forum Oficjalne Aktualności
Ostrzeżenie: książka tylko dla dorosłych
Dziś pojawiły się na moim biurku dwie książki. Z jednej okładki łypie na mnie okiem dość interesujący mężczyzna, z drugiej całkiem atrakcyjna kobieta. To sprzedażowe hity, które na listach książkowych bestsellerów utrzymują się już długie tygodnie. I chcę zadać wam – czytelnikom, wydawcom, księgarzom i całej branży książkowej – pytanie: dlaczego na okładkach książek nie umieszcza się informacji „dozwolone od lat 18”?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [326]
Jestem przeciwna. W ogóle nie wiem, dlaczego mamy zabraniać dzieciom czytać cokolwiek, co ma wartość. Jeśli książka jest dobra, to warto ją przeczytać, są 15-latki bardziej dojrzałe niż 30-latki. Książka jest zasadniczo czymś innym niż kino i jeśli ktoś sięga po nią z własnej woli, to nie powinno mu się zabraniać jej czytać. Nie wyobrażam sobie, że będzie jakaś instytucja,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW Rosji książki są oznaczane 16+ (granicą dorosłości jest tam 16, a nie 18 lat). Książka taka musi być zafoliowana - chodzi o to, żeby nieletni nie mógł "podczytywać". Czy to działa? Średnio. Raczej budzi u młodych ludzi niezdrową ciekawość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDawno, dawno temu widziało mi się w księgarni wydanie "American Psycho" z czerwonym +18 i ostrzeżeniem o brutalnych scenach. Proste rozwiązanie i nie rozumiem, czemu nie może się zadomowić akurat na okładkach książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, z takie ostrzeżenia odniosłyby odwrotny skutek. Kiedyś jako dziecko zabrałam z biblioteki rodziców książkę. Usłyszałam, że nie jest to książka dla dzieci. Oczywiście ją przeczytałam, co prawda ze "Słownikiem wyrazów obcych", gdyż to była książka Mauriaca "Bóg i złoty cielec". Chyba żeby było to ostrzeżenie dla rodziców, bo starsze dzieci dokładnie wiedzą, czego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja nie mam problemu,z czytaniem takim tekstów.
Jak mi się,trafi to poczytam.
Już nie raz,słyszałem.Śmiałe sceny porno.Czytam,a tu najostrzejsza scena...kobieta zdjęła biustonosz.
O rany :-D
Dlatego tak trudno określić co jest pornografią w literaturze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZastanawiam się jeszcze w kontekście tego zakazu sprzedaży - do kina na film dla dorosłych dziecko teoretycznie wejdzie tylko z rodzicem. Czyli pracownik kina zabroni wejścia. Dlaczego zatem taką książkę może osoba niepełnoletnia kupić bez rodzicielskiego nadzoru?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja myślałam, że tego nikt nie czyta, a tu proszę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOznaczenie - tak, jak najbardziej. Ale głównie po to, żeby po erotyczne czy skrajnie brutalne książki nie sięgały przez przypadek dzieci. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że 15, 16-latkowie nie wiedzą, o czym jest "50 twarzy Greya" ;) Więc mało wiarygodna wydaje mi się ta historia o nieświadomej nastolatce, która kupuje książkę równie nieświadomej koleżance. A już zakazy to w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMam takie samo zdanie, w dobie internetu dla dzieciaków nic nie jest niedostępne, a już na pewno nie jakieś "zakazane księgi":)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wystarczy wprowadzić oznaczenia, takie jak przy grach i filmach, z wyszczególnieniem, co zawiera ów tytuł: przemoc, wulgaryzmy, porno itp. Każdy będzie wiedział, czy ta książka nadaje się dla niego.
Wspomnianej w artykule "powieści" na szczęście nie czytałam, tylko zapoznałam się z jej analizą na Niezwyciężonej Armadzie. Tak szkodliwe i głupie teksty rzeczywiście powinny...
Na Niezatapialnej Armadzie ;)
Pomysł z oznaczeniami jest jak najbardziej sensowny i nie mogę się nadziwić, że wciąż nie może jakoś wejść do systemu mimo upływu lat.
Kurczę, zawsze mi się myli nazwa Armady. No zawsze. Chyba już nigdy się nie nauczę. ;) Dzięki za poprawienie. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWydaje mi się, że takie oznaczenia są bez sensu. Gust czytelniczy nie jest czymś, co można poddawać ograniczeniom wiekowym. Każdy ma inną psychikę i zaglądanie do metryczki nie zawsze zdaje egzamin. Ja jako dziecko i nastolatka nie miałam żadnych ograniczeń względem treści książek, tylko musiałam potem o nich rozmawiać z rodzicami. Wydaje mi się, że mimo wszystko wyszłam na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAle tu nie chodzi o czytelniczy gust, a o fakt, że książkę, która jest brutalna i pornograficzna, bez problemu mogą kupić i przeczytać młodzi ludzie. Nie sądzę, aby rodzice pozwalali oglądać takie filmy dzieciom, a takie książki powinni pozwalać czytać? Może jednak oznaczenie książki "dla dorosłych" jest wskazane?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Iśka, mam wrażenie, że raczej nie orientujesz się, co teraz jest na czasie w literaturze dla młodzieży. Przykładem chociażby "After", który jest reklamowany jako Grey dla nastolatków. Można też podać za przyklad inne współczesne młodzieżówki, które w przeciwieństwie do "After" ukazują seks, przemoc i używki po to, by uwiarygodnić obraz nastolatków i ukazać ich problemy.
...
Nie tylko ze środowiska gier - ja i 99,9% moich rówieśników graliśmy jako dzieci we wszelkiego rodzaju mordobicia. Quentin Tarantino oglądał w dzieciństwie setki krwawych filmów. Efekt? Genialne kino w wykonaniu tego pana. Naprawdę uważam, że jest o wiele więcej poważnych zagrożeń dla młodych niż książki, filmy, gry.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post