forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Kto porwał Świętego Mikołaja? - wygraj 3 książki z wydawnictwa Media Rodzina
Na Biegunie Północnym zdarzyła się rzecz niesłychana - ktoś porwał Świętego Mikołaja! Elfy zabezpieczyły wszystkie pozostawione ślady: odcisk wielkich buciorów na śniegu przy wejściu do kwatery Świętego, nitki z zielonego, wełnianego szalika oraz skórkę mandarynki. Jak myślicie, kto porwał Świętego Mikołaja? Czekamy na teksty do 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają zestaw książek: „Zły wilk”, „Ani śladu Elizabeth”, „Noc ciemnych kłamstw”
Zły wilk
Regulamin
- Konkurs trwa od 4 do 10 grudnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Media Rodzina.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [119]
Czarny but to była jedyna rzecz świadcząca o tym, że Mikołaj był w tym miejscu. Widać ślady walki, gdzieś na podłodze odrobina krwi. Widać, że napastników było więcej, że Mikołaj tak naprawdę nie miał szans.
Świadkowie widzieli odjeżdżającą z miejsca zdarzenia granatową furgonetkę, omal nie potrąciła jednego z pieszych. Zamaskowanych napastników było trzech, choć niektórzy...
-Gdzie on jest powinien już tu Być?!
-Weronika, nie gorączkuj się tak. Napewno zaraz wróci.
-A co jeśli coś mu się stało? Może przewrócił się na lodzie i złamał sobie nogę! Tymonie, musimy go poszukać. Inaczej nie dzieci nie dostaną prezentów!
-No dobrze już dobrze. Jeśli poczujesz się lepiej...
-Dzięki Tymek. Wiedziałam, że można na ciebie liczyć.
-No chodź juz bo...
Elfia policja po zbadaniu pozostawionych śladów szybko odkryła do kogo należą. Porywaczem okazał się Shrek. Zielona nić pochodziła
z szalika, który Fiona kupiła mu "pod kolor skóry" na rocznicę ślubu,a odcisk na śniegu pozostawił jego bucior. Nieuważny ogr zapomniał również o skórce z mandarynki nasączonej środkiem nasennym, którą podał Św. Mikołajowi. Były przesłanki by...
POSZUKIWANA – UCIEKŁA Z WIĘZIENIA
Pseudonim: Wróżka Zębuszka
Wiek: 40 lat
Wygląd: Ciemne, krótkie włosy. Szczupła, około 170 cm wzrostu.
Kobieta to była przywódczyni jednej z największych spółek mafijnych na świecie. Przez kilkanaście lat prowadziła nielegalne interesy z udziałem dzieci w wieku 3-10 lat. Lista zarzutów wobec niej jest długa, począwszy od kradzieży, włamań...
Jak to kto? Czy to nie oczywiste, że Cthulhu w zielonym szaliku? Zapytacie: a skąd niby skórka mandarynki? Ale to chyba też oczywiste – da dnie Pacyfiku raczej nie ma cytrusów, a że nadszedł sezon mandarynkowy, to potwór gdzieś je znalazł i zajadał się w czasie drogi do Laponii. Lepiej zadać właściwe pytanie: dlaczego? Zanim odpowiem na pytanie zaznaczę, że Sherlock Holmes...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
-Proszę się uspokoić. Już jest pan bezpieczny. Tu jest mleko i ciasteczka. Gdy będzie Pan gotowy, proszę zacząć mówić, a ja spiszę zeznania.
Przez kolejne 15 minut ciszę przerywały jedynie odgłosy zjadanych przez Mikołaja ciastek. W końcu staruszek wytarł rękawem mleko, które zostało na wąsach, usadowił się wygodnie i powiedział:
- O godz. 20 dnia 01.12.14r. jak każdego...
Uwaga, uwaga!
W ciągu minionych kilku dni wszyscy przeżywaliśmy prawdziwe chwile grozy. Nasz ukochany Święty Mikołaj został porwany! Nikt nie wiedział kto i dlaczego dopuścił się takiego okrutnego czynu. Skórka mandarynki, nitka i odciski butów niewiele mówiły o całej sytuacji. Jednak już wiemy, co tak naprawdę się stało, gdyż sprawcy sami przyznali się do winy, słysząc o...
-Teraz to moje święta będą najważniejsze i dzieci będą kochać już tylko mnie – cieszył się ciągnąc za sobą wielki worek po prezentach ze związanym Mikołajem w środku. Idąc z nim w kierunku lasu co chwila zatrzymywał się by ogrzać swoje zmarznięte łapki
-Ależ ta zima jest mroźna-pomyślał-moja wiosna jest znacznie przyjemniejsza-stwierdził -dobrze że założyłem ciepłe buty.
I...
– Pani Mikołajowo, jest pani pewna, że mąż nie miał żadnych wrogów?– spojrzałem na pulchną kobietę. Była ubrana w czerwony kubrak i ocierała dużą chustką łzy spod okularów-połówek.
– Nie, przecież Mikołaj to taki kochany człowiek... Boże, tak się martwię!– Jej opanowanie szlag trafił i znów zaczęła głośno szlochać.
– Proszę wrócić do domu i odpocząć. Wiele pani przeszła....
Był sobie chłopiec - zawadiaka,
wszyscy mieli go za łobuziaka.
Nieobce mu były wszelkie psoty,
gdzie się pojawiał, przynosił kłopoty.
Matka i ojciec bezradni już byli,
z myślą o wychowawczej klęsce żyli.
Z pomocą przyszedł im Mikołaj Święty,
postanowił, że nie dla chłopca w tym roku prezenty.
Jakże zdziwił się ten gagatek,
gdy w paczce znalazł tylko kila do podłogi...