Książki papierowe mają od lat VAT 5%, a e-booki w tej chwili 23%- dlatego zostaje on wyrównany do 5% VAT (tak samo jak ma i mieć będzie papier). Na książki papierowe również są promocje, jak widać z internetu korzystać umiesz i kupując papier płacisz również za druk, oprawę itp., czego w e-booku nie ma. Nie rozumiem Twojego oburzenia.

Książki papierowe mają od lat VAT 5%, a e-booki w tej chwili 23%- dlatego zostaje on wyrównany do 5% VAT (tak samo jak ma i mieć będzie papier). Na książki papierowe również są promocje, jak widać z internetu korzystać umiesz i kupując papier płacisz również za druk, oprawę itp., czego w e-booku nie ma. Nie rozumiem Twojego oburzenia.

No tak to już nawet "oburzyć" się tu nie można... A może mnie marzy się jeszcze mniejszy VAT na książki papierowe niż TYLKO marne 5%. Widać nie pomyślałaś o tym pisząc swoją odpowiedź na moje "oburzenie". ;)

No tak to już nawet "oburzyć" się tu nie można... A może mnie marzy się jeszcze mniejszy VAT na książki papierowe niż TYLKO marne 5%. Widać nie pomyślałaś o tym pisząc swoją odpowiedź na moje "oburzenie". ;)

A i owszem, VAT 0% na książki (w dowolnej formie) powinien wrócić, pewnie. Ale to jest artykuł o wyrównaniu podatku pomiędzy papierem a książką elektroniczną, którego różnica jest, delikatnie mówiąc, niesprawiedliwa. Ja wolę wygodę od zapachu, a i czytnik w razie potrzeby przytulić mogę. Od lat płacę za to do budżetu państwa więcej. Więc wybacz, że Twój post odbieram jako oburzenie trochę nie na miejscu, zwłaszcza z uwagi na to "????" na dzień dobry.

A i owszem, VAT 0% na książki (w dowolnej formie) powinien wrócić, pewnie. Ale to jest artykuł o wyrównaniu podatku pomiędzy papierem a książką elektroniczną, którego różnica jest, delikatnie mówiąc, niesprawiedliwa. Ja wolę wygodę od zapachu, a i czytnik w razie potrzeby przytulić mogę. Od lat płacę za to do budżetu państwa więcej. Więc wybacz, że Twój post odbieram jako...

Ehh... Wielka Brytania ma 0% na książki drukowane jeśli się nie mylę więc wybacz, że wyraziłam tutaj akurat w tym artykule swoje "oburzenie" i "zniesmaczenie" w postaci kilku "?????" Tak samo jak nie rozumiem Twojego oburzenia pod innym komentarzem, że nie będziesz się dorzucać do 500+. Że co????? A co ma piernik do wiatraka? Idę poklęczeć na grochu za to moje przewinienie...Oj ja niedobra, niedobra.. a Tobie radzę herbatkę na nerwy, bo pewnie to ten czas w miesiącu i życzę więcej oponentów do dyskusji byś mogła swoje dywagacje dalej tu podnosić. ;)

Ehh... Wielka Brytania ma 0% na książki drukowane jeśli się nie mylę więc wybacz, że wyraziłam tutaj akurat w tym artykule swoje "oburzenie" i "zniesmaczenie" w postaci kilku "?????" Tak samo jak nie rozumiem Twojego oburzenia pod innym komentarzem, że nie będziesz się dorzucać do 500+. Że co????? A co ma piernik do wiatraka? Idę poklęczeć na grochu za to moje...

Czy pisząc o moim oburzeniu masz na myśli wpis: "To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)" w odpowiedzi na uwagę, że obniżka VAT-u niekoniecznie spowoduje spadek ceny e-booków? No fakt. Bulwers pełną gębą. A piernik do wiatraka ma to, że nawet jeśli za książkę zapłacę teraz 20 zł i po obniżce VAT 20 zł to dla mnie kwota się nie zmienia. Różnica polega na tym, że teraz płacę 16,26 zł za książkę i 3,74 zł VAT-u do budżetu państwa z którego ostatnio duża część idzie na 500+. Po obniżce zapłaciłabym 19,05 zł za książkę i 0,95 zł VAT. Wolę utrzymywać pisarzy, wydawnictwa i księgarnie, niż cudze dzieci, proste :) Herbatkę polecam Tobie, a przy tejże herbatce poczytaj sobie o netykiecie.

