Jonie,
Długo myślałam, czy wysłać ci ten list. Po trzykroć przywiązywałam go do jednego z kruków i za każdym razem w ostatniej chwili zmieniałam zdanie. To dlatego, że w zasadzie nigdy nic nas nie łączyło. Zapewne ledwo mnie pamiętasz. Byłam jedną z służących w Winterfell, usługujących rodzinie Starków przy stole. Jesteś szlachetnie urodzony i wiem, że nie przystoi, bym zwracała się do ciebie w ten sposób. Jednak dziwnie czułabym się, nie mówiąc ci niczego. Wybrałeś trudną, choć piękną drogę i służysz teraz w Nocnej Straży. Powiadają, że zostałeś wybrany na Lorda Dowódcę. Nie dziwi mnie to. Jesteś najodważniejszym i najskromniejszym z synów lorda Eddarda. Nie mam twej odwagi, by przelać na papier wszystkie słowa, które cisną mi się teraz na usta. Jeśli jesteś tym, za kogo zawsze cię uważałam, na pewno już zdołałeś wyczytać między wierszami to, co najważniejsze. Wierzę, że cokolwiek teraz robisz, stajesz na wysokości zadania. Błagam cię tylko o jedno.
Uważaj na siebie, Lordzie Dowódco.

Jonie,
Długo myślałam, czy wysłać ci ten list. Po trzykroć przywiązywałam go do jednego z kruków i za każdym razem w ostatniej chwili zmieniałam zdanie. To dlatego, że w zasadzie nigdy nic nas nie łączyło. Zapewne ledwo mnie pamiętasz. Byłam jedną z służących w Winterfell, usługujących rodzinie Starków przy stole. Jesteś szlachetnie urodzony i wiem, że nie przystoi, bym...

Najdroższa Bellatrix!
Chciałbym Ci coś wytłumaczyć! Nie myśl, że nic nie widziałem przez te wszystkie lata. Doskonale zdawałem sobie sprawę z uczuć, którymi mnie darzysz. Nawet teraz mając męża Twoja miłość do mnie nie wygasła. Twoje gesty i spojrzenia mówią same za siebie. Nie jestem ślepy. Bałem się zaangażować i stworzyć z Tobą związek. Przepraszam, wiem, że Cię tym raniłem. Zawsze wydawało mi się, że miłość jest słabością, której nie warto okazywać, jakże się myliłem! Jej brak sprawia, że czuję się pusty, nienasycony. Z nią będę jeszcze silniejszy! Jeśli nie jest za późno, chciałbym to wszystko naprawić. Dajmy ujście miłości, która przepełniała nas tyle lat. Chcę Cię Bello i zawsze chciałem. A Twój mąż… Dla Ciebie go nie zabiję, choć jeśli będzie się stawiał i próbował Cię zatrzymać pożałuje tego. Musimy nadrobić stracony czas. Po przeczytaniu tej kartki przyjedź do mnie. Czekam.

Twój na zawsze
Lord Voldemort

PS Dla dobra mojego wizerunku spal tę wiadomość.

Najdroższa Bellatrix!
Chciałbym Ci coś wytłumaczyć! Nie myśl, że nic nie widziałem przez te wszystkie lata. Doskonale zdawałem sobie sprawę z uczuć, którymi mnie darzysz. Nawet teraz mając męża Twoja miłość do mnie nie wygasła. Twoje gesty i spojrzenia mówią same za siebie. Nie jestem ślepy. Bałem się zaangażować i stworzyć z Tobą związek. Przepraszam, wiem, że Cię tym...

Ten złożony kawałek papieru z czarnym emblematem, który wszedł w posiadanie Waszej Lordowskiej Mości w mojej części Wszechświata nazywamy „walentynką”. Zwykle znak jest czerwony i ma symbolizować ludzkie serce. Wiem, że Wasza Dostojność widział dostatecznie dużo serc, by ten śmieszny kształt zakwalifikować jako nieudaną próbę odwzorowania. Wybrałam czerń, bo to przecież kolor, którym Wasza Lordowska Mość otacza się najchętniej.
Zwykle „walentynka” zamiast donosu zawiera wyznanie gorących uczuć, zapewnienie o wielkiej miłości i tym podobne nonsensy.
Z przykrością zawiadamiam, że istnieje realne zagrożenie, że ta wywrotowa „tradycja” trafi również do Ankh-Morpork. Niech Wasza Lordowska Mość ochroni to miasto przed zamieszkami, wszak emocje nie prowadzą do niczego innego ponad zamęt.
Lordzie, tylko Ty jesteś w stanie uchronić Świat Dysku i jego zasoby drzewne.
Z wyrazami szacunku,
Wielbicielka
Adresat: Lord Havelock Vetinari

Ten złożony kawałek papieru z czarnym emblematem, który wszedł w posiadanie Waszej Lordowskiej Mości w mojej części Wszechświata nazywamy „walentynką”. Zwykle znak jest czerwony i ma symbolizować ludzkie serce. Wiem, że Wasza Dostojność widział dostatecznie dużo serc, by ten śmieszny kształt zakwalifikować jako nieudaną próbę odwzorowania. Wybrałam czerń, bo to przecież...

Najdroższy Alku!
Dzisiejszy dzień jest być może i wyjątkowy, ale niechętnie przeze mnie celebrowany. Mimo to odważyłam się aby wysłać ci tę skromną wiadomość, którą choć z ukrycia ale bardzo chcę wyrazić mój ogrom szacunku, podziwu i jakkolwiek to brzmi uwielbienia skierowanego do twojej osoby. Brak mi śmiałości i odwagi, aby wyjść z ukrycia, zapewne też nigdy fizycznie się nie spotkamy, ale liczę na to, że me słowa zapadną głęboko w twym sercu, i będziesz je miło i ciepło wspominał, tak jak ja z wielką ochotą i przyjemnością powracam do wspomnień o Tobie. Lata które nas od siebie dzielą z pewnością tworzą duża przeszkodę, ale pamiętaj że zawsze będę o Tobie skrycie marzyć i śnić.
Z miłością
Twoja A.

Najdroższy Alku!
Dzisiejszy dzień jest być może i wyjątkowy, ale niechętnie przeze mnie celebrowany. Mimo to odważyłam się aby wysłać ci tę skromną wiadomość, którą choć z ukrycia ale bardzo chcę wyrazić mój ogrom szacunku, podziwu i jakkolwiek to brzmi uwielbienia skierowanego do twojej osoby. Brak mi śmiałości i odwagi, aby wyjść z ukrycia, zapewne też nigdy fizycznie się...

Mój najdroższy
To kolejny list, który piszę do Ciebie tylko po to, żeby go włożyć do pomarańczowej koperty schowanej pod stosem papierów w biurku, a w przypływie gniewu podrzeć na 1000 kawałków i wrzucić do kominka. Jestem na Ciebie zła. Jestem wściekła, bo nie istniejesz. Bo nigdy nie będę mogła Ci powiedzieć, że Cię kocham, nigdy nie będę mogła spojrzeć w Twoje głębokie oczy, nigdy nie będę mogła Cię objąć ani pocałować. Nie będę mogła Ci nigdy powiedzieć „dobranoc” albo życzyć wesołych świąt.
Dlaczego wydawcy pozwalają na druk książek z tak idealnymi mężczyznami w roli głównych bohaterów?! Tego powinno się zakazać, żeby oszczędzić młodym dziewczętom gorzkiego rozczarowania, gdy się zorientują, że w XXI wieku nie istnieją dżentelmeni, którzy do szaleństwa potrafią kochać tylko jedną jedyną kobietę z pośród wszystkich kontynentów.
Łzy kapią na papier, a litery zlewają mi się w jedną plamę, dlatego dziś nie napiszę więcej.
Ewa

Mój najdroższy
To kolejny list, który piszę do Ciebie tylko po to, żeby go włożyć do pomarańczowej koperty schowanej pod stosem papierów w biurku, a w przypływie gniewu podrzeć na 1000 kawałków i wrzucić do kominka. Jestem na Ciebie zła. Jestem wściekła, bo nie istniejesz. Bo nigdy nie będę mogła Ci powiedzieć, że Cię kocham, nigdy nie będę mogła spojrzeć w Twoje głębokie...

Intruz[bookLink]174518|Intruz[/bookLink]
Mojej walentynce - Ianowi O'shea

Znamy się od dawna, to przy Tobie nie raz śmiałam się w głos lub płakałam rzewnie wzruszona a musisz wiedzieć że jestem "twardzielką" i tylko Ty tak na mnie działasz. To właśnie ty skradłeś me serce dzięki swej wrażliwości, okazywanej przyjaciołom trosce, cieple i delikatności. Dzieliłam twoje smutki, przeżywałam twoje rozterki miłosne, kibicowałam twoim próbom ratowania człowieczeństwa. Nauczyłeś mnie tolerancji wobec odmienności, kochania za wnętrze oraz współczucia i za to Cię tak kocham. Uwielbiam wyobrażać sobie błękit Twoich oczu oraz smak Twoich ust, nawet gdy całujesz inną, nawet gdy one są ...dwie. Uwielbiam za każdym razem odkrywać Cię na nowo i zawsze chcieć Cię więcej.
Dziękuję za te wspólne chwile, do których jeszcze nie raz wrócę...

Intruz[bookLink]174518|Intruz[/bookLink]
Mojej walentynce - Ianowi O'shea

Znamy się od dawna, to przy Tobie nie raz śmiałam się w głos lub płakałam rzewnie wzruszona a musisz wiedzieć że jestem "twardzielką" i tylko Ty tak na mnie działasz. To właśnie ty skradłeś me serce dzięki swej wrażliwości, okazywanej przyjaciołom trosce, cieple i delikatności. Dzieliłam twoje...

