Anioł!

Bo tylko DOBRO może wygrać ze ZŁEM.
Poza tym, DOBRO jest w swojej naturze bezinteresowne i działa ze szlachetnych pobudek. To jest prawdziwa siła!

Anioł!

Bo tylko DOBRO może wygrać ze ZŁEM.
Poza tym, DOBRO jest w swojej naturze bezinteresowne i działa ze szlachetnych pobudek. To jest prawdziwa siła!

Morderstwa, ciemne sprawki, niecne interesy- kto może o nich więcej wiedzieć od diabla? Anioł? Szczerze wątpię. Mroczne tajemnice, ludzkie słabości, pokrętna logika mordercy to przecież wprost idealne warunki do polowania na dusze, a diabeł mający w tym swój interes byłby doskonałym pomocnikiem. Jestem pewna, że jako specjalista od zła z długowiecznym doświadczeniem w polowaniu na dusze, znający ludzką psychikę i słabości, mający wgląd w umysł mordercy, przydałby mi się jako profiler. Może nawet jako negocjator - myślę, że z powodzeniem mógłby skusić podejrzanego do wydania ewentualnych współwinnych. Diabeł ma tą zaletę, że gdyby nawet morderca ukrył się w piekle, z takim pomocnikiem na pewno go znajdę.

Morderstwa, ciemne sprawki, niecne interesy- kto może o nich więcej wiedzieć od diabla? Anioł? Szczerze wątpię. Mroczne tajemnice, ludzkie słabości, pokrętna logika mordercy to przecież wprost idealne warunki do polowania na dusze, a diabeł mający w tym swój interes byłby doskonałym pomocnikiem. Jestem pewna, że jako specjalista od zła z długowiecznym doświadczeniem w...

Tfu! Diabła posłałabym do czorta! I to bez wahania. Żadnych paktow z podejrzanymi typami, którzy tylko czekają na korzyść dla siebie. Niech anioł mnie oświeca! I pilnuje;-) lepszy stróż od śliskiego partnera!

Tfu! Diabła posłałabym do czorta! I to bez wahania. Żadnych paktow z podejrzanymi typami, którzy tylko czekają na korzyść dla siebie. Niech anioł mnie oświeca! I pilnuje;-) lepszy stróż od śliskiego partnera!

Zdecydowanie Anioł.
Diabłów już wszędzie jest za dużo, i w życiu i w literaturze. Jakoś diabły ostatnio wszystko zdominowały, a przecież nie są ani odpowiedzialne, ani uczciwe, ani racjonalne, ani godne zaufania.
Diabeł kojarzy mi się z psychopatą. Czyli może i jest skuteczny, ale tylko w osiąganiu swoich celów. A nigdy tak naprawdę nie wiadomo jaki jest cel konkretnego działania diabła.

Porządny anioł byłby biały, albo chociaz ubrany na biało, a bardzo lubię biały kolor. Mówiłby z rozmysłem i mało, bo anioły nie tracą czasu na gadanie bez potrzeby. Byłby inteligentny, spokojny, i rozsądny. Dobrze by się z nim współpracowało. Dbałby o porządek, i nie wprowadzałby zbędnego zamieszania. Nie paliłby i nie opowiadałby wulgaryzmów.

Anioł to przecież posłaniec, czyli istota o wielkiej mocy i ogromnej wiedzy, która swobodnie przenika miedzy światami. I ma skrzydła, jak ptak, co już samo w sobie jest fascynujące. Anioł to takie stworzenie trochę jak dinozaur, czyli bardzo stare i lata.

Bardzo, bardzo bym chciała poznać anioła, chociaż jednego,
Więc gdyby się okazało, ze to właśnie ja mam rozwiązać tajemnice morderstw , co samo w sobie nie jest jakoś pociągające, zgodziłabym się natychmiast i bez wahania gdybym moim partnerem mógł być prawdziwy anioł.

Zdecydowanie Anioł.
Diabłów już wszędzie jest za dużo, i w życiu i w literaturze. Jakoś diabły ostatnio wszystko zdominowały, a przecież nie są ani odpowiedzialne, ani uczciwe, ani racjonalne, ani godne zaufania.
Diabeł kojarzy mi się z psychopatą. Czyli może i jest skuteczny, ale tylko w osiąganiu swoich celów. A nigdy tak naprawdę nie wiadomo jaki jest cel...

