forum Oficjalne Aktualności
Oświadczenie wydawnictwa WasPos w sprawie "Baśni braci Grimm. Oryginalnych"
W związku z artykułem „Nadpisane w tłumaczeniu. Krótka historia „Baśni braci Grimm” wydawnictwa WasPos”, który ukazał się 15 grudnia, publikujemy oświadczenie wydawnictwa WasPos wyjaśniające zaistniałą sytuację.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [105]
Całe przeprosiny wydawnictwa to właściwie jedno wielkie samobiczowanie. Pomyliliśmy się, nadpisaliśmy plik, poniosły nas emocje. W całym tekście nie ma ŻADNEGO konkretnego powodu tak kardynalnej pomyłki.
I, jak już zostało powiedziane: w jednej kopii, bez zapisania pliku chociażby w chmurze to może licealista pisać rozprawkę. Od poważnego wydawnictwa oczekuje się jednak...
Jako czytelnik dziękuję wydawnictwu WasPos za ten tekst i przeprosiny. Jako redaktor dostrzegam jednak, że to fikcja, taka jak i baśnie braci Grimm i między bajki włożyć to należy... (nie ma opcji, żeby oddać do druku niewłaściwy plik; chyba że totalny tumiwisizm i olewactwo). Ale dobra, ja już milczę, czekam na baśnie w tłumaczeniu pani profesor. Pokuszę się jeszcze o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejŚmiem wątpić w chęć współpracy prof. Karmińskiej z wydawnictwem WasPos.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa bym chyba jednak nie chciała, żeby TO wydawnictwo było odpowiedzialne, za efekt końcowy pracy Pani Profesor. Cóż Ci ona zawiniła, że tak źle Jej życzysz? ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkąd ci przyszło do głowy, że źle życzę?? Byłaby to jakaś forma rehabilitacji, z zaznaczeniem, że zrobiliby to PORZĄDNIE. Ale na pewno się nie podejmą, bo są za słabi.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPewnie patrzę na to z perspektywy informatyka, ale... Serio? Zero kopii zapasowych? Każdą praca, którą pisałam, na zaliczenie, inżynierską czy magisterską, miałam zapisaną w chmurze, dysku w komputerze i dysku zewnętrznym. A pomniejsze fragmenty na trzech komputerach na których pracowałam. Ba. Piszę książkę. Dla własnej przyjemności z pisania, której nikomu nawet nie daję...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMiyako myślę, że nie patrzysz na to z perspektywy informatyka :) Sama jestem historykiem i komputery są dla mnie w dużej mierze czarną magią, ale robienie kopii zapasowej to absolutna podstawa. Trudno mi uwierzyć, żeby ktokolwiek komu chociażby minimalnie zależy na jakimś tekście tak po prostu zrezygnował z stworzenia jakiejkolwiek kopii. Tak jak ty trzymałam w kilku...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tak na szybko.
"Okazało się, że wysłaliśmy do redakcji błędny plik"
Raz wysłali błędny plik do redakcji, innym razem do drukarni, innym razem do składu.
"Tłumaczenie oryginalnego, niemieckiego tekstu odbywało się na jednym komputerze. Bez kopii zapasowych"
Oczywiście plik był przesyłany gołębiem pocztowym między tłumaczem, wydawnictwem i redaktorami/korektorami, że nie...
cyt...."Oczywiście plik był przesyłany gołębiem pocztowym między tłumaczem, wydawnictwem i redaktorami/korektorami, że nie ma żadnej kopii na skrzynkach mailowych. :) .." No właśnie mnie najgorzej boli, że wydawnictwo WasPos ma chyba wyobrażenie, że czytelnicy, jak pelikany łykną wszystko. Każdą bzdurę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postIntrygujące jest tez to że przecież praktycznie każdy edytor tekstu już chyba w ustawieniach początkowych ma włączoną opcję automatycznego robienia kopii nie tylko przy zapisie ale także w odstępach czasowych podczas pracy na otwartym dokumencie - naprawdę trzeba się postarać żeby utracić bezpowrotnie pliki z Worda/ OpenOffice/ LibreOffice
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPoziom niechlujstwa w wydawnictwie po prostu razi po oczach. Brak kopii zapasowych? To chyba podstawa przy tworzeniu jakiegokolwiek tekstu/projektu na komputerze. Podejście obecne wielu polskich firmach: totalna bylejakość przykryta szumną reklamą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGeneralnie ludzie dzielą się na tych, którzy robią kopie zapasowe i tych, którzy _jeszcze_ tego nie robią ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Płaczę. W historyjce o jednym, jedynusim pliku brakuje tylko psa, który go zjadł przed wyjściem do szkoły. Może zamiast tłumaczyć baśnie zaczniecie je pisać, ta bajeczka o nadpisanym tłumaczeniu jest całkiem, całkiem.
Szanuję, że wydawnictwo wreszcie postanowiło wziąć rzecz na klatę (szkoda, że po tak długim czasie i dopiero wtedy, gdy przyciśnięte lawiną dowodów) i...
Dla mnie, niestety, brzmi to jak stek bzdur, gdzie winny stara się ratować tonący statek.
"Jeżeli my daliśmy się im ponieść [emocjom], prosimy o wybaczenie."
Poważnie?! Macie wątpliwości?! Najwidoczniej ktoś nie dorósł do prowadzenia wydawnictwa ani pracy z ludźmi. Sytuacja dziejąca się na facebooku jest absolutnie niedopuszczalna i żaden szanujący się biznes nie obrałby...
Nocny stoliku, nie wyobrażasz sobie jaka ilość hejtu wylała się na p. Elizę po skrytykowaniu przez nią tego przekładu.( np. straszenie podaniem do sądu za zniesławienie ) Wszystko zostało usunięte, aczkolwiek ten świat jest mały i są osoby które znają właścicielkę wydawnictwa właśnie z takich zachowań. Trzeba brać odpowiedzialność za to co się robi, bo każde działanie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBrawo dla wydawnictwa za umiejętność uderzenia się w pierś i przyznanie do błędu. :) W moich oczach wydawnictwo zyskało. Brawa!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo, właśnie o to im chodziło. Jakoś wyjść z twarzą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post