 [bookCover]174518|Intruz[/bookCover]

Nie umiem pisać listów, więc nie dam nagłówka, daty, akapitów. Chcę Ci tylko powiedzieć, że po przeczytaniu kilku stron miałam już wrażenie, że znam Cię od zawsze.
Urzekła mnie Twoja wrażliwość - właściwie nie znam chłopaka, który byłby tak wrażliwy. Nie mam pojęcia jak wyglądasz, ale to właśnie jest najlepsze. Nie wstydzisz się mówić o swoich uczuciach. Nie uważasz, że łzy są oznaką słabości. Wzruszają Cię osoby, które poświęciły swoje życie za Polskę.
Często wyobrażam sobie, że się znamy. Spotykamy się wtedy, rozmawiamy.
Bardzo chciałabym Cię poznać na prawdę i na prawdę porozmawiać z Tobą. Myślę, że rozumielibyśmy się. Ja na pewno dobrze czułabym się w Twoim towarzystwie.
Mam nadzieję, że odpiszesz.
J.

Nie umiem pisać listów, więc nie dam nagłówka, daty, akapitów. Chcę Ci tylko powiedzieć, że po przeczytaniu kilku stron miałam już wrażenie, że znam Cię od zawsze.
Urzekła mnie Twoja wrażliwość - właściwie nie znam chłopaka, który byłby tak wrażliwy. Nie mam pojęcia jak wyglądasz, ale to właśnie jest najlepsze. Nie wstydzisz się mówić o swoich uczuciach. Nie uważasz, że...

Drogi Gerry,
Choć minął już rok od Twojej śmierci - Ty wciąż mieszkasz w moim sercu.
Dzięki Twojej trosce udało mi się przetrwać ten trudny dla mnie okres. Każdy kolejny list zagrzewał mnie do walki o nowe życie. Zmieniłam się. Tak, jestem szczęśliwa. Tak, dzięki Tobie, Gerry.
Tyle dla mnie robiłeś, a ja... Wybacz. Obwiniałam Cię o wszystko. Skupiałam się na tym, czego nie mam, podczas gdy moje największe szczęście znajdowało się tuż obok - Ty.
A teraz? Mimo że nie mogę Cię dotknąć, czuję, że jesteś przy mnie. Pamiętam jak dziś Twój ciepły oddech na mojej szyi. A na wspomnienie Twoich dłoni błądzących po mojej skórze czuję ciarki przechodzące przez moje ciało.
Kochanie, wiedz, że jesteś dla mnie wszystkim.
Ja natomiast znów obudzę się w pustym łóżku. Będę błądzić po nim dłońmi szukając Ciebie. Później uświadomię sobie, że to wszystko nie było snem. Ale jesteś tu... Jesteś gdzieś niedaleko. Czuję na sobie Twój wzrok. Tak bardzo tęsknię...
NA ZAWSZE Twoja Holly.
P.S. Zgadnij co.

Drogi Gerry,
Choć minął już rok od Twojej śmierci - Ty wciąż mieszkasz w moim sercu.
Dzięki Twojej trosce udało mi się przetrwać ten trudny dla mnie okres. Każdy kolejny list zagrzewał mnie do walki o nowe życie. Zmieniłam się. Tak, jestem szczęśliwa. Tak, dzięki Tobie, Gerry.
Tyle dla mnie robiłeś, a ja... Wybacz. Obwiniałam Cię o wszystko. Skupiałam się na tym, czego nie...

Sebastiano

Są Walentynki. Wręcz idealny dzień na wyznanie miłości. Piszę wręcz, ponieważ wyznawanie miłości w dzień zakochanych jest dość przestarzały, ale nie dla mnie. Sebastiano nie wiedziałam jak tobie to powiedzieć więc napisałam.
Więc, zawsze się przyjaźniliśmy, a jak powszechnie wiadomo przyjaźń damsko-męska nie istnieje, nie rozumiałam dlaczego. Teraz wiem. W jednej chwili patrze na ciebie jak zawsze, a w drugiej jakby pod innym kątem. To było jak grom z jasnego nieba. Prawie cały miesiąc się zastanawiałam nad moimi uczuciami. Wreszcie je pozbierałam do kupy i teraz wiem. Teraz pojawia się straszna chwila. Czy ty też to czujesz?
Ja nad tym dużo myślałam i mogę powiedzieć teraz tylko jedno. Kocham cię!

Ola

Sebastiano

Są Walentynki. Wręcz idealny dzień na wyznanie miłości. Piszę wręcz, ponieważ wyznawanie miłości w dzień zakochanych jest dość przestarzały, ale nie dla mnie. Sebastiano nie wiedziałam jak tobie to powiedzieć więc napisałam.
Więc, zawsze się przyjaźniliśmy, a jak powszechnie wiadomo przyjaźń damsko-męska nie istnieje, nie rozumiałam dlaczego. Teraz wiem....