Około 30% po prostu uciekło, żeby zmienić życie. Z 20% doznało wypadku i zostali niezidentyfikowani lub w wyniku uszkodzeń czaszki/szoku doszło do amnezji, i po prostu ludzie zapomnieli kim są. 25% porwano na handel ludźmi, a kolejne 25% to ofiary morderców, mniej lub bardziej seryjnych, którzy się nie afiszują bardzo z ofiarami.

Około 30% po prostu uciekło, żeby zmienić życie. Z 20% doznało wypadku i zostali niezidentyfikowani lub w wyniku uszkodzeń czaszki/szoku doszło do amnezji, i po prostu ludzie zapomnieli kim są. 25% porwano na handel ludźmi, a kolejne 25% to ofiary morderców, mniej lub bardziej seryjnych, którzy się nie afiszują bardzo z ofiarami.

Włączyłam komputer. Zaciekawiona, Kliknęłam intrygujący nagłówek głoszący, iż naukowcy odkryli niebezpieczną odmianę grypy, zamiast czytać o rozwodach celebrytów. Artykuł był dość długi, opisywał objawy tej nowej grypy i zachęcał do jak najszybszego udania się do lekarza. Objawy...dość nietypowe, znalazły się wśród nich: nietolerancja orzeszków ziemnych, częste obniżenie nastroju, bóle głowy (najczęściej przy oglądaniu telewizji i przeglądaniu internetu). Ubrałam się i udałam do przychodni rodzinnej. Trochę się zdziwiłam, odkrywając, że jestem jedyną pacjentką.
-Witam Panią, Pani Prior! Proszę siadać, pewnie czytała pani artukuł o tej nowo odkrytej grypie, prawda? Grypa 320b. Ale to Pani nic nie mówi. Więc ma Pani objawy, tak?
-Tak - przyznaję.
Sprawdziła mi ciśnienie i wręczyła kartkę.
-Tu ma Pani wypisane badania, to BARDZO ważne, żeby je Pani wykonała - powiedziała doktor, zapisując coś na komputerze.
Wyszłam z gabinetu, czytając:
"Szpital św. Piotra, ul. Żelazna 2. Oddział zakaźny, badania nad grypą 320b. Panna BERENIKA PRIOR, lat 19"
Tego samego dnia znalazłam się na piętrze zakaźnym w szpitalu św. Piotra. Skierowano mnie na salę, gdzie znalazłam kilkunastu ludzi z podobnymi kartkami. Na przeciwko stał wysoki mężczyzna. Nagle drzwi zagrodziło dwóch odzianych na czarno ludzi.
-Witajcie. - odezwał się mężczyzna - Nie zostaliście tu skierowani przez grypę. Tak naprawdę nie ma nic takiego jak grypa 320b. U pewnych osób, około 2% populacji świata, odkryto pewne geny... Które przeszkodzą w planach największych mocarstw świata. Uznałem, że możecie to wiedzieć. Zostaniecie unieszkodliwieni. Prezydenci USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Australii zgodzili się na użycie serum opracowanego przez naukowców z całego świata. Serum to odpowiada za nastrój - szczęśliwy człowiek jest lepszym obywatelem, więcej kupuje, nie ma problemów z władzą. Nie działa to jednak na wszystkich, i wy do tej grupy należycie. I dlatego musimy się was pozbyć.

Włączyłam komputer. Zaciekawiona, Kliknęłam intrygujący nagłówek głoszący, iż naukowcy odkryli niebezpieczną odmianę grypy, zamiast czytać o rozwodach celebrytów. Artykuł był dość długi, opisywał objawy tej nowej grypy i zachęcał do jak najszybszego udania się do lekarza. Objawy...dość nietypowe, znalazły się wśród nich: nietolerancja orzeszków ziemnych, częste obniżenie...

Pokój. Odwieczna aspiracja i obecnie największa fiksacja naszej cywilizacji. Niespełnione marzenie, do którego dąży każda światowa organizacja. Przykrywka każdego przekrętu na skale światową. Pragnienie każdej miss na konkursie piękności. Jednym słowem – utopia. Jak dużo trzeba za nią zapłacić? Niestety ja wiem, jak dużo…
Spalcie tą notkę, gdy już ją przeczytacie. To informacje ściśle poufne, jeśli jakakolwiek z nich przedostanie się do mediów, może to zrodzić szereg konsekwencji na skale międzynarodową. Niech zatem te informacje posłużą tylko wam.
Zniknięcie ponad 140 milionów ludzi nie jest przypadkiem. Nie wierzcie bredniom. Nie było żadnych eksperymentów, żadnych terrorystów, ani żadnych kosmitów. Wszystko dzieje się za kompletnym przyzwoleniem rządu. Dla ścisłości nie tylko naszego, ale także na całym świecie.
Dokładnie 8 lat temu, na Szczycie G8 w Heiligendamm, przywódcy światowych mocarstw ustalili, że od tamtego momentu najważniejszym priorytetem będzie pokój na ziemi. Według ustaleń z tamtego, ale i kolejnych szczytów, do życia powołana została światowa, tajna organizacja SPA (Secret Peace Alliance), by w końcu ustabilizować konflikty i przywrócić Świat do stanu permanentnego pokoju.
Jednak jak wiecie, działania SPA szybko przerosły przewidywania. Okazały się szalenie skuteczne, ale i niezwykle brutalne. Szacuje się łącznie, że tylko w ciągu kilku lat zniknęło ponad 2% ludności. Możecie myśleć co chcecie, ale według raportów SPA żaden z nich nie był niewinny, każdy z nich został odnotowany jako zagrażający światowemu pokojowi. Każdy z tych 140 milionów według organizacji był wrogiem nowego porządku. Zatem każdy z nich został wymazany z rejestrów. Zniknął zarówno prawnie jak i fizycznie. Najpewniej już dawno nie żyją.
I najpewniej teraz wy też jesteście wrogami „nowego porządku”. Spalcie zatem tą notkę i działajcie szybko. Nim SPA was dorwie.

Pokój. Odwieczna aspiracja i obecnie największa fiksacja naszej cywilizacji. Niespełnione marzenie, do którego dąży każda światowa organizacja. Przykrywka każdego przekrętu na skale światową. Pragnienie każdej miss na konkursie piękności. Jednym słowem – utopia. Jak dużo trzeba za nią zapłacić? Niestety ja wiem, jak dużo…
Spalcie tą notkę, gdy już ją przeczytacie. To...

W pierwszej można pomyśleć, że za tym stoją kosmici, ale wbrew pozorom to po prostu ludzie.
Naukowcy, którzy odkryli, że te 2% populacji jest wyjątkowa i, że ich dzieci będą jeszcze bardziej wyjątkowe i uzdolnione. Nie spodobało się to władzy, która nie chciała, żeby ktoś się mieszał w ich politykę, którą zdobywali przez długie lata.
Z powodu tego, że dzieje się to w przyszłości mogą porozumieć się w tajemnicy z kosmitami, żeby wybrani ludzie zniknęli z ich pomocą. Obiecali im, że za to mogą przeprowadzać na nich przez jakiś miesiąc bolesne testy, a potem mają się ich pozbyć, żeby nie musieli się martwić, że jakimś cudem uda się im powrócić.

W pierwszej można pomyśleć, że za tym stoją kosmici, ale wbrew pozorom to po prostu ludzie.
Naukowcy, którzy odkryli, że te 2% populacji jest wyjątkowa i, że ich dzieci będą jeszcze bardziej wyjątkowe i uzdolnione. Nie spodobało się to władzy, która nie chciała, żeby ktoś się mieszał w ich politykę, którą zdobywali przez długie lata.
Z powodu tego, że dzieje się to w...

- Józek patrz… – zawołał mężczyzna o czerwonym nosie.
- A co to? – powiedział tępo, ten który został nazwany Józkiem
Przednimi lewitowało wielkie metalowe jajo. Mężczyźni popatrzyli się po sobie i jakby czytając sobie wy myślach, uśmiechnęli się jednocześnie.
- Sprzedamy na złomie. Staszek, jak myślisz ile za to zostaniemy? – Powiedział Józek i pociągnął łyk przezroczystego płynu z butelki.
Staszek obszedł nieznane mu urządzenie i gdy skończył pokiwał głową.
- No trochę tego będzie.. – rzekł i wziął butelkę od kolegi.
Obiję podeszli bliżej, żeby dotknąć latający obiekt. Gdy nagle, z wielkiego jaja wydobył się męski syntetyczny głos.
- Welcome to the Time Machine number 17b14 – Klapa jaja odsunęła się na bok, zapraszając przybyłych.
Józek i Staszek rzecz jasna nie zrozumieli, ale nie bardzo ich to przejęło. Wypili jeszcze po łyku przezroczystego płynu i nabrali odwagi, żeby wejść do środka machiny.
Wewnątrz wielkiego jaja, były dwa fotele, które usadowione były naprzeciw wielkiego kokpitu i ekranu, w którym widniały jakieś liczby.
- To jakiś samolot..- powiedział Staszek.
- Ja żem latał samolotem, odsuń się. – odepchnął kolegę na bok.
Na kokpicie widniało kilka napisów. Józek uderzył w klawiaturę i komputer zwariował. W kolumnie „Date” wpisane zostało 110. W następnej, która była nazwana „evacuation of people” wybrano opcje „all” i rozpoczęła się procedura startowa.
- Error, Error. We can take only 2% of all people in this world. Perform?
- Jas…na cholera – zadarł się Staszek, a komputer odczytał jego słowa jako zgoda.
I w taki oto sposób 2% ludzkości zniknęło bez śladu.

- Józek patrz… – zawołał mężczyzna o czerwonym nosie.
- A co to? – powiedział tępo, ten który został nazwany Józkiem
Przednimi lewitowało wielkie metalowe jajo. Mężczyźni popatrzyli się po sobie i jakby czytając sobie wy myślach, uśmiechnęli się jednocześnie.
- Sprzedamy na złomie. Staszek, jak myślisz ile za to zostaniemy? – Powiedział Józek i pociągnął łyk...

Może to dziwne, ale nic nie pamiętam. Co było wczoraj? Przedwczoraj? Nie wiem nawet co było kilka lat temu. Dużo tu takich jak ja. Obudziłam się wczoraj, tak jak wszyscy. Jest ciemno. Wydaje mi się, że jesteśmy gdzieś pod ziemią, ale czy to możliwe? Ktoś idzie, może się czegoś dowiem. Słychać było tylko stukanie obcasów. Dopiero po kilku minutach zapalono świecę. Trzymała ją kobieta, która była jedynym źródłem dźwięku. Była dość wysoką, długonogą brunetką z bardzo jasnymi oczami. Od razu poczułam, że coś z nią nie tak. Przemówiła:
-Witam Was! Zostaliście wybrani spośród całego społeczeństwa! Teraz to jest Wasz świat. Zdaję sobie sprawę, że nic nie pamiętacie, ale tak ma być. Teraz żyjecie tutaj. Jesteśmy w podziemnym miasteczku Blacktown, a ja jestem od teraz Waszym królem, Waszym bogiem. Macie słuchać moich rozkazów!- wykrzyknęła tak, aby wszyscy mogli ją usłyszeć. Przeszedł mnie dreszcz na samą myśl o przyszłości tutaj.
Następnie zrobiło się trochę jaśniej. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że faktycznie jesteśmy pod ziemią. Na samej górze widać było tylko powłokę. Grubą, pewnie dźwiękoszczelną. O dziwo, łatwo było oddychać. Powietrze było świeże i niczym nie zanieczyszczone. Od razu nasunęło mi się pytanie jak to możliwe, ale nie było czasu o tym myśleć ponieważ ktoś coś roznosił. Dostaliśmy broszurki, na których skrupulatnie wypisano drobnym druczkiem zasady tutaj panujące. Nikt się nie odezwał, miałam wrażenie, że podczas naszego snu podano nam dużą ilość leków. Czułam się jak Ci wszyscy ludzie, którzy podczas wojny chowali się w kanałach. Nie wiedziałam jak, ani dokąd ale byłam pewna, że muszę uciec. Wtedy zorientowałam się, że moje nogi są przywiązane do podłogi łańcuchami. Fakt, były dość długie, abyśmy mogli się poruszać i spełniać rozkazy ale nie było mowy o ucieczce. Co teraz? Nie mogę tu zostać, prędzej czy później wszyscy zginiemy...

Może to dziwne, ale nic nie pamiętam. Co było wczoraj? Przedwczoraj? Nie wiem nawet co było kilka lat temu. Dużo tu takich jak ja. Obudziłam się wczoraj, tak jak wszyscy. Jest ciemno. Wydaje mi się, że jesteśmy gdzieś pod ziemią, ale czy to możliwe? Ktoś idzie, może się czegoś dowiem. Słychać było tylko stukanie obcasów. Dopiero po kilku minutach zapalono świecę. Trzymała...

Za tym wszystkim stoją kosmici. To oni wymyślili, aby porwać w celu badawczym po 2% stworzeń z każdej planety. Jednak nie chcieli żadnej planecie zaszkodzić, więc po zakończeniu tych badań wymazywano pamięć porwanym jak i reszcie ich gatunku. Niestety z Ziemianami się tak nie stało... Zafascynowali oni Obcych na tyle, że tamci nie mają zamiaru oddać porwanych. A ludzie zadomowili się na obcej planecie, i pomimo, że tęsknią za tymi, których pozostawili na Ziemi, to nie wszyscy chcą do niej wracać. Jednak dlaczego, czy na obcej planecie jest aż tak fajnie ? Nie... Tu chodzi o miłość. Większość z porwanych nie znalazła jeszcze drugiej połówki na własnej planecie, lecz dokonali tego na cudzej... Co się jednak stanie gdy dowie się o tym NASA?? a jest to możliwe... Czy wybuchnie wojna??

Za tym wszystkim stoją kosmici. To oni wymyślili, aby porwać w celu badawczym po 2% stworzeń z każdej planety. Jednak nie chcieli żadnej planecie zaszkodzić, więc po zakończeniu tych badań wymazywano pamięć porwanym jak i reszcie ich gatunku. Niestety z Ziemianami się tak nie stało... Zafascynowali oni Obcych na tyle, że tamci nie mają zamiaru oddać porwanych. A ludzie...

Data przeniesienia była przekładana już kilka razy. W końcu trzynastego października blisko 150 milionów losowo wybranych i zdolnych do reprodukcji ludzi na całym świecie dostało potajemną wiadomość o spotkaniu w najbliższych jednostkach medycznych. Czternastego października po wybranych jednostkach nie było śladu. Pod przykrywką przymusowych badań kontrolnych pacjenci zostali uśpieni i przewiezieni do podziemnych schronów. Schrony zaczęto przystosowywać kiedy tylko władze dowiedziały się o nadchodzącej katastrofie. W schronach pod powierzchnią Ziemi zaczęto składować wszystkie znane człowiekowi surowce, minerały oraz zwierzęta w niewyobrażalnych ilościach. Wybudowano już nawet kilka podziemnych miast, aby pozyskana ludność mogła się w nich zasymilować.
Zaplanowano wszystko w najdrobniejszych szczegółach od wytworzenia sztucznej atmosfery zbliżonej do ziemskiej po wszelkiego rodzaju owady zapylające sztucznie hodowane kwiaty. Po katastrofie, te ogromne schrony miały być ostatnimi przyczółkami ludzkości – współczesnymi arkami Noego. Po zniknięciu pacjentów z powierzchni Ziemi ludzkość była w szoku. Zniknięcie 2% ludzkości uważano za niewyobrażalną katastrofę, która pozostanie bez wyjaśnienia. Ludzie nie wiedzieli, że katastrofa dopiero ma nadejść, a z powierzchni ziemi zniknie niebawem 98% ludności świata.

Data przeniesienia była przekładana już kilka razy. W końcu trzynastego października blisko 150 milionów losowo wybranych i zdolnych do reprodukcji ludzi na całym świecie dostało potajemną wiadomość o spotkaniu w najbliższych jednostkach medycznych. Czternastego października po wybranych jednostkach nie było śladu. Pod przykrywką przymusowych badań kontrolnych pacjenci...

"Niechaj żywi nie tracą nadziei" Ci, którzy zniknęli mają się dobrze. Oni wrócą. Te dwa procent do mole książkowe i w nagrodę za niesamowitą ilość przeczytanych książek zostali przeniesieni w świat swoich ulubionych bohaterów literackich.
Pani Maria z 3 piętra właśnie opala się nad Rozlewiskiem, Radek z biurka obok stoi u boku Wiedźmina, Antek z IV B razem z Felixem, Netem i Niką przeżywa niesamowite przygody.
A co mają zrobić "pozostawieni"? Wziąć się za czytanie, to też przeżyją przygodę swojego życia.

"Niechaj żywi nie tracą nadziei" Ci, którzy zniknęli mają się dobrze. Oni wrócą. Te dwa procent do mole książkowe i w nagrodę za niesamowitą ilość przeczytanych książek zostali przeniesieni w świat swoich ulubionych bohaterów literackich.
Pani Maria z 3 piętra właśnie opala się nad Rozlewiskiem, Radek z biurka obok stoi u boku Wiedźmina, Antek z IV B razem z Felixem, Netem...

Pozostawieni[bookLink]223642|Pozostawieni[/bookLink]

Pozostawieni[bookLink]223642|Pozostawieni[/bookLink]

 [bookCover]223642|Pozostawieni[/bookCover]