik

Oj autorze, temat ciekawy i plusik za jego poruszenie, ale widzę babole. Po pierwsze, Clive Barker's Undying miało premierę w 2001 r., a nie w 1998 r. Po drugie: "Choć sam ponoć jeszcze wtedy nie używał komputera i nie przepadał za grami, napisał (na maszynie) adaptację swojego opowiadania „Nie mam ust, a muszę krzyczeć” (z tomu „Ptak śmierci”). Liczący ponad sto...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bartek Czartoryski 25.11.2019 14:01
Tłumacz/Redaktor

Oczywiście, dzięki za czujne oko. Rok zwyczajnie pomyliłem (co dziwne, bo "Undying" poznałem jeszcze w liceum, a w 2001 roku byłem już na studiach, ha), a błędu przy Ellisonie wyjaśnić nie potrafię inaczej jak piątkiem i myśleniem o weekendzie, zmieniałem zdanie, przerabiałem i wyszedł klops. Tym bardziej obciach, bo "Ptaka śmierci" mam nad łbem, na półce nad...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Christoph 26.11.2019 08:59
Czytelnik

Nie myli się ten co nic nie robi ;) Czyżby "Ptak śmierci" z tą przepiękną okładką?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bartek Czartoryski 02.12.2019 14:12
Tłumacz/Redaktor

Tak, Solaris ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Vespera 25.11.2019 09:56
Czytelniczka

Gry mają ten minus, że ciężko w nich zawrzeć skomplikowaną fabułę, ale za to ten plus, że nawet prostsza fabuła bardziej angażuje gracza niż książka czy film, bo gracz w niej czynnie uczestniczy. Wszystko wydaje mu się fajniejsze, bliższe, bardziej osobiste. Myślę, że to, co najlepsze w grach, jeszcze przed nami - i dobrze, jest na co czekać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
jasia_ 25.11.2019 00:18
Czytelniczka

Wspomniany Spielberg maczał swoje złote paluszki w moim ulubionym "Medal of honor". Niejeden cały dzień przeminął mi na tej grze. Bardzo ją lubiłam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Arszu 24.11.2019 20:04
Czytelnik

Ja miło wspominam z przygodowych serię gier Myst i Syberia (zaprojektowana przez Benoita Sokala) i to jak zrobiona, świetnie spolszczona i ten klimat. Chociaż bywam fanem innych gatunków. Warto wspomnieć o takim klasyku jak chociażby Max Payne scenariusz zrobił fiński pisarz Sami Jarvi i ten nowatorski tryb "bulliet time" skąd my to znamy :)

Grałem w naprawdę w dużo gier...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas 24.11.2019 15:07
Czytelnik

A ja coś napiszę o World Of Warcraft. Najpierw o grach.Że w nie nie gram.Ale lubię,obejrzeć na YT animowane zapowiedzi.Zwłaszcza tam,gdzie jest Sylvanas.
Lubię za to książki,na podstawie gry.Bardzo są fajnie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Armand_Duval 24.11.2019 12:29
Czytelnik

Nic mną tak nie wstrząsnęło w okresie nastoletnim (może poza "czasem apokalipsy" Coppoli) jak "I have no mouth...". A, że okazało się komercyjną klapą to nie dziwota - tematy takie jak gwałt, Holokaust, choroby psychiczne i inne poruszane w tym tytule raczej nie przekładają się na wyniki sprzedażowe (zwłaszcza w latach 90ych). Jeśli dodać do tego zakończenia, z których...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lis 24.11.2019 18:30
Bibliotekarz

Eeee, a pamiętasz grę "Phantasmagoria"? Gra była swoistym hitem ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Armand_Duval 24.11.2019 20:18
Czytelnik

Grałem tylko w dwójkę. Z porąbanych przygodówek lubiłem jeszcze "Sanitarium" i "Prisoner of ice" na watkach z twórczości Lovecrafta..

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Lis 24.11.2019 10:50
Bibliotekarz

OOoooo, dobry temat :) Sam gram :) Pamiętam "Undying'. Łał, to był czad. Dobra historia, mocny klimat... generalnie dobra gra.

Ciekawą adaptacją była "Rama" na podstawie "Spotkania z Ramą" Arthura C. Clarka wydana przez Sierrę: https://www.youtube.com/watch?v=b_-WoHVKhNQ

Zgadzam się z tezą autora, że "Autorzy gier to coraz częściej twórcy z talentem nie mniejszym niż ich...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej