Najpiękniejszy prezent na Święta to miłość,dostrzec w drugim człowieku Pana Jezusa. Smutki,troski,choroby przyćmiewa blask radości dzielenia się każdą wspólną chwilą.Bliskość i zaufanie. Czasami nawet najmniejszy gest,uśmiech daje więcej szczęścia niż rzeczy materialne.

Najpiękniejszy prezent na Święta to miłość,dostrzec w drugim człowieku Pana Jezusa. Smutki,troski,choroby przyćmiewa blask radości dzielenia się każdą wspólną chwilą.Bliskość i zaufanie. Czasami nawet najmniejszy gest,uśmiech daje więcej szczęścia niż rzeczy materialne.

Mój przyjaciel mieszka na drugim końcu świata, przez co widujemy się zdecydowanie za rzadko. Ba! Przez różnice czasu nawet kontakt internetowy jest trudny.
Dlatego gdybym mogła to poprosiłabym Mikołaja o ... TELEPORTER. Tak, by w każdej chwili mogłabym zobaczyć się z Eric'em, pośmiać się z jego żartów i nagrywać milion śmiesznych filmików, które na starość będziemy pokazywać naszym wnukom.
Dlatego św. Mikołaju proszę Cię, by to właśnie znalazło się pod moją choinką.
P.S. Eric też marzy o teleporterze :)

Mój przyjaciel mieszka na drugim końcu świata, przez co widujemy się zdecydowanie za rzadko. Ba! Przez różnice czasu nawet kontakt internetowy jest trudny.
Dlatego gdybym mogła to poprosiłabym Mikołaja o ... TELEPORTER. Tak, by w każdej chwili mogłabym zobaczyć się z Eric'em, pośmiać się z jego żartów i nagrywać milion śmiesznych filmików, które na starość będziemy...

Co bym chciała dostać na święta,niby zwykłe pytanie.
Wszyscy pomyślą;komputer,telefon,rower....otóż nie.
Na święta bym chciała rodzinę w komplecie zasiadająca przy wspólnym stole,uśmiechnięta, wesołą. Rodzinę która nie myśli w tym dniu o urazach,nie zazdrości, nie poprawia, nie myśli o pieniądzach ani o pracy, nie narzeka.
Rodzinę która nie patrzy na siebie wilkiem i z chęcią świętuje oraz dzieli się opłatkiem,bo niestety w mojej rodzinie ten zwyczaj umarł,bo część rodziny tego nie lubi, część się wstydzi.
Chciała bym święta prawdziwe, pełne miłości i ciepła a nie takie sztuczne, pełne urazy i złości.
To byłby najlepszy prezent dla mnie...

Co bym chciała dostać na święta,niby zwykłe pytanie.
Wszyscy pomyślą;komputer,telefon,rower....otóż nie.
Na święta bym chciała rodzinę w komplecie zasiadająca przy wspólnym stole,uśmiechnięta, wesołą. Rodzinę która nie myśli w tym dniu o urazach,nie zazdrości, nie poprawia, nie myśli o pieniądzach ani o pracy, nie narzeka.
Rodzinę która nie patrzy na siebie wilkiem i z...

Drogi Święty Mikołaju!
Nigdy o nic nie prosiłam, nigdy niczego nie oczekiwałam. Teraz jednak proszę, wręcz błagam: wyprostuj wszystkie drogi moim Bliskim!
Spraw, by szczęście zagościło znowu w ich życiu i by wiedzieli, co jest dla nich najważniejsze. Nie pozwól, by działa im się krzywda. To nieważne, że Przyjaciele ode mnie odeszli, nie liczy się nic, poza ich dobrem! To nieważne, że Rodzina jest daleko, ważne, by wiedzieli, że mogą na mnie polegać.

Ani daj siłę do walki. I czas na oswojenie się z tym, co się ostatnio stało.
Karolowi sprezentuj kogoś, kto Go zrozumie, by nie był sam ze swoimi myślami.
Michałowi wlej oleju do głowy, żeby nie musiał uczyć się na własnych błędach.
Bratu ułatw naukę, oczaruj go literami, zaraź pasją czytania.
Mamę obdaruj wolnym czasem na refleksję i spełnianie marzeń.

Ja? Mikołaju, bądź poważny! Wielu rzeczy i wielu uczuć mi brakuję, wolę jednak, by moje życzenie było wykorzystane jak najlepiej. Nie ma dla mnie nikogo ważniejszego niż CI LUDZIE i chcę, by Im było lepiej.

Pełna nadziei, że weźmiesz me prośby pod uwagę,
Kati.

(A tak małymi literkami, Mikołaju kochany, spraw, bym się w końcu uśmiechnęła. Tęsknię za tym…)

Drogi Święty Mikołaju!
Nigdy o nic nie prosiłam, nigdy niczego nie oczekiwałam. Teraz jednak proszę, wręcz błagam: wyprostuj wszystkie drogi moim Bliskim!
Spraw, by szczęście zagościło znowu w ich życiu i by wiedzieli, co jest dla nich najważniejsze. Nie pozwól, by działa im się krzywda. To nieważne, że Przyjaciele ode mnie odeszli, nie liczy się nic, poza ich dobrem! To...

Nie ma ograniczeń, tak? Mogę sobie zażyczyć wszystko, mam rację? No to moje życzenie jest proste. Na Święta chcę się stać Świętym Mikołajem.
Nie, nie chodzi mi o to, że nagle zacznę rozdawać swoje rzeczy i uszczęśliwiać ludzi dookoła. Ja chcę się stać tym prawdziwym Świętym Mikołajem. Tym, do którego zwracam się z prośbą o prezent. Tym, do którego wszyscy zwracają się z prośbą o prezent.
Miałbym najlepszą pracę na świecie, bo pracowałbym tylko w święta. Dawałbym ludziom radość, spełniał ich życzenia, a przy okazji zwiedził wiele ciekawych zakątków świata. Nie wiem, co robi Mikołaj pomiędzy świętami, ale myślę, że dałbym sobie z tym radę.
Przy okazji obecny Święty będzie mógł pójść na zasłużoną emeryturę. Tyle czasu już pracuje, pora w tym zawodzie na odrobinę młodej i świeżej krwi.
Tak, zdecydowanie byłbym bardzo dobrym Świętym Mikołajem.

To chyba dobrze, że niektóre życzenia się nie spełniają, nie?

Nie ma ograniczeń, tak? Mogę sobie zażyczyć wszystko, mam rację? No to moje życzenie jest proste. Na Święta chcę się stać Świętym Mikołajem.
Nie, nie chodzi mi o to, że nagle zacznę rozdawać swoje rzeczy i uszczęśliwiać ludzi dookoła. Ja chcę się stać tym prawdziwym Świętym Mikołajem. Tym, do którego zwracam się z prośbą o prezent. Tym, do którego wszyscy zwracają się z...

Gdyby Mikołaj mógł dać mi cokolwiek sobie wymarzę, poprosiłabym go o samoakceptację. Chciałabym pokochać siebie. Nie tak narcystycznie, żeby nie widzieć świata poza sobą. Pokochać na tyle, by wierzyć w siebie, potrafić samą siebie docenić i poczuć się ładną ot tak, po prostu.

Gdyby Mikołaj mógł dać mi cokolwiek sobie wymarzę, poprosiłabym go o samoakceptację. Chciałabym pokochać siebie. Nie tak narcystycznie, żeby nie widzieć świata poza sobą. Pokochać na tyle, by wierzyć w siebie, potrafić samą siebie docenić i poczuć się ładną ot tak, po prostu.

Gdyby możliwe było dostanie tego czego się pragnie, chciałabym aby św. Mikołaj sprawił mi przytulny, drewniany domek nad wodą, gdzie byłaby cisza i spokój. W środku mnóstwo książek, które w takim miejscu czytałoby się z rozkoszą. A w tym domku razem ze mną byłaby kochająca mnie osoba, z którą mogłabym rozmawiać i spędzać miło czas. Lepszego prezentu nie mogę sobie wyobrazić. :)

Gdyby możliwe było dostanie tego czego się pragnie, chciałabym aby św. Mikołaj sprawił mi przytulny, drewniany domek nad wodą, gdzie byłaby cisza i spokój. W środku mnóstwo książek, które w takim miejscu czytałoby się z rozkoszą. A w tym domku razem ze mną byłaby kochająca mnie osoba, z którą mogłabym rozmawiać i spędzać miło czas. Lepszego prezentu nie mogę sobie wyobrazić. :)