Czy pisząc o moim oburzeniu masz na myśli wpis: "To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)" w odpowiedzi na uwagę, że obniżka VAT-u niekoniecznie spowoduje spadek ceny e-booków? No fakt. Bulwers pełną gębą. A piernik do wiatraka ma to, że nawet jeśli za książkę zapłacę teraz 20 zł i po obniżce VAT 20 zł to dla mnie kwota się nie zmienia. Różnica polega...

Ja swoją herbatkę już piję i baaardzo mi smakuje, a na netykiecie się znam i wiem co napisałam. ;)

Ja swoją herbatkę już piję i baaardzo mi smakuje, a na netykiecie się znam i wiem co napisałam. ;)

hahahaha :)

hahahaha :)

Chyba jednak nie wiesz ani co napisałaś, ani co przeczytałaś.

Z "To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)" zrobiłaś "nie będę się dorzucać do 500+!". Chyba nie rozumiesz jak działają podatki, skoro najpierw nie widzisz związku pomiędzy VAT a 500+, a później uważasz, że ktoś mógłby podjąć decyzję, iż nie będzie się dokładał do jakiegoś programu finansowanego z budżetu państwa żyjąc w tymże państwie. Podatki nie są dobrowolne.

W netykiecie jak byk stoi "nie będziesz nadużywał znaków interpunkcyjnych". No i tu zacytuję ponownie: "?????". Skoro się znasz to powinnaś to wiedzieć.

Uwagi typu "pewnie to ten czas w miesiącu" w jakiejkolwiek dyskusji wskazują jedynie na brak logicznych argumentów i, niestety, brak klasy oraz szacunku dla odmiennych opinii. To nie jest zgodne ani z netykietą, ani z etykietą.
Zdenerwowana też raczej w żadnym momencie tej dyskusji nie byłam.

Za życzenia oponentów serdecznie dziękuję. Uważam, że dyskusje z osobami o odmiennym zdaniu są tymi najbardziej interesującymi. Dyskusje na poziomie oczywiście.

Chyba jednak nie wiesz ani co napisałaś, ani co przeczytałaś.

Z "To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)" zrobiłaś "nie będę się dorzucać do 500+!". Chyba nie rozumiesz jak działają podatki, skoro najpierw nie widzisz związku pomiędzy VAT a 500+, a później uważasz, że ktoś mógłby podjąć decyzję, iż nie będzie się dokładał do jakiegoś programu...

Dziewczyno myślałam, że dałaś sobie już spokój. Ehhhh.....

A Ty dalej drążysz.

Aż 2 dni zajęło Ci przygotowanie sobie takiej obszernej odpowiedzi byle by mi dopiec. Wow gratuluję, widać nie potrafisz odpuścić i tym samym teraz Ty naruszasz również zasady netykiety.

A skoro się odezwałaś to dla Twojej informacji, podatek na świadczenie 500+ nie jest tylko pobierany z kupna przez Ciebie e-booków, bo widać nawet nie wiesz z jakich innych rzeczy, z których być może korzystasz codziennie, kupujesz jest pobierany procent na 500+.

Hmm chyba, że akurat nie masz konta w banku, nie pracujesz, nie kupujesz jedzenia, nie korzystasz z prądu, gazu, telefonu, internetu, nie masz samochodu i go nie tankujesz, więc fakt nie wiesz, że 500+ nie jest tylko "sponsorowane" z kupna e-booków.

Inna sprawa ja tej dyskusji z Tobą nie zaczynałam tylko Ty klina wbiłaś swoim tekstem :"Nie rozumiem Twojego oburzenia" więc wybacz, ale również nie masz szacunku do odmiennego zdania wypowiedzianego przez innych ludzi czy użytkowników.

Liczyłaś, na to że sobie "podyskutujesz" z kimś zaczynając od krytyki czyjegoś zdania to widać się przeliczyłaś i usłyszałaś w swoją stronę to co usłyszałaś.

Dziewczyno myślałam, że dałaś sobie już spokój. Ehhhh.....

A Ty dalej drążysz.

Aż 2 dni zajęło Ci przygotowanie sobie takiej obszernej odpowiedzi byle by mi dopiec. Wow gratuluję, widać nie potrafisz odpuścić i tym samym teraz Ty naruszasz również zasady netykiety.

