Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Myszka
the_bowska
Tully
moonlighting
Iwa_90

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Myszka
the_bowska
Tully
moonlighting
Iwa_90

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Gdyby mój pies mógł nauczyć się śpiewać piosenkę świąteczną to zdecydowanie byłaby to"Kolęda dla nieobecnych". Od małego wzruszała mnie i opowiadała o tym co w świętach najważniejsze - o spotkaniu z bliskimi. Podobno psy przejmują przyzwyczajenia właścicieli więc myślę, że Rufusowi ten wybór przypadłby do gustu 😉

Gdyby mój pies mógł nauczyć się śpiewać piosenkę świąteczną to zdecydowanie byłaby to"Kolęda dla nieobecnych". Od małego wzruszała mnie i opowiadała o tym co w świętach najważniejsze - o spotkaniu z bliskimi. Podobno psy przejmują przyzwyczajenia właścicieli więc myślę, że Rufusowi ten wybór przypadłby do gustu 😉

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Mój zwierzak Ptyś – Chomiczek, jest bardzo zasadniczy. Nie fantazjuje w obłokach. Trzyma się typowych dla dnia, ram posiłków, aktywności i spania. Nie lubi zmian. Zna swoje miejsca i wie, co jest jego. Dlatego, gdyby mój chomiczek miałby okazję wzięcia udziału w kolędowaniu, na pewno nie wybrałby żadnej ze znanych mu tradycyjnych piosenek. Stworzyłby własną wersję. Naturalnie stworzyłby ją pod wielkim przymusem, bo jak już zdążyłam wspomnieć, nie lubi zmian, to oznacza, nowych aktywności, a takie kolędowanie nie jest niczym innym jak wielką, nowością w okresie czuwania. Mój Ptyś, gdyby mówił, zapewne by tak rzekł:
"Nie ma sensu przeciągać dłużej tej chwili. Jeśli mam wziąć udział w tym kolędowaniu, posłuchaj, jak będę śpiewać:
Gryz szczebelki – Święta już przychodzą.
Gryz szczebelki – Święta już są.
Gryz szczebelki – Święta już minęły.
Tylko jeszcze twój świąteczny nastrój,
przypomina mi o świętach,
co pojawiają się za rok".

Mój zwierzak Ptyś – Chomiczek, jest bardzo zasadniczy. Nie fantazjuje w obłokach. Trzyma się typowych dla dnia, ram posiłków, aktywności i spania. Nie lubi zmian. Zna swoje miejsca i wie, co jest jego. Dlatego, gdyby mój chomiczek miałby okazję wzięcia udziału w kolędowaniu, na pewno nie wybrałby żadnej ze znanych mu tradycyjnych piosenek. Stworzyłby własną wersję....

Gdyby moje psie trijo zaczęło śpiewać kolędę to na pewno wyszedł by bardzo ciekawy utwór. 
Pikuś czyli najstarszy, leniwy kundelek na pewno wybrałby "Cichą noc". Ta kolęda byłaby też jego przekazem co myśli o kolędowaniu i wszelkich śpiewach, czyli, że chce ciszy by móc oddać się swojej ulubionej czynności - spaniu. 
Lucky kilkuletni labrador pewnie wybrałby "Jingle bells". To bardzo radosny i żywiołowy psiak, który uwielbia zimowe kuligi, a ta piosenka byłaby dla niego idealna. 
Misio nasz kilkumiesięczny szczeniaczek, który swoją żywiołowością i radością przewyższa nawet Lucky'ego pewnie zaśpiewałby "Dzisiaj w Betlejem" ale swoją autorską wersję, ponieważ te święta będą jego pierwszymi w życiu, ale na tą nowinę na pewno bardzo się ucieszy. 

Gdyby moje psie trijo zaczęło śpiewać kolędę to na pewno wyszedł by bardzo ciekawy utwór. 
Pikuś czyli najstarszy, leniwy kundelek na pewno wybrałby "Cichą noc". Ta kolęda byłaby też jego przekazem co myśli o kolędowaniu i wszelkich śpiewach, czyli, że chce ciszy by móc oddać się swojej ulubionej czynności - spaniu. 
Lucky kilkuletni labrador pewnie wybrałby "Jingle bells"....

Dla kota święta to najlepszy czas!
Już widzę, jak siedzi przed ubraną choinką i śpiewa po swojemu:

Choinka jak marzenie
Zaraz w psotnika się zamienię
Bombki, lampki i aniołki
Trącę łapą, zrobię fikołki

Refren: Miau miau miau
Święta to ulubiony kota czas
Karpik śledzik taka rybka
Sama wpada mi do pyszczka

Na stole leży obrus biały
Nie pozwalają mi tam włazić
Ja i tak swoje wiem
Pyszną rybkę dzisiaj zjem

Refren: Miau miau miau
Święta to ulubiony kota czas
Karpik śledzik taka rybka
Sama wpada mi do pyszczka

Dla kota święta to najlepszy czas!
Już widzę, jak siedzi przed ubraną choinką i śpiewa po swojemu:

Choinka jak marzenie
Zaraz w psotnika się zamienię
Bombki, lampki i aniołki
Trącę łapą, zrobię fikołki

Refren: Miau miau miau
Święta to ulubiony kota czas
Karpik śledzik taka rybka
Sama wpada mi do pyszczka

Na stole leży obrus biały
Nie pozwalają mi tam włazić
Ja i tak...