Drogi Mikołaju,
gdybym była prawdziwą altruistką na pewno poprosiłabym o pokój na świecie i takie inne sprawy, ale jestem typem trochę samolubnym i choć może połączę swoje życzenie z troską o dobro świata to większa korzyść przypadnie dla mnie. Chciałabym wyruszyć w podróż po kosmosie, zbadać nieodkryte konstelacje i planety. Skoro jesteś ostatnio taki hojny to na pewno załatwisz dla mnie jakąś wypasioną kapsułę kosmiczną z super bajerami. Oczywiście nie możesz pozwolić, żebym tak samotnie tam wyruszyła, więc dołącz do tego jakiegoś elfiego przewodnika, który zupełnie przez przypadek miałby 180 cm wzrostu, niebieskie oczy i był nieziemsko przystojny. Tak dla jasności, Twój wybór byłby zupełnie przypadkowy. Chciałabym abyśmy wyruszyli w podróż kosmiczną i odnaleźli pozaziemską cywilizację! (Mikołaju możesz lecieć z nami, jeżeli chcesz, chciałabym poznać Cię lepiej.) Nasi nowi przyjaciele na pewno przyjęliby nas bardzo ciepło i w zamian za odwiedziny podarowaliby lekarstwo na wszystkie choroby świata. Wróciłabym na naszą planetę szczęśliwa, że zrobię tyle dobrego dla świata i ludzkości! Byłabym prawie jak jakaś superbohaterka! Prawie jak Wonder Woman, może tylko bez takiego krzykliwego kostiumu. Oczywiście, jak każdy niezwykły bohater, zrobiłabym to bezinteresownie. A wszystko zadziałoby się dzięki Twojej dobroci Mikołaju.

Wesołych Świąt, Twoja Daria.

PS. Przypominam, że byłam bardzo grzeczna w tym roku!

Drogi Mikołaju,
gdybym była prawdziwą altruistką na pewno poprosiłabym o pokój na świecie i takie inne sprawy, ale jestem typem trochę samolubnym i choć może połączę swoje życzenie z troską o dobro świata to większa korzyść przypadnie dla mnie. Chciałabym wyruszyć w podróż po kosmosie, zbadać nieodkryte konstelacje i planety. Skoro jesteś ostatnio taki hojny to na pewno...

Bez ograniczeń powiadacie? Gdybym zaczęła wymyślać, to chybabym nigdy nie skończyła :D Ale do rzeczy, gdybym miała pobudzić wodzę fantazji to po pierwsze poprosiłabym o szczęście dla osób, które kocham, takie szczere i spokojne. Po drugie o podróż do Nowej Zelandii, bo oglądając "Władce pierścieni" obiecałam sobie, że kiedyś odwiedzę to przepiękne i dzikie państwo wyspiarskie. Po trzecie życzyłabym sobie aby wszystkie książki, które kiedykolwiek chciałam posiadać były moje i przepięknie prezentowały się na wysokich i ciągnących się bez końca regałach, tak jak na "Cmentarzu zapomnianych książek". Po czwarte chciałabym posiadać dar zatrzymywania czasu, by móc je czytać bez żadnych ograniczeń i martwienia się, że gdzieś nie zdążę, no i przy okazji, aby wzrok mi się nie męczył i oczy nie bolały od wpatrywania się w literki na ich stronach.Po piąte o prywatne schronisko dla zwierząt bez obawy, że zabraknie mi na nie funduszy i osób chętnych do pomocy. A po szóste, ale to już dość "nieprawdopodobne" (taaa....jakby zatrzymywanie czasu było) marzyłoby mi się posiadanie zdolności telekinezy (aby było w życiu prościej), teleportacji(by być zawsze tam gdzie chcę) oraz porozumiewania się ze zwierzętami (by móc im pomagać, tak naprawdę). No to pokrótce moje świąteczne marzenia :D

Bez ograniczeń powiadacie? Gdybym zaczęła wymyślać, to chybabym nigdy nie skończyła :D Ale do rzeczy, gdybym miała pobudzić wodzę fantazji to po pierwsze poprosiłabym o szczęście dla osób, które kocham, takie szczere i spokojne. Po drugie o podróż do Nowej Zelandii, bo oglądając "Władce pierścieni" obiecałam sobie, że kiedyś odwiedzę to przepiękne i dzikie państwo...