O Holokauście krzyczy się głośno. W porównaniu z nim to, co dotyczy Wołynia, to zaledwie szept.

O Holokauście krzyczy się głośno. W porównaniu z nim to, co dotyczy Wołynia, to zaledwie szept.

Tak, trochę skróciłam, choć nie taki był początkowy zamiar. Chciałam coś dopisać w środku i skopiować, wiec podświetliłam co nieco, a że mam nowy telefon to coś poklikałam i mi wykasowało większość tekstu. Stwierdziłam, że nie mam siły pisać od nowa 😩 Jeśli chodzi o przemilczenia, to tu zarzuty bardziej do współczesnych władz niż minionych. Tamtym się nie dziwię, wiadomo jaki ustrój, ale teraz? Z tego co dotychczas przeczytałam wyłania się obraz władzy, która nie ma należytego poszanowania dla ofiar i ich rodzin, która w niewystarczajacy sposób potępia ludobójstwo na Kresach, a nawet sprzyja tym, którzy morderców czczą jak bohaterów.

Tak, trochę skróciłam, choć nie taki był początkowy zamiar. Chciałam coś dopisać w środku i skopiować, wiec podświetliłam co nieco, a że mam nowy telefon to coś poklikałam i mi wykasowało większość tekstu. Stwierdziłam, że nie mam siły pisać od nowa 😩 Jeśli chodzi o przemilczenia, to tu zarzuty bardziej do współczesnych władz niż minionych. Tamtym się nie dziwię, wiadomo...

Dziewczyny z Wołynia[bookLink]4850948|Dziewczyny z Wołynia[/bookLink] nie unikają realistycznych opisów, ale nie epatują okrucieństwem. Jesli natomiast chodzi o książki Srokowskiego to jak dotąd (prócz kilku thrillerów) nie czytałam nic równie drastycznego. Nie poleciłabym ich ludziom wrażliwym. Myślę, że najbardziej pomysłowy pisarz nie byłby w stanie wymyślić tego, w jaki sposób znęcali się nad Polakami mordercy z UPA, ich sąsiedzi, przyjaciele, czasem członkowie rodzin. To była rzeź. Forma opowiadań i informacja autora, że podobieństwo do imion, nazwisk jest przypadkowe nieco łagodzi to okrucieństwo, bo nie odnosimy go do konkretnych osób. Natomiast mimo tych zapewnień wierzę w to, że banderowcy właśnie w ten sposób obchodzili się z Polakami, ale nie tylko. Tam ginęli też Ormianie, Czesi, Żydzi i Ukraińcy, którzy wspierali swych sąsiadów. Niektóre z historii Srokowskiego są podobne do historii, o których czytałam już wcześniej.

Dziewczyny z Wołynia[bookLink]4850948|Dziewczyny z Wołynia[/bookLink] nie unikają realistycznych opisów, ale nie epatują okrucieństwem. Jesli natomiast chodzi o książki Srokowskiego to jak dotąd (prócz kilku thrillerów) nie czytałam nic równie drastycznego. Nie poleciłabym ich ludziom wrażliwym. Myślę, że najbardziej pomysłowy pisarz nie byłby w stanie wymyślić tego, w...

 [bookCover]4850948|Dziewczyny z Wołynia[/bookCover]

Niedawno skończyłem (w wersji audio).
Wydaje mi się, że to najsłabsza z serii z dotychczas przeczytanych.

Niedawno skończyłem (w wersji audio).
Wydaje mi się, że to najsłabsza z serii z dotychczas przeczytanych.

Ja jak narazie pochłaniam jedną za drugą.

Ja jak narazie pochłaniam jedną za drugą.

Klasyka ;) Klimat tej książki bardzo, bardzo mi się spodobał.

Klasyka ;) Klimat tej książki bardzo, bardzo mi się spodobał.

Rewelacyjna książka

Rewelacyjna książka

Czyta się świetnie, wspaniała klasyka.

Czyta się świetnie, wspaniała klasyka.

Jestem za połową i faktycznie jak już się usiądzie, to ciężko się oderwać. Niby większość to dialogi i ciut brakuje opisów, ale autor ma niezwykły dar prowadzenia tych dialogów w interesujący, inteligentny i wciągający sposób.

Jestem za połową i faktycznie jak już się usiądzie, to ciężko się oderwać. Niby większość to dialogi i ciut brakuje opisów, ale autor ma niezwykły dar prowadzenia tych dialogów w interesujący, inteligentny i wciągający sposób.

Fundacja? Czytałem. Bardzo fajna książka. Dobrze się czyta! :)

Fundacja? Czytałem. Bardzo fajna książka. Dobrze się czyta! :)

U mnie będzie to wyzwanie marca, bo po przeszukaniu własnej biblioteczki okazało się, że niewielki mam wybór jeśli chodzi o literę M. Cały przekrój alfabetu, a M jak na lekarstwo 😩

U mnie będzie to wyzwanie marca, bo po przeszukaniu własnej biblioteczki okazało się, że niewielki mam wybór jeśli chodzi o literę M. Cały przekrój alfabetu, a M jak na lekarstwo 😩