Wylegiwanie się pośród stosu prezentów, rzucenie się na kocie łakocie czy stłuczenie połowy bombek? Wybór równie trudny, co decyzja gdzie spać: na drapaku, w wydrążonej dyni po Halloween czy w kartonowym pudełku po przesyłce z kosmetykami... A może by tak wymruczeć kilka kolęd, zanim zwinę się w kłębek na ciepłej posadzce tuż przy kominku?  Podhalańskie koty z pewnością będą nucić "Oj, miauuuuuśki, miauuuuuuśki, miauuuuuśki...", ale miastowe mruczki co najwyżej otrą się o nogi właścicieli, miaucząc "Wśród kociej ciszy". Rasowe dachowce będą wyglądać pierwszej gwiazdki,  a gdy ta rozbłyśnie na niebie, wymruczą "Do szopy, miau, purrr...sterze". Co kot, to inna melodia.

Wylegiwanie się pośród stosu prezentów, rzucenie się na kocie łakocie czy stłuczenie połowy bombek? Wybór równie trudny, co decyzja gdzie spać: na drapaku, w wydrążonej dyni po Halloween czy w kartonowym pudełku po przesyłce z kosmetykami... A może by tak wymruczeć kilka kolęd, zanim zwinę się w kłębek na ciepłej posadzce tuż przy kominku?  Podhalańskie koty z pewnością...

Mój kotek Moseby zdecydowanie przerobiłby jakąś tradycyjną świąteczną piosenkę w prześmiewczy sposób. Zważywszy na to, że ma także iście anielski głos, szczególnie na wysokiej tonacji... Ah, uwielbiam go słuchać, szczególnie wtedy, gdy na kolejny dzień muszę wstać wcześnie rano. Ale to nic! Wracając do głównego wątku, mój pupilek, z pewnością ubarwiłby coś tradycyjnego, byleby zobaczyć szok i rozbawienie na twarzach gości, uwielbia na to patrzeć (zwłaszcza to pierwsze). Poza tym Moseby to straszny żartowniś. Na przykład kiedy przynosi mi zdechłe myszy pod łóżko... Ah, uwielbiam jego poczucie humoru. Na pewno zaśpiewałby jakąś oryginalną przeróbkę.

Mój kotek Moseby zdecydowanie przerobiłby jakąś tradycyjną świąteczną piosenkę w prześmiewczy sposób. Zważywszy na to, że ma także iście anielski głos, szczególnie na wysokiej tonacji... Ah, uwielbiam go słuchać, szczególnie wtedy, gdy na kolejny dzień muszę wstać wcześnie rano. Ale to nic! Wracając do głównego wątku, mój pupilek, z pewnością ubarwiłby coś tradycyjnego,...

Myślę, że moja banda 5-ciu kocich futer byłaby gotowa stworzyć coś zupełnie nowego ;) Tak od serca rzecz jasna, na przykład takie coś: 
  1. Bo gdy dobrze zjemy,
mruczando zaczniemy.
Ogrzejemy Cię futerkiem,
świątecznym sweterkiem.       
  Ref. Nadszedł ten czas - cicha noc nastała,
temperatura za oknem nieznośnie zmalała.
Więc przytul do serca,
w łóżku zrób trochę miejsca
I śnij…
  2.Choinka wystrojona w piórka i kokardki,
korci kocie mordki - tak się zdarzają wypadki.
Nagle drzewko mdleje, trzeba zatrzeć ślady,
więc kocie futro hop do szuflady!     
  Ref. Nadszedł ten czas - cicha noc nastała,
temperatura za oknem nieznośnie zmalała.
Więc przytul do serca,
w łóżku zrób trochę miejsca
I śnij… I śnij…

Myślę, że moja banda 5-ciu kocich futer byłaby gotowa stworzyć coś zupełnie nowego ;) Tak od serca rzecz jasna, na przykład takie coś: 
  1. Bo gdy dobrze zjemy,
mruczando zaczniemy.
Ogrzejemy Cię futerkiem,
świątecznym sweterkiem.       
  Ref. Nadszedł ten czas - cicha noc nastała,
temperatura za oknem nieznośnie zmalała.
Więc przytul do serca,
w łóżku zrób trochę...

Mieszkając na wsi i mając swoje zwierzęta na gospodarstwie, mógłbym z nich stworzyć niezły band. Na perkusji grałby kaczor Janek, gdyż często macha skrzydłami. Na gitarze basowej grałby pies Puszek, ponieważ jego głos brzmi nisko jak wspomniana gitara. Solówkę na gitarze zapodałby kogut Sułtan z uwagi na jego wysokie pianie o poranku i nie tylko. Liderem grupy zostałaby kotka Misia ze swoją kocią muzyką. A jaki świąteczny utwór by zagrali? Na 100% poszedłby im świetnie rockowy cover zespołu Wham! - Last Christmas. 

Mieszkając na wsi i mając swoje zwierzęta na gospodarstwie, mógłbym z nich stworzyć niezły band. Na perkusji grałby kaczor Janek, gdyż często macha skrzydłami. Na gitarze basowej grałby pies Puszek, ponieważ jego głos brzmi nisko jak wspomniana gitara. Solówkę na gitarze zapodałby kogut Sułtan z uwagi na jego wysokie pianie o poranku i nie tylko. Liderem grupy zostałaby...