Londyn – stolica imigrantów


Dworzec autobusowy Victoria to brama do Londynu, którą każdego dnia przekraczają kolejne grupy imigrantów – co roku jest ich ponad 100 000. Chociaż ulice tego miasta w coraz większym stopniu należą właśnie do nich, nowych londyńczyków, to wciąż wielu pozostaje niewidzialnych dla świata.
Zobacz pełną treśćLista wypowiedzi [7]



Wstyd i kłamstwa, którymi muszą karmić pozostawione w domach rodziny? A nie lepiej wrócić do ojczyzny i u siebie starać się o lepsze jutro, mając u boku bliskich?
AśkaKaśka, jeśli ktoś z Twoich bliskich porzucił rodzinę, to nie znaczy że każdy imigrant to zrobił. Nie pluj jadem, bo wiele osób mieszka tu z rodzinami. Z różnych powodów. Np taki, że kraj ten daje więcej możliwości młodym ludziom, dlatego że prowadzenie działalności gospodarczej jest bardziej opłacalne albo dlatego, że jest tu specyficzny klimat.
Wiele Polaków wyjeżdża i pracuje zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, bronią doktoratów i żyją tam spokojniej.
Pragnę przypomnieć, że w artykule piszę o osobach, które wyjechały za granicę i żebrzą albo pracują za marne grosze, a nie osobach wykształconych, z pomysłem na przyszłość, którzy są w stanie coś osiągnąć. W takiej sytuacji to ja rozumiem, że warto i lepiej jest wyjechać za granicę. I violabu ja nie pluje jadem i nikt z bliskich mnie nie porzucił, bo wyjechał za granicę,...
więcej
Zapraszamy do dyskusji.
Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post