forum Oficjalne Aktualności

Literatura serialowa – „Ania, nie Anna”

Marcin Waincetel
utworzył 20.09.2019 o 10:51

Ania Shirley, literacka córka Lucy Maud Montgomery, jest rezolutna, choć również nieco roztrzepana. Emocjonalna, ale też bardzo – zwłaszcza jak na swój nastoletni wiek – dojrzała. Po prostu nieprzeciętna. Sugestywnie przekonywała o tym kanadyjska pisarka, a utrwalił to serial „Ania, nie Anna”.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [21]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
FannyBrawne 22.09.2019 20:10
Bibliotekarka

Pierwszy sezon był genialny i naprawdę oddawał ducha książki, nawet jeśli fabuła się różniła. Zgadzam się, że obsada jest naprawdę bardzo dobrze dobrana, oprócz tego ścieżka dźwiękowa świetnie oddaje marzycielskość Ani.
Niestety, drugi sezon moim zdaniem trochę popsuli promowaniem za bardzo jednego modelu życia(spokojna Diana nastawiona na rodzinne życie jest prawie na siłę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
NerdKobieta 23.09.2019 09:45
Czytelniczka

Ania nie wydawała Ci się dojrzała bo jest dzieckiem?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
FannyBrawne 23.09.2019 14:33
Bibliotekarka

Nie, Ania jest w serialu starsza niż w książce, a chwilami jej zachowanie jest bardzo infantylne, chociażby zachwycanie się tym, że mąż panny Stacy umarł, bo ,,tragedie są takie romantyczne" czy też obgadywanie Prissy na lekcji. W książce Ania też miała różne odpały, ale nie wynikały one z braku empatii. Być może w kolejnym sezonie zostanie bardziej ukazane jej dojrzewanie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
NerdKobieta 24.09.2019 10:25
Czytelniczka

Still, jest dzieckiem. W sezonach 1 i 2 ma mniej niż 16 lat. Dziecko.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
FannyBrawne 24.09.2019 12:26
Bibliotekarka

Skoro jest dzieckiem i twórcy chcieli podkreślić jej brak doświadczenia, to nie powinno z niej robić głównej aktywistki społecznej tego serialu, bo w ten sposób wygłaszane przez nią opinie brzmią po prostu niepoważnie. Oczywiście, każdy może mieć swoje zdanie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
NerdKobieta 24.09.2019 12:46
Czytelniczka

XD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Zuź 22.09.2019 19:52
Czytelnik

Dzięki Bogu, człowiek posiada nieograniczone pokłady miłości w sercu i równie wielkim uczuciem może dażyć książkę, jak i adaptację z 85 roku i najnowszy serial. Każdą z tych rzeczy uczuciem innym. Każdą równie wielkim.
Nie postrzegam "Ani, nie Anny" jako ekranizacji. Dla mnie jest to inspiracja. Inspiracja, aby opierając się na tej właśnie powieści, która kryje w sobie tyle...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Justyna 22.09.2019 16:40
Czytelniczka

Uwielbiam "Anię z Zielonego Wzgórza" i to zarówno wersję książkową, jak i serial z Megan Follows. Natomiast wersja z Netflixa w ogóle nie oddaje ducha książki i zbyt się od niej różni, choć dla kogoś to może być plus. Serialowa Ania nie jest dziewczynką, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić, gdybym była w jej wieku. Nie dałam rady obejrzeć całego pierwszego sezonu, a nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marcin Waincetel 20.09.2019 10:51
Oficjalny recenzent

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Inka 03.11.2019 12:39
Bibliotekarka

Mam ogromny sentyment do "Ani z Zielonego Wzgórza", którą po prostu uwielbiam. Do tej pory jedyną ekranizacją, która zdobyła moje serce była ta z Megan Follows z 1985 r. Potem niestety już trochę zaszaleli :(
Na serial czekałam z ogromną niecierpliwością i w 100% zgadzam się, że obsada aktorska jest świetna. Bardzo podoba mi się zwłaszcza gra Amybeth, która jest taka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się