Dziękuje za nagrodę i gratulację dla reszty :)

Dziękuje za nagrodę i gratulację dla reszty :)

Bardzo dziękuję i gratuluję reszcie :)

Bardzo dziękuję i gratuluję reszcie :)

Gratuluję pozostałym i dziękuje bardzo :)
Wszystkim życzę, aby otrzymali te wymarzone prezenty :)

Gratuluję pozostałym i dziękuje bardzo :)
Wszystkim życzę, aby otrzymali te wymarzone prezenty :)

Nagrody otrzymują:
klakierkowa18
iwka
fedoruczek
what_for
nefre

Gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się osobiście.

Nagrody otrzymują:
klakierkowa18
iwka
fedoruczek
what_for
nefre

Gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się osobiście.

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Zwycięzców podamy jutro.

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Zwycięzców podamy jutro.

Kolejne skarpety? A może kosmetyki? Co dostanę w tym roku? A gdyby tak coś co chciałabym, ot tak, dla odmiany? Tylko czego ja chcę? O wiem! Chcę nie płacić rachunków! Nie, niemożliwe… Coś innego… A może książki? Też nie, mam ich dużo. A może… Wiem! Chcę wycieczkę dookoła świata , od USA po Koreę, i chce tam zostać na trochę. Chcę zobaczyć nowojorską choinkę i zatłoczone ulice Tokio. Chcę pójść na zakupy w Paryżu i odwiedzić Londyn gdy pada. Chcę zadzwonić do mamy z czerwonej budki i powiedzieć mamie, że ją kocham, chce mieć zdjęcie przy fontannie w Rzymie i zobaczyć mecz siatkówki w Turcji. A to wszystko chcę zakończyć jednorazową wyprawą do innej galaktyki z Doktorem Who (chociaż wątpię żebym później chciała zrezygnować). Gdybym ja to dostała…
Mikołaju, proszę… daj mi chociaż zobaczyć Koreę…
(No i Doctora Who, mogę chociaż dostać serial na DVD?).

Kolejne skarpety? A może kosmetyki? Co dostanę w tym roku? A gdyby tak coś co chciałabym, ot tak, dla odmiany? Tylko czego ja chcę? O wiem! Chcę nie płacić rachunków! Nie, niemożliwe… Coś innego… A może książki? Też nie, mam ich dużo. A może… Wiem! Chcę wycieczkę dookoła świata , od USA po Koreę, i chce tam zostać na trochę. Chcę zobaczyć nowojorską choinkę i zatłoczone...

Zwykle, gdy ktoś pyta mnie o moje marzenia, przed oczami stają mi piękny dom z ogródkiem, ukochany mąż, dwoje dzieci, uczucie spokoju, zadowolenia i spełnienia. I chęci na więcej. Ale jeśli w grę wchodzi Mikołaj, to wiadomo, że można trochę zaszaleć... Moim najskrytszym marzeniem (o którym nikomu do tej pory nie mówiłam) jest umieć latać! Tak bardzo chciałabym po prostu wziąć głęboki wdech, odepchnąć się od ziemi i wznieść się w powietrze. Myślę o tym od kiedy pamiętam. Początkowo, moja dziecięca wyobraźnia pobudzana była widokiem ptaków oraz fantastycznymi snami, mogącymi się zrodzić tylko w niewinnej, zakręconej główce. Z czasem wizja spełnienia tego marzenia ewoluowała pod wpływem oglądanych filmów science fiction. Nieprzerwanie jednak przez te wszystkie lata żyję nadzieją, że może jednak kiedyś zdarzy się cud i Mikołaj wpadnie przez mój komin i z głośnym "Ho ho ho, byłaś w tym roku wyjątkowo grzeczna" podaruje mi dar latania, wyjęty wprost z jego magicznego worka.

Zwykle, gdy ktoś pyta mnie o moje marzenia, przed oczami stają mi piękny dom z ogródkiem, ukochany mąż, dwoje dzieci, uczucie spokoju, zadowolenia i spełnienia. I chęci na więcej. Ale jeśli w grę wchodzi Mikołaj, to wiadomo, że można trochę zaszaleć... Moim najskrytszym marzeniem (o którym nikomu do tej pory nie mówiłam) jest umieć latać! Tak bardzo chciałabym po prostu...

Na święta chciałabym dostać Kamień Wskrzeszenia.
Kamień, który przywraca zmarłych do życia.
Wiem, że jest to niezgodne z prawami natury, ale wystarczyłby mi jeden dzień. Rok temu straciłam bliską mi osobę. Zginęła nagle, nie zdążyłam się z nią pożegnać. Wielu ludzi mówi, że szybka śmierć jest lepsza, ja myślę zupełnie inaczej. Być może długotrwałe umieranie wiąże się z bólem, cierpieniem, ale daje czas na przygotowanie się, zarówno samej osoby, jak i bliskich.
Teraz w moim sercu pozostała dziura. Jest tak wiele pytań, których nigdy nie zadałam, tylu rzeczy nie zdążyłam wyznać... Myślę, że ten jeden dzień byłby dla mnie największym darem w całym moim życiu. Pomógłby mi pozbierać się do kupy i jakoś poukładać swoje życie, znaleźć nadzieję na przyszłość. To jest moje największe marzenie i gdyby mogło się spełnić, to już nigdy nie prosiłabym o żaden prezent. Ważne jest to, żeby doceniać ludzi, kiedy mamy ku temu okazję. W życiu najcenniejsze są chwile spędzone z osobami, które kochamy i które kochają nas. Wszyscy powinni uświadomić sobie, jak ulotny i krótki jest nasz żywot. Ja niestety już to wiem.

