forum Oficjalne Aktualności
Szkice o przekładzie, część pierwsza. O widoczności
Pokazać to, co jest w oryginale, samemu nie rzucając się w oczy – niektórzy tak postrzegają pracę tłumacza. Autorzy przekładów czasem są mniej widoczni, czasem bardziej. Kiedy wychodzi to książce na dobre? Temat analizuje Tomasz Pindel – zarówno czytelnik, jak i tłumacz.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [45]
Bardzo ciekawy tekst. Pamiętam jeszcze internetowe dyskusje o przekładzie Harry'ego Pottera, kłótnie o błędy tłumacza, rzucanie własnych propozycji, był nawet konkurs dla czytelników, chodziło o propozycję przetłumaczenia fragmentu z "grą językową". Fajne to było i rzeczywiście przybliżało trudną pracę tłumacza.
W ogóle bardzo podziwiam tłumaczy. Czasem zastanawiam się,...
Sam,nie znam większości tłumaczy.Nazwiska mało,mi mówią.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
O, właśnie, chętnie poczytałabym jakiś tekst o ciekawych książkach, chętnie o klasykach, które nie doczekały się przekładu, a na niego zasługują.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czasami niestety słabe tłumaczenie sprawia, że wspaniała (w oryginale) książka staje się właśnie drogą przez mękę.
https://gameplay.pl/news.asp?ID=84606 - tutaj jest tego idealny przykład.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
"Przeciętny czytelnik na pracę tłumacza często nie zwraca uwagi, tłumacz jest dla niego niewidoczny."
"Nie zgadzam się, dobry tłumacz/tłumaczenie to skarb."
Na LC większość użytkowników ma wybranych swoich ulubionych autorów, a chociaż serwis posiada opcję zrobienia listy swoich ulubionych tłumaczy, korzysta z tej możliwości niewielu.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ciekawe też skąd mają królów, wszak słowo to swą etymologię wywodzi od Karola Wielkiego, którego jednakowoż w świecie GoT, jako żywo, nie było.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Chodzi o minimalizowanie kosztów i maksymalizację tempa pracy. Oba te czynniki obniżają poziom tłumaczeń dramatycznie. Po prostu nie ma pieniędzy na solidne tłumaczenia, korektę, redakcję. W efekcie jaka płaca taka praca i dostajemy koszmarki jak np. ostatnio czytane przeze mnie Viriconium.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Jest zdecydowana różnica pomiędzy nazwą urzędu (król), a nazwą rośliny, w której występuje nazwa kraju, nie występującego w danym uniwersum.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postnie ma żadnej, jedna i druga nazwa pochodzi od rzeczy nieistniejącej w danym uniwersum
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA to ciekawe z tym "Imieniem róży", bo wg katalogu Biblioteki Narodowej nie ma innego polskiego przekładu niż tłumaczenie Adama Szymanowskiego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW Westeros z jakiegoś powodu istnieją władcy nazywani w naszym tłumaczeniu królami (bo przecież nikt nie powiedział, że w Westeros gadają po angielsku czy polsku), lecz zdecydowanie nie istnieją Włochy, do których bardzo wyraźnie nawiązuje nazwa "groszek włoski". Gdybyś wziął postać z tamtego uniwersum i spytał się, kto to jest król, to wszyscy by wiedzieli. Gdybyś zaś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo oczywiste, że w Westeros nie mówią po polsku i nazywają rzeczy po swojemu, które dopiero w tłumaczeniu na polski przyjmują postać groszku włoskiego. Podobnie przyprawa zwana 'allspiece' dopiero w tłumaczeniu przyjmuje nazwę 'ziele angielskie'. Próba tłumaczenia Anglikowi co to jest 'English herb' skazana będzie na niepowodzenie. Ergo, twój argument jest inwalidą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziękuję za nazwanie mojego argumentu, jeszcze ktoś by pomyślał, że jest pełnosprawny ;) tani chwyt retoryczny.
Wciąż uważam, że takie kwiatki, jak Włochy nie powinny były się pojawić, bo wybija to z poczucia świata i dobre tłumaczenie powinno to uwzględniać. Poza tym jest to tylko jeden z przykładów, bo jest jeszcze cała masa innych błędów w tym tłumaczeniu, i nawet gdyby...
Nie przyznaję ci racji bo nie! Bardzo lubię takich dyskutantów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie "bo nie". Podałem jasno, czemu to robię, więc proszę nie wciskać wymyślonych przez siebie twierdzeń.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post