A skoro się odezwałaś to dla Twojej informacji, podatek na świadczenie 500+ nie jest tylko pobierany z...

LOL F*ck logic :D

1. Nie siedzę tu non stop, żeby Ci odpisywać na bieżąco.
2. Wiem jak działają podatki, pisałam akurat o e-bookach, bo tego dotyczy temat. To Tobie trzeba było tłumaczyć związek VAT-u i 500+ (po jakże kulturalnym pytaniu "Że co????? A co ma piernik do wiatraka?"). Nie wiem w ogóle jak doszłaś do wniosku, że nie ogarniam tematu i po co piszesz o rzeczach, które dla każdej osoby w wieku 15+ powinny być oczywiste.
3. Czy na prawdę obraża Cię tekst pt. "Nie rozumiem Twojego oburzenia"? Serio? Będziesz porównywać gówniarskie odzywki o okresie do stwierdzenia, że ktoś kogoś nie rozumie? Nie bądź śmieszna. Zawsze jak ktoś Ci mówi, że Cię nie rozumie to startujesz z byciem opryskliwą i się obrażasz? Słabo.
4. Z całym nienależnym szacunkiem, to Ty robisz jakieś personalne wycieczki i unosisz się, bo ktoś śmie krytykować Twoją opinię. Ja chętnie zmienię zdanie, jeśli ktoś przedstawi mi logiczne, solidne argumenty. Podyskutować też lubię, bo można się czasami czegoś ciekawego dowiedzieć. Jednak nie w tym przypadku, więc faktycznie już Cię tu pożegnam, na kolejne Twoje "logiczne argumenty" czasu tracić nie będę.

LOL F*ck logic :D

1. Nie siedzę tu non stop, żeby Ci odpisywać na bieżąco.
2. Wiem jak działają podatki, pisałam akurat o e-bookach, bo tego dotyczy temat. To Tobie trzeba było tłumaczyć związek VAT-u i 500+ (po jakże kulturalnym pytaniu "Że co????? A co ma piernik do wiatraka?"). Nie wiem w ogóle jak doszłaś do wniosku, że nie ogarniam tematu i po co piszesz o rzeczach,...

Amen. Nareszcie się doczekałam, że skończyłaś "odgrzewać kotleta" - tak jak napisałam - 2 dni Ci to zajęło i musiałaś jeszcze prawie o 7 rano coś napisać, widać Ci to mocno siedziało w główce, bo byś się chyba udusiła, cytując słowa Jerzego Stuhra: "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuuu", odpisać coś, żeby poszło mi w pięty, wow...ale mi niestety nie poszło... ten koniec i pożegnanie oby już na stałe. ;)

Amen. Nareszcie się doczekałam, że skończyłaś "odgrzewać kotleta" - tak jak napisałam - 2 dni Ci to zajęło i musiałaś jeszcze prawie o 7 rano coś napisać, widać Ci to mocno siedziało w główce, bo byś się chyba udusiła, cytując słowa Jerzego Stuhra: "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuuu", odpisać coś, żeby poszło mi w pięty, wow...ale mi niestety nie poszło... ten...

Widać Ci to mocno siedziało w główce, bo byś się chyba udusiła, cytując słowa Jerzego Stuhra: "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuuu", odpisać coś, żeby poszło mi w pięty, wow...ale mi niestety nie poszło... ten koniec i pożegnanie oby już na stałe. ;) *




*cytat z użytkownika AuroraBorealis, osobiście staram się pilnować przyzwoitej składni :)

Widać Ci to mocno siedziało w główce, bo byś się chyba udusiła, cytując słowa Jerzego Stuhra: "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuuu", odpisać coś, żeby poszło mi w pięty, wow...ale mi niestety nie poszło... ten koniec i pożegnanie oby już na stałe. ;) *




*cytat z użytkownika AuroraBorealis, osobiście staram się pilnować przyzwoitej składni :)

Wow toś poszalała jak na pewien wiek, w którym siedzi się w piaskownicy... brak słów...zaprzeczyłaś teraz wszystkiemu co napisałaś wcześniej sugerując, że jesteś osobą na pewnym poziomie intelektualnym. A ja coś od początku podejrzewałam.;)

Wow toś poszalała jak na pewien wiek, w którym siedzi się w piaskownicy... brak słów...zaprzeczyłaś teraz wszystkiemu co napisałaś wcześniej sugerując, że jesteś osobą na pewnym poziomie intelektualnym. A ja coś od początku podejrzewałam.;)

Przepraszam! Nie mogę się jednak powstrzymać od udziału w tej konwersacji, bo od rana mam ubaw po pachy :)

Czy Ty, droga Auroro, widzisz co sama wypisujesz i w jaki sposób?
Staram się argumentować jakoś swoje opinie. W zamian dostaję... nawet nie wiem jak to nazwać. Właściwie nie odnosisz nigdzie do tego co piszę, a jak już to to przeinaczasz.

