forum Oficjalne Aktualności
Kurs pisania #16 - przedakcja
Ale nie morderstwami będziemy dzisiaj się zajmować. Spojrzymy bowiem nie na to, czym możemy sterroryzować swoich bohaterów, a na to, w jaki sposób możemy pomęczyć naszą książkę. Kiedyś pisałem, że dobrze jest traktować ją jak dziecko, ale tylko jeśli uważamy je za niechcianego bękarta, którego trzeba twardą ręką ułożyć. Dziś jednak potrzeba nam innej metafory. Przenieśmy się w wyobraźni do najbliższego kebaba na rogu...
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [31]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Jakiś czas temu zaczęłam znów pisać. Dzięki Panu może jednak tym razem cokolwiek sensownego z tego wyjdzie. :D
Wcześniej sobie nie wyobrażałam jak mogę usunąć fragment, ale w końcu po pół godziny gapienia się w monitor, usunęłam. Wyszło na dobre, kasuję bez skrupułów i dopiero teraz widzę, że "może z tego mojego gniota kiedyś coś da." :)
Dziękuję Panu serdecznie!
Lubię obszerne książki. Lubię dużo tekstu, dużo opisów, dużo myśli autora. Nie lubię z kolei takiego szufladkowania, że minimalizm jest zawsze i wszędzie wspaniały i każdy go uwielbia.
Kasuje się, moim zdaniem, to, co złe. Kasuje się to, co człowiek chce (i umie) napisać lepiej.
Przy okazji zgadzam się z którymś z przedmówców: ile można tego Kinga wałkować?
Jakaś lewa jestem i nie wiem jak poprzeć wypowiedź. Dlatego piszę teraz posta.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Niby inteligentnie napisane. A nie zastanawiałeś się nad sensem czytania serii felietonów "Kurs pisania" które Cię irytują. W końcu to juz 16 odc. Ja przy każdym "popełnić", popełniam pęknięcie ze śmiechu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
O proszę, nie wiedziałem, że "popełnić" jest dla mnie synonimem "stworzyć". :) (Dotychczas byłem przekonany, że ma to przynajmniej półżartobliwą konotację).
PS. Zawsze lepiej ufać SJP - definicje popełniają tam specjaliści, m.in. bezbłędny prof. Bańko, który od luzu językowego nie stroni. :)
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Wychodzi na to, że jeśli definicja słownikowa nie pasuje do Twojej definicji, tym gorzej dla definicji słownikowej :) Przepraszam bardzo, ale jeśli ktoś zarzuca komuś, że źle używa jakiegoś słowa, po czym okazuje się, że sam popełnia ten błąd, powinien raczej już zamilknąć, niż brnąć w to dalej.
Jak dla mnie R. Mróz użył tego słowa dokładnie w takim znaczeniu, w jakim...
Odpisałbym dokładnie tak jak Mateusz...Dodam jedynie, że człowiek, który wciska się w językowe niuanse, a zaraz potem używa owej topornej masakry wypada co najmniej blado.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChciałabym odnieść się do tylko wspomnianej w tekście kwestii "zapychacza tekstu". Są autorzy, którzy z pełną premedytacją leją wodę, tylko po to, by książka lepiej się po wydaniu prezentowała. Lubią mieć świadomość, że "te 800 stron to moje, to ja". Dlatego bardzo ostrożnie podchodzę do "cegieł", oczywiście zdarzają się wśród nich rzeczy świetne i jest ich całkiem sporo,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMnie zastanawia fakt retrospekcji jako zapychacza/ wprowadzenia w każdym miejscu powieści.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niby wszystko pięknie (choć, drogi Remigiuszu, zdrowo byłoby - choćby na potrzeby jednego, jedynego tekstu - zmienić guru i poszukać inspiracji poza tym bezlitośnie oklepanym Kingiem).
Ale czy zamiast pisać dużo i kasować sporo, nie łatwiej byłoby pisać od razu tyle, ile trzeba? ;)
Czasem trzeba zarabiać, i tu to właśnie widać :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzyznam, iż nie czytałam wszystkich części kursu, ale szczerze wątpię, aby w każdym z nich bohaterem był S. King, więc poszukaj tego "jednego, jedynego". Jeżeli się mylę, to... w sumie nic się nie wydarzy :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zobaczę, co da się zrobić z Kingiem - choć sam z pewnością mi zadania nie ułatwia. ;)
Natomiast pisanie i kasowanie to już chyba sprawa uniwersalna. Nie ważne, czy książka wychodzi spód pióra rzeczonego Amerykanina, czy Håkana Nessera, sposób działania zawsze jest podobny. Dlatego w Stanach słowo "rewriting" jest równie popularne, co "writing". U nas niespecjalnie -...
A jak w "Kasacji" bohater ledwo uszedł z życiem i po brutalnym pobiciu natychmiast wrócił do pracy, to redaktor nie miał uwag?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie tak znowu natychmiast. :)
Ale mówiąc całkiem poważnie - nie pamiętam, czy przy tym pojawiła się jakaś uwaga. Ale tak czy inaczej, to oczywiście na barkach autora spoczywa cała wina.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Sformułowanie popełnić kebaba ;) wydaje się dopuszczalne, to z rodzaju zabaw językiem, że tak powiem... Natomiast kończenie wypowiedzi masakrą, to cios, po którym czytający długo nie może się pozbierać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże mamy inne słowniki, ale sjp.pwn.pl definiuje "popełnić" jako żartobliwie o napisaniu jakiegokolwiek utworu, nie tylko złego. Warto sprawdzić takie rzeczy, gdy się chce krytykować :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja tam się zgodzę z Wami oboje. I zdanie o okręcie ładne. Tylko nie wiem, czemu uznajesz wypowiedź Rachel3 za atak. Tym bardziej, że krytykuje swych rówieśników, a Ty kpisz z wieku. Nieładnie.
Odnośnie tekstu.... Z całym szacunkiem, ale sądzę, że wątek z kebabem to taki doskonały przykład przedakcji, który można wyciąć :)