forum Oficjalne Aktualności

Czternaście odcieni Księcia

Róża_Bzowa
utworzyła 17.08.2015 o 15:03

Spróbujmy przyjrzeć się bliżej różnicom tekstu w ujęciu różnych tłumaczy na przykładzie „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupery’ego – jednej z książek o największej liczbie tłumaczeń na język polski. Do końca lipca 2015 roku opublikowano 14 różnych polskich przekładów tego dzieła, z czego ponad połowa została wydana w latach 90. XX w., a aż dwa w bieżącym roku i prawdopodobnie to jeszcze nie koniec. 

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [35]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Monika 06.09.2015 03:19
Czytelnik

A serię artykułów o tłumaczeniach poproszę! Skończył się dawno temu kurs pisania Remigiusza Mroza i brakuje jakiegoś ciekawego cyklu, na którego odcinki można byłoby czekać, który zawsze czytałoby się z przyjemnością, który dawałby pewną gwarancję ciekawego tematu i fajnej rozrywki. Bo te wszystkie aktualności czy inne teksty publicystyczne to czasem są interesujące, ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 06.09.2015 03:06
Czytelnik

2. Wieloznaczności. Znów dwie możliwości:

a) Tłumacz zawęża wyrażenie w oryginale wieloznaczne do jednego tylko znaczenia. Autor po to napisał wieloznacznie, żeby czytelnik miał problem, żeby się głowił. Albo żeby przeczytał nie myśląc, wytworzył sobie w głowie jakiś najprostszy, najoczywistszy, najdosłowniejszy obraz i tego się trzymał. A potem autor w kluczowym momencie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 06.09.2015 03:05
Czytelnik

Ktoś powie, że w takim razie nie mam prawa czepiać się niesławnych tłumaczeń pana Łozińskiego?
A mam prawo!

"Diuna": fantastyka to jest, ale świat nie jest kompletnie od naszego oderwany, to cholernie daleka, ale jednak "nasza" przyszłość. Są tam wzmianki o przeszłości, nieco "naszej" historii, odniesienia do dzisiejszych kultur i, oczywiście, języków. Dość dobrze wiadomo,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 06.09.2015 03:04
Czytelnik

W tłumaczeniach irytuje mnie wiele rzeczy, ale wkurzają dwie.

1. Imiona i inne nazwy własne, wszelkie zmiany dotyczące realiów. Wyróżniam tu dwie kategorie:

a) Akcja dzieje się w bardziej lub mniej normalnej rzeczywistości, bohaterowie pochodzą z naszego świata, mają określoną przez autora lub względnie domyślną narodowość, posługują się określonym językiem, itd. W takiej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PatrycjaZ 29.06.2021 11:52
Bibliotekarz

Bez przesady.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Monika 06.09.2015 03:03
Czytelnik

Akurat w przypadku "Małego Księcia" bardziej irytują mnie niesłuszne ilustracje (jedynie właściwe są odautorskie! toż to integralna część tej książki!) niż różnice w tłumaczeniach. Czytałam tylko jedno, nie pamiętam które, ale jeśli przytoczone tu różnice są tymi najważniejszymi, to jakoś nie wyglądają mi na istotne - sens bardzo podobny, a czy Pijak będzie Opojem albo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
degeneratka 18.08.2015 20:42
Czytelniczka

świetny artykuł! :) mam tak samo i czepiam się o szczególiki :) mój ulubiony to Pana Jana Sz. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
rokleM 18.08.2015 15:09
Czytelnik

I tak nic nie przebije tłumaczenia pana Łozińskiego "Władcy Pierścieni" ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Babaryba 20.08.2015 10:21
Bibliotekarka

Znam tylko wersję Skibniewskiej, bo taka była zalecana na studiach. Może dlatego tak trudno było mi przez nią przejść? Może powinnam dać szansę powieści w innym tłumaczeniu, i może mi się w końcu spodoba.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
rokleM 05.09.2015 14:58
Czytelnik

Przy czytaniu "WP" z Łozińskim można się nieźle pośmiać jeśli znasz tłumaczenie Skibniewskiej :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Gothabella 18.08.2015 12:37
Czytelniczka

Analiza fajna jako ciekawostka, ale główna teza artykułu moim zdaniem jest fałszywa. "Deklaracje o uwielbieniu lub awersji do jakiejś obcojęzycznej książki zawsze wywołują u mnie wątpliwości czy czytelnik może ze stuprocentową pewnością wygłaszać takie opinie nie znając oryginalnego tekstu."
Podstawową funkcją języka jest przekazywanie idei za pomocą pewnych symboli. Symbol...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 20.08.2015 02:19
Czytelnik

W przypadku prostych powieści gdzie liczy się przede wszystkim akcja, to faktycznie przekład nie może (o ile jest przekładem, nie twórczością własną tzw. tłumacza) znacząco wpływać na treść. Ale może sprawić, że lektura będzie bardziej lub mniej przystępna. Długość i złożoność zdań, czyli to, czy tłumacz łączy, co autor napisał oddzielnie, czy dzieli, co było połączone,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Darsky 18.08.2015 10:23
Czytelniczka

Tłumaczenie książki na pewno wiele zmienia i gdybym tylko mogła wszystko czytać w oryginale, to nie mogłabym sobie życzyć nic lepszego:) Przydałaby mi się na pewno wówczas biegła znajomość angielskiego i francuskiego...
Jednakże nie ma tak lekko. Czytam na zmianę jedynie po polsku i po rosyjsku. I tak oto zaczęłam czytać sobie serię "Harry Potter", cz. 1 i 2 zdobyłam po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
allison 18.08.2015 10:06
Czytelniczka

Bardzo ciekawy tekst!
Niezmiennie pozostaję pod wielkim wrażeniem Twojej pasji i wiedzy na temat "Małego Księcia", droga Różo_Bzowa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post