Liczyłaś, na to że sobie "podyskutujesz" z kimś zaczynając od krytyki czyjegoś zdania to widać się przeliczyłaś i usłyszałaś w swoją stronę to co usłyszałaś.
Tak, liczyłam na dyskusję. I tak, przeliczyłam się, ponieważ Twoje odpowiedzi sprowadzają się do jakiejś pyskówki i dyskusją tego nazwać nie mogę. Jak już pisałam powyżej, uważam rozmowy z osobami, które myślą inaczej za ciekawe i często pouczające. Nie rozumiem też ludzi, którzy na jakąkolwiek opozycję reagują nerwami i agresją. Po co? Nie można spróbować sobie normalnie wyjaśnić? Ilu ludzi, tyle opinii. Nie obrażam się na każdego o odmiennym zdaniu, bo bym się musiała permanentnie obrazić na cały świat. A tak może się czegoś nauczę.

Inna sprawa ja tej dyskusji z Tobą nie zaczynałam tylko Ty klina wbiłaś swoim tekstem :"Nie rozumiem Twojego oburzenia" więc wybacz, ale również nie masz szacunku do odmiennego zdania wypowiedzianego przez innych ludzi czy użytkowników.
No jak to nie zaczynałaś? Wypowiedziałaś się na publicznym forum. Ja odpowiedziałam na Twój wpis. Fizyki kwantowej też nie rozumiem, czy to znaczy, że ja jej nie szanuję?! Fizyko kwantowa, błagam o Twe wybaczenie, nie zdawałam sobie sprawy :)

Aż 2 dni zajęło Ci przygotowanie sobie takiej obszernej odpowiedzi byle by mi dopiec.
(...)
Amen. Nareszcie się doczekałam, że skończyłaś "odgrzewać kotleta" - tak jak napisałam - 2 dni Ci to zajęło i musiałaś jeszcze prawie o 7 rano coś napisać, widać Ci to mocno siedziało w główce, bo byś się chyba udusiła, cytując słowa Jerzego Stuhra: "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuuu", odpisać coś, żeby poszło mi w pięty, wow...ale mi niestety nie poszło... ten koniec i pożegnanie...
Tak się składa, że mam życie, mam swoje zajęcia i pasje, mam pracę i obowiązki. Nie zawsze natomiast mam czas i ochotę, żeby coś napisać. Dziś akurat mam. I co w tym dziwnego, że o 7? Nie jestem społecznym pasożytem, pracuję. A przed pracą lubię mieć 20 minut na kawę i internet.
Czy mi to siedziało w głowie 2 dni? Nie. Czy bym się udusiła? Nie, ale jak pisałam, lubię dyskusje. Co widzę od Ciebie odpowiedź to jest to kolejny najeżony uszczypliwościami wpis o niczym. To mnie bawi na tyle, by ciągle tu wracać :) Czy starałam się Ci dopiec? Na pewno nie bardziej niż Ty mi :)

Wow toś poszalała jak na pewny wiek, w którym siedzi się w piaskownicy..... brak słów....
Masz prawo zachować milczenie, wszystko co powiesz może zostać użyte przeciwko Tobie :)

zaprzeczyłaś teraz wszystkiemu co napisałaś wcześniej sugerując, że jesteś osobą na pewnym poziomie intelektualnym. A ja coś od początku podejrzewałam.;)
No patrz, ciągnęłaś, ciągnęłaś i ściągnęłaś ;)

Przepraszam! Nie mogę się jednak powstrzymać od udziału w tej konwersacji, bo od rana mam ubaw po pachy :)

Czy Ty, droga Auroro, widzisz co sama wypisujesz i w jaki sposób?
Staram się argumentować jakoś swoje opinie. W zamian dostaję... nawet nie wiem jak to nazwać. Właściwie nie odnosisz nigdzie do tego co piszę, a jak już to to przeinaczasz.

Liczyłaś, na to że sobie...

Obniżenie stawki VAT na e-booki jest działaniem Unii Europejskiej, a nie rządu. Taka stawka będzie obowiązywać we wszystkich krajach Unii Europejskiej

Obniżenie stawki VAT na e-booki jest działaniem Unii Europejskiej, a nie rządu. Taka stawka będzie obowiązywać we wszystkich krajach Unii Europejskiej

Od kiedy to tylu Polaków czyta książki, a już zwłaszcza te w wersji elektronicznej, żeby uznać zmniejszenie stawki VAT na ebooki za populistyczne działanie? Nie za wiele elektoratu można na tej nowelizacji ugrać ;)

Od kiedy to tylu Polaków czyta książki, a już zwłaszcza te w wersji elektronicznej, żeby uznać zmniejszenie stawki VAT na ebooki za populistyczne działanie? Nie za wiele elektoratu można na tej nowelizacji ugrać ;)

Mało kto w ogóle to zauważył.Mnie przemknęło to raz na jakimś pasku informacyjnym.

Mało kto w ogóle to zauważył.Mnie przemknęło to raz na jakimś pasku informacyjnym.

Tak naprawdę nie ma czego zauważyć - na razie rząd tylko mówi, że obniży. Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze może się okazać, że bez wyższego VATu na ebooki zawali się budżet państwa. ;)

Tak naprawdę nie ma czego zauważyć - na razie rząd tylko mówi, że obniży. Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze może się okazać, że bez wyższego VATu na ebooki zawali się budżet państwa. ;)

To nie będzie jedyna propozycja,ale jedna z wielu. Przypomnijcie sobie,że przed wyborami samorządowymi nie wolno było mówić dostawcom o planowanych dużych podwyżkach cen prądu i gazu.A co jest teraz ? Niestety dla nas (obywateli) obecny rząd mówi wiele od rzeczy i rozdaje pieniądze, po czym podnosi istniejące i wprowadza (od 2019) nowe podatki. Czy Wy naprawdę wierzycie w dobre intencje PiS ? :)
A przy okazji przypomnijcie sobie proszę jaki jest stosunek PiS do instytucji unijnych ? Ochoczo implementują prawo unijne do polskiego porządku prawnego ? :) Publikują orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających i myślących :)

To nie będzie jedyna propozycja,ale jedna z wielu. Przypomnijcie sobie,że przed wyborami samorządowymi nie wolno było mówić dostawcom o planowanych dużych podwyżkach cen prądu i gazu.A co jest teraz ? Niestety dla nas (obywateli) obecny rząd mówi wiele od rzeczy i rozdaje pieniądze, po czym podnosi istniejące i wprowadza (od 2019) nowe podatki. Czy Wy naprawdę wierzycie w...

To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)

To ja już wolę dać zarobić księgarni, niż dokładać do 500+ ;)

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niekoniecznie, przecież portfele klientom nie spuchną na wieść o niższym VAT na ebooki.

Mnie ta wiadomość bardzo cieszy, czekam aż ustawa wejdzie w życie.

Niekoniecznie, przecież portfele klientom nie spuchną na wieść o niższym VAT na ebooki.

Mnie ta wiadomość bardzo cieszy, czekam aż ustawa wejdzie w życie.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Szkoda, myślałam, że już w styczniu odczuję różnicę.

Ciekawe, czy dałabym radę powstrzymać się od kupna ebooków do tego czasu? To prawie 50 dni...

Szkoda, myślałam, że już w styczniu odczuję różnicę.

Ciekawe, czy dałabym radę powstrzymać się od kupna ebooków do tego czasu? To prawie 50 dni...

Przykładowa kalkulacja.
Cena e-booka 25 zł. brutto, vat 23%
(25/1,23)*0,23 = 4,67,- cena vat23

Cena e-booka 20,33 zł. netto, vat 5%
20,33*1,05 = 21,35,-
vat5 wynosi 1,02,-

Oszczędność 3,65 zł. na e-book

Przykładowa kalkulacja.
Cena e-booka 25 zł. brutto, vat 23%
(25/1,23)*0,23 = 4,67,- cena vat23

Cena e-booka 20,33 zł. netto, vat 5%
20,33*1,05 = 21,35,-
vat5 wynosi 1,02,-

Oszczędność 3,65 zł. na e-book

Czyli w zasadzie dla mnie będą to oszczędności niezauważalne w skali roku, tym bardziej, że nie mam w zwyczaju kupować tak drogich e-booków. Dla mnie bazową ceną jest 15 zł, tylko za wyjątkowo wartościowe pozycje jestem skłonna zapłacić więcej.

Może chociaż mniej drzew pójdzie na ścięcie.

Czyli w zasadzie dla mnie będą to oszczędności niezauważalne w skali roku, tym bardziej, że nie mam w zwyczaju kupować tak drogich e-booków. Dla mnie bazową ceną jest 15 zł, tylko za wyjątkowo wartościowe pozycje jestem skłonna zapłacić więcej.

Może chociaż mniej drzew pójdzie na ścięcie.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Mniejszy vat = mniejsza promocja i wszystko będzie po staremu...
I miejmy nadzieję, iż na tym się skończy i e-booki nam jeszcze nie podrożeją.

Mniejszy vat = mniejsza promocja i wszystko będzie po staremu...
I miejmy nadzieję, iż na tym się skończy i e-booki nam jeszcze nie podrożeją.

No dobrze, ale co to za różnica, czy e-book kosztuje 15 złotych w promocji czy zwykłej cenie? To tylko etykieta, cena jest ta sama.

No dobrze, ale co to za różnica, czy e-book kosztuje 15 złotych w promocji czy zwykłej cenie? To tylko etykieta, cena jest ta sama.

@Zuba
Zakładając, że cały "zysk" z obniżki VAT zostanie przełożony na klienta (w co wątpię), przy obecnej cenie brutto 15 zł będzie to oszczędność jakoś 2,80 na e-booku. Niby niewiele, ale jeśli sporo kupujesz to co 6 będzie "gratis", a to już brzmi całkiem sensownie ;)

@Maciek
Mam wrażenie, że rynek e-booków w Polsce opiera się na promocjach. W związku z tym myślę, że ani nie będą te promocje gorsze, ani e-booki droższe niż są. Np. na Amazonie za nowość płacisz ok. 17$, a u nas ile? Zazwyczaj max 30 zł, a rzadko "aż" tyle. Wydawcy i księgarnie zdają sobie sprawę, że w tzw. cenie okładkowej mało kto to kupi, a konkurencja na rynku też jest spora i nie śpi :)

Mnie cieszy głównie co innego: e-booki zostaną postawione na równi z tradycyjnymi książkami. W końcu.

@Zuba
Zakładając, że cały "zysk" z obniżki VAT zostanie przełożony na klienta (w co wątpię), przy obecnej cenie brutto 15 zł będzie to oszczędność jakoś 2,80 na e-booku. Niby niewiele, ale jeśli sporo kupujesz to co 6 będzie "gratis", a to już brzmi całkiem sensownie ;)

@Maciek
Mam wrażenie, że rynek e-booków w Polsce opiera się na promocjach. W związku z tym myślę, że ani...

Dzięki, Rudzielcu, za takie przedstawienie sprawy. Brzmi zdecydowanie bardziej optymistycznie.

Przypuszczam, że rynek e-booków w Polsce jest mały ale klienci wymagający. Raczej nie są to klienci okazjonalni i zdesperowani, bo na szybko szukają prezentu.

Dzięki, Rudzielcu, za takie przedstawienie sprawy. Brzmi zdecydowanie bardziej optymistycznie.

Przypuszczam, że rynek e-booków w Polsce jest mały ale klienci wymagający. Raczej nie są to klienci okazjonalni i zdesperowani, bo na szybko szukają prezentu.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Pojęcie "bardziej opłaca się wziąć papier" też jest względne, ja wolę zapłacić te same pieniądze za e-booka niż za papier :) Powiem szczerze, nie pamiętam już kiedy kupiłam jakiegoś e-booka w cenie regularnej, głównie dzięki swiatczytnikow.pl i upolujebooka.pl.

Pojęcie "bardziej opłaca się wziąć papier" też jest względne, ja wolę zapłacić te same pieniądze za e-booka niż za papier :) Powiem szczerze, nie pamiętam już kiedy kupiłam jakiegoś e-booka w cenie regularnej, głównie dzięki swiatczytnikow.pl i upolujebooka.pl.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Dla mnie nic nie przebije możliwości noszenia 700 książek w torebce! :)

Dla mnie nic nie przebije możliwości noszenia 700 książek w torebce! :)

Użytkownik wypowiedzi usunął konto