Na święta chciałabym dostać Kamień Wskrzeszenia.
Kamień, który przywraca zmarłych do życia.
Wiem, że jest to niezgodne z prawami natury, ale wystarczyłby mi jeden dzień. Rok temu straciłam bliską mi osobę. Zginęła nagle, nie zdążyłam się z nią pożegnać. Wielu ludzi mówi, że szybka śmierć jest lepsza, ja myślę zupełnie inaczej. Być może długotrwałe umieranie wiąże się z...

Kochany Święty Mikołaju!

Wiem, że dawno do ciebie nie pisałam i mógłbyś pomyśleć, że o tobie zapomniałam albo wcale w ciebie nie wierzę. Nic bardziej mylnego! Wiedziałam, że istniejesz, ale nigdy tak naprawdę niczego nie potrzebowałam.

Teraz jestem już starsza i mam tylko jedno życzenie. Chciałabym cię prosić o CZAS. Ludzkie życie jest tak krótkie, a tymczasem jest tyle wspaniałych miejsc do zobaczenia, ludzi do poznania, rzeczy do zrobienia i ról do odegrania. Chciałabym zwiedzić cały świat, przy czym w każdym miejscu zostać na tyle długo, żeby poznać zwyczaje, kulturę i sposób myślenia ludzi tam mieszkających. Nauczyłabym się przy tym tych wszystkich języków, których zawsze chciałam się nauczyć. Chciałabym wykonywać tyle różnych zawodów. Byłabym lekarzem ratującym ludzkie życia, tłumaczyłabym książki z tych wszystkich języków, studiowałabym psychologię i spróbowałabym swoich szans w Hollywood! Zapisałabym się do szkoły muzycznej – chodziłabym na lekcje śpiewu, gry na fortepianie, wiolonczeli i gitarze. Napisałabym kilka książek i przeczytała te wszystkie, które zawsze były “na później”. Nawet zarobiłabym sobie sama na to wszystko, bo z pewnością kosztowałoby mnie to nie mało pieniędzy. Problem w tym, że potrzebowałabym na to kilka żyć lub takiego urządzenia do zmieniania czasu, jakie miała Hermiona w trzeciej części Harrego Pottera. Dlatego proszę, proszę Mikołaju, daj mi na te wszystkie moje marzenia wystarczająco dużo CZASU.

Kochany Święty Mikołaju!

Wiem, że dawno do ciebie nie pisałam i mógłbyś pomyśleć, że o tobie zapomniałam albo wcale w ciebie nie wierzę. Nic bardziej mylnego! Wiedziałam, że istniejesz, ale nigdy tak naprawdę niczego nie potrzebowałam.

Teraz jestem już starsza i mam tylko jedno życzenie. Chciałabym cię prosić o CZAS. Ludzkie życie jest tak krótkie, a tymczasem jest tyle...

Mogę poprosić o cokolwiek tylko zechcę? Żadnych ograniczeń? To… najtrudniejsze pytanie na świecie. Jasne, mogłabym napisać, że chcę pokoju na świecie, szczęścia dla ludzkości i zdrowia dla moich bliskich – i oczywiście bardzo by mnie spełnienie takiej prośby ucieszyło – ale nie oszukujmy się, takie życzenie przyszłoby do głowy co najmniej ośmiu na dziesięć zapytanych osób. A skoro ten prezent od Mikołaja ma być naprawdę wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju, to musi to być coś, o co nie poprosił nikt inny. Coś, co sprawi przyjemność mi, moim bliskim, coś co da też radość innym…
Święty Mikołaju, proszę Cię zatem uprzejmie, choć bez większego przekonania, bo przecież w tym roku prezent już dostałam – proszę, chciałabym zostać właścicielką dużej księgarni. Obecnie wizyta w takim sklepie jest dla mnie męką, bo decydując się na jedną książkę, muszę zrezygnować z innej. Chciałabym móc wejść do środka i brać do domu wszystkie te książki, które przy każdej wizycie wołają do mnie „weź mnie, mnie wybierz”, a na które rzadko mogę sobie pozwolić. Przynosić mamie coraz to nowe kryminały, tatusiowi jego ukochane książki historyczne, a siostrze – przygodowe.
Obiecuję być dobrym właścicielem, płacić dobrze pracownikom, a klientom oferować korzystne rabaty. Tylko proszę, spełnij moje życzenie.

Mogę poprosić o cokolwiek tylko zechcę? Żadnych ograniczeń? To… najtrudniejsze pytanie na świecie. Jasne, mogłabym napisać, że chcę pokoju na świecie, szczęścia dla ludzkości i zdrowia dla moich bliskich – i oczywiście bardzo by mnie spełnienie takiej prośby ucieszyło – ale nie oszukujmy się, takie życzenie przyszłoby do głowy co najmniej ośmiu na dziesięć zapytanych osób....