forum Oficjalne Aktualności
Zmyślnie zmyślone żywoty pisarzy
Chyba wszyscy możemy się zgodzić co jednego: pisarz jest od wymyślania. Czasem jednak wyobraźnia posunie się za daleko, tudzież zdradziecki zmysł marketingowy podpowie to i owo, i do pary ze sprzedaną czytelnikom fabułą dorzuca taki delikwent wyssaną z palca opowieść o sobie samym.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [18]
Gdy pod oknem stawał trubadur, to było wydarzenie. Słuchało się wyśpiewywanych historii, a o wykonawcy wystarczała informacja, że ów przybył z daleka.
Ale kiedyś trubadur to był rarytas, a teraz i opowiadaczy i przekazywanych przez nich historii jest tyle, że się w Empiku półki uginają.
Zawsze więc będą autorzy, których książki, z uwagi na jakość, będą bronić się same.
I...
Jest różnica pomiędzy "kreowaniem wizerunku", który nie ma nic wspólnego z twórczością, a okłamywaniem czytelnika co do tej twórczości właśnie.
Nic mnie nie obchodzi wygodne bądź trudne dzieciństwo autora, jeśli pisze zwyczajną fikcję i nie próbuje jej sprzedawać jako dokumentu. Tak samo nie obchodzi mnie narodowość, kolor skóry, przekonania religijne i orientacja...
Jestem jedną z tych osób, które niespecjalnie interesuje pisarz jako jednostka (chyba, że mowa o poezji, bo wtedy osoba autora ma w moim odczuciu dużo większy wpływ bezpośredni na treść). Nie czytam więc biografii, nie szukam informacji, ot, jak jestem ciekawa jakiegoś aspektu z życia pisarza, wchodzę na Wikipedię i zwykle znajduję wszystko, czego mi trzeba. Ale martwi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej