Dziękuję ;)

Dziękuję ;)

Gratuluję. Może w poniedziałek będą lepsze wiadomości w skrzynce.

Gratuluję. Może w poniedziałek będą lepsze wiadomości w skrzynce.

Dziękuję!

Dziękuję!

gratulacje :)

gratulacje :)

Dziękujemy za wszystkie teksty. Książki otrzymują:

Alice
Magdalena
AnnaP
Natalia-Lena
fedoruczek

Serdecznie gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się poprzez PW.

Dziękujemy za wszystkie teksty. Książki otrzymują:

Alice
Magdalena
AnnaP
Natalia-Lena
fedoruczek

Serdecznie gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się poprzez PW.

Konkurs zakończony. Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Laureatów podamy w piątek.

Konkurs zakończony. Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Laureatów podamy w piątek.

Na pewno chciałabym poszukać w środku ruin swoją rodzinę.
Nie spanikowałabym,lecz pomogłabym od razu nie zastanawiając się ryzykując własnym życiem. To nie ma dla mnie znaczenia,że realia miały być inne. Na realizację odbudowy przyjdzie czas, ale ważniejsi są dla mnie rodzina i znajomi, którzy wymagali by szczególnej pomoc
Należy się cieszyć każdym dniem spędzonym z rodziną w środku murów ruin zamku, a upływ czasu pozwoli odbudować mur, który został zburzony.

Na pewno chciałabym poszukać w środku ruin swoją rodzinę.
Nie spanikowałabym,lecz pomogłabym od razu nie zastanawiając się ryzykując własnym życiem. To nie ma dla mnie znaczenia,że realia miały być inne. Na realizację odbudowy przyjdzie czas, ale ważniejsi są dla mnie rodzina i znajomi, którzy wymagali by szczególnej pomoc
Należy się cieszyć każdym dniem spędzonym z rodziną...

Jeżeli znalazłbym się w takiej sytuacji starałbym się odbudować pozostałości z ruin i przede wszystkim zadbać o to czy moja rodzina jest cała i zdrowa. W pierwszej kolejności zatroszczyłbym się o to czy nikt z mojej rodziny nie potrzebuje pierwszej pomocy i zorganizowałbym im leki, środki opatrunkowe wodę, oraz coś do jedzenia. Na samym końcu zająłbym się odbudową domostwa oraz samym sobą.

Jeżeli znalazłbym się w takiej sytuacji starałbym się odbudować pozostałości z ruin i przede wszystkim zadbać o to czy moja rodzina jest cała i zdrowa. W pierwszej kolejności zatroszczyłbym się o to czy nikt z mojej rodziny nie potrzebuje pierwszej pomocy i zorganizowałbym im leki, środki opatrunkowe wodę, oraz coś do jedzenia. Na samym końcu zająłbym się odbudową domostwa...

W naszym życiu bez przerwy coś się psuje i kończy, lecz wojna drze na strzępy cały znany nam dotychczas świat. Jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Kluczem jest chyba nie zamykanie się na własnej stercie rozrzuconych cegieł i spalonych krzeseł. Pogrzebmy zmarłych i razem z żywymi weźmy się do pracy. Cieszmy się z każdej usuniętej kupy gruzu, z każdego naprawionego mostu. Cieszmy się z każdej nieprzerwanej hukiem wystrzału nocy. Cieszmy się z każdego pocałunku, który z pewnością nie jest tym ostatnim, na pożegnanie.

W naszym życiu bez przerwy coś się psuje i kończy, lecz wojna drze na strzępy cały znany nam dotychczas świat. Jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Kluczem jest chyba nie zamykanie się na własnej stercie rozrzuconych cegieł i spalonych krzeseł. Pogrzebmy zmarłych i razem z żywymi weźmy się do pracy. Cieszmy się z każdej usuniętej kupy gruzu, z każdego naprawionego...

Niebo pokrywał dym barwy smoły a w powietrzu czuć było odór rozkłądających się ludzkich szczątków. Wojna skończyła się niecały miesiąc temu. Mimo to okolica wyglądała niewiele lepiej niż w dniu podpisania rozejmu. Zmarłych już dawno pochowano, ale fragmenty ich ciał porozrywanych przez bomby wciąż rozkładały się w lipcowym słońcu. Siedząc na murku, który pół roku temu był fragmentem okazałego gmachu sądu najwyższego, zastanawiałem się... po co właściwie przeżyłem. Tam na lini frontu liczyło się każde uderzenie serca. Żaden oddech nie był mi tak drogi jak wtedy. Ocalałem żeby tęskinić za światem, który mi odebrano.

Niebo pokrywał dym barwy smoły a w powietrzu czuć było odór rozkłądających się ludzkich szczątków. Wojna skończyła się niecały miesiąc temu. Mimo to okolica wyglądała niewiele lepiej niż w dniu podpisania rozejmu. Zmarłych już dawno pochowano, ale fragmenty ich ciał porozrywanych przez bomby wciąż rozkładały się w lipcowym słońcu. Siedząc na murku, który pół roku temu był...