#TeamAnioł
Anioł jednak w tym przypadku to trochę taki typowy kumpel po fachu. Pilnuje porządku, nie miałbym wątpliwości co do jego motywacji w czasie śledztwa, z samej natury byłby bardziej lojalnym partnerem oraz zapewne anielska góra ma większy dostęp do informacji na temat wszystkich dusz i istot - zarówno po lepszej jak i gorszej stronie niebios. W przypadku takich spraw potrzebna jest odpowiednia siła przebicia (mierzona w mocy skrzydlatych) oraz moralność, której różne oblicza nabrali aniołowie pilnując nas - krnąbrnych i nieprzewidywalnych ludzi. Nie bez powodu jednym z miejsc akcji seriali NCIS jest Los Angeles ; )

#TeamAnioł
Anioł jednak w tym przypadku to trochę taki typowy kumpel po fachu. Pilnuje porządku, nie miałbym wątpliwości co do jego motywacji w czasie śledztwa, z samej natury byłby bardziej lojalnym partnerem oraz zapewne anielska góra ma większy dostęp do informacji na temat wszystkich dusz i istot - zarówno po lepszej jak i gorszej stronie niebios. W przypadku takich...

Od dziecka pociąga mnie mrok i ciemna strona ludzkiej natury.Wróżę z kart tarota,kontaktuję się ze zmarłymi za pomocą tablicy Quija,odprawiam rytuały.Pociąga mnie czarna magia,dlatego naturalną rzeczą jest,że wybrałabym diabła. Uważam też,że w dzisiejszych czasach na świecie dominuje zło a diabeł tylko zaciera ręce i zbiera żniwo. Z pewnością chętnie by mi pomógł w rozwiązaniu zagadek kryminalnych,tylko,że on niczego nie robi bezinteresownie.Jaką cenę musiałabym zapłacić za jego pomoc? Może chciałby abym podpisała cyrograf? Odziedziczyłam po babci dar,który pozwala mi dostrzegać i wyczuwać to,czego inni nie dostrzegają,dlatego nie miałabym problemu aby współpracować z siłami nadprzyrodzonymi

Od dziecka pociąga mnie mrok i ciemna strona ludzkiej natury.Wróżę z kart tarota,kontaktuję się ze zmarłymi za pomocą tablicy Quija,odprawiam rytuały.Pociąga mnie czarna magia,dlatego naturalną rzeczą jest,że wybrałabym diabła. Uważam też,że w dzisiejszych czasach na świecie dominuje zło a diabeł tylko zaciera ręce i zbiera żniwo. Z pewnością chętnie by mi pomógł w...

DIABEŁ.

Choć w życiu raczej bliżej współpracuję z aniołami, do pomocy w rozwiązaniu takiej mrocznej zagadki wybrałabym diabła. Przebiegły, sprytny, nieokiełznany, nie mający zahamowań i granic. Znający wszystkie ciemne zagrywki.

Wiecie jaką przewagę ma on nad aniołem? Nie jest wcale od niego mądrzejszy, lepszy. Z jakiegoś powodu został diabłem. Musiał coś zrobić, żeby zasłużyć na to miano, więc będzie wiedział, jak poradzić sobie ze swoim konkurentem.

Zdecydowanie diabeł.

DIABEŁ.

Choć w życiu raczej bliżej współpracuję z aniołami, do pomocy w rozwiązaniu takiej mrocznej zagadki wybrałabym diabła. Przebiegły, sprytny, nieokiełznany, nie mający zahamowań i granic. Znający wszystkie ciemne zagrywki.

Wiecie jaką przewagę ma on nad aniołem? Nie jest wcale od niego mądrzejszy, lepszy. Z jakiegoś powodu został diabłem. Musiał coś zrobić, żeby...

Myślę, że w morderstwach zdecydowanie bardziej pomocny okazałby się diabeł. Bo przecież do popełnienia morderstwa nigdy Anioł nas nie popchnie, a to właśnie diabeł, który siedzi za naszą skórą ukradkowo podsuwa nam okrutne pomysły.
Skoro pomógł podjąć decyzję o morderstwie ma zdecydowanie lepsze rozeznanie w temacie, większe doświadczenie i miliardy pomysłów, jak rozwiązać zagadkę, którą przed nami stawia życie.

Myślę, że w morderstwach zdecydowanie bardziej pomocny okazałby się diabeł. Bo przecież do popełnienia morderstwa nigdy Anioł nas nie popchnie, a to właśnie diabeł, który siedzi za naszą skórą ukradkowo podsuwa nam okrutne pomysły.
Skoro pomógł podjąć decyzję o morderstwie ma zdecydowanie lepsze rozeznanie w temacie, większe doświadczenie i miliardy pomysłów, jak rozwiązać...

Do rozwiązania zagadki morderstw najlepszym partnerem byłby oczywiście diabeł. Bo i cóż delikatny, wrażliwy i niewinny anioł wie o ciemnej stronie duszy człowieka? Diabeł to co innego. On zna zło od podszewki.Wie,do czego każdy jest zdolny, do czego da się skusić. Wie, co kieruje mordercami, zna ich tok myślenia. Czuje dobrze, z kim może spotkać się w piekle....

Do rozwiązania zagadki morderstw najlepszym partnerem byłby oczywiście diabeł. Bo i cóż delikatny, wrażliwy i niewinny anