forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Zbrodnia i kara - wygraj książkę "Dotyk"
Zapewne kiedy byliście młodzi zaczytywaliście się we wszelkiego typu legendach, podaniach, czy mitach. Ich rola jest dość prosta - mają uczyć o pewnych ponadczasowych prawdach. Napiszcie zatem podanie, może być osadzone w słowiańskiej mitologii ale nie musi, którego morał będzie można zawrzeć w słowach: "żadna przewina nie pozostanie bez kary". Czekamy na teksty o objętości do 2000 znaków ze spacjami.
Nagrody
Dla autorów pięciu najciekawszych tekstów mamy po egzemplarzu książki.
Dotyk
Regulamin
- Konkurs trwa od 22 do 28 października włącznie.
- W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów opinii, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 2 000 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytac.pl i Wydawnictwo Wiatr od morza.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [50]
Była ciemna grudniowa noc. Chmury wyjątkowo przesłoniły księżyc, więc żadne światło nie docierało na Ziemię. Anna szła przez gęsto porośnięty drzewami las starając się jak najszybciej dotrzeć do domu. Było o wiele za późno na takie spacery. Matka prawdopodobnie umierała ze strachu o Annę, która jedynie zasiedziała się u koleżanki.
Dziewczyna szła starą ścieżką, która znała...
Na samym szczycie wyżyny, gdzie rzeczka Mogiła znajduje swoje źródło, wznosi się rozłożysty dąb. Niegdyś rósł tam gęsty bór. Było to miejsce ciche, dzikie i obce dla mieszkańców okolicznych siół. Starsi przestrzegali drwali, zbieraczy i myśliwych, by ci nigdy nie naruszali granic boru.
Sołtys był chłopem upartym. Od zawsze planował bór wyciąć, postawić nowe zabudowania, a...
Jak każdemu wiadomo rycerz jest obrońcą słabszych i kieruje się kodeksem rycerskim, chociaż to nie zawsze jest takie oczywiste. Rycerzem, który złamał zasady owego kodeksu, był nijaki Kazukaz. Podczas jednej z krucjat ograbił, a następnie zabił tysiąc mężczyzn. Przez ten czyn został wykluczony z rycerskiej wspólnoty. Wielu ludzi domagało się kary śmierci dla barbarzyńcy,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWielu ludzi z plemienia nie potrafiło znaleźć drogi prowadzącej do domu i ginęło z głodu lub zimna. Mgła oblekała las sprawiając, że nic nie było widać. Część z nich jednak wracała i twierdziła, że widziała uskrzydlonego psa, który ich przyprowadził. Ów pies był również uważany za boga sprawiedliwości, który sam decyduje o tym kto zasługuje na śmierć, a komu można uratować...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Razu pewnego umyślił Racimir, coby sąsiada swego, Dalebora, udręczyć. Gospodarstwo Dalebora bowiem było dostatnie, w cztery krowy, stada kur i królików zasobne, a Racimir ledwie prządł. Sąsiad jego ponadto urodziwą córkę, Jagodę, miał, która zaloty Racimira odrzuciła ze śmiechem.
Zawiść okrutna Racimira trawiła, więc w noc bezksiężycową udał się do lasu na rozstaj dróg,...
Wars i Sawa - legenda w nowej odsłonie
Zakochani na zabój? Szczęśliwi do granic możliwości? Czy przypadek sprawił, że się spotkali, czy ktoś to zaplanował? Jak było naprawdę? – to postaram się Wam opowiedzieć.
Znacie historię Warsa i Sawy? To historia o miłości rybaka do syreny. Zakochani założyli osadę, która rozrastała się i rozrastała, aż w końcu została nazwana...
Gwiazdy rozjaśniły potężny mrok rozsiewający się po pobliskich wsiach. Wielka fala białych mgieł zaczęła okrywać ceglane domy, w których słabo tliły się jeszcze naftowe lampy. Jedna z wieśniaczek wyszła, by zagonić gderające kury, które znalazły sobie miejsce ewakuacji z kurnika. Nie zważała na lodowate powietrze, które muskało jej jasną cerę. Zaś jej wielkie, niebieskie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUpewniłam się jeszcze, że nikt mnie nie widzi, lecz tylko drzewa otaczały smutny grób, jaki zgotowałam temu tyranowi. Miałam dość, każdego dnia pełnego strachu przed tym, w jakim nastroju on wróci do domu. A potem zobaczyłam, jak koza zdechła wijąc się w męczarniach, gdy zjadła tę dziwną roślinę, tak podobną do pietruszki. To wtedy dojrzałam do tej decyzji. Wtedy wykopałam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDawno temu, w ogromnym grodzie panował władca, co się zwał Dobromiłem. Był to mężczyzna mądrością niezwykłą się odznaczający, toteż nie było wśród ludu jednej nawet osoby, która by go szczerym sercem nie miłowała. Równie dobrą sławą cieszyła się jego żona Helena, z którą codziennie siadywał na przestronnym tarasie i okoliczną przyrodę kontemplował. Razem, z zachwytem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Stary Dobromir mieszkał w starej chacie. Stara chata stała na wyspie, a ta na jeziorze. I nie jadłby już nic i zdechłby pewnikiem, bo na łódź nie właził i do wioski nie pływał – jakże miał płynąć skoro z chaty nosa wcale nie wystawiał? Bo i po co nos wystawiać?
- Za stary jestem, cholero – utyskiwał i przez okno drżącą pięścią łódce się odgrażał – obyś poszła na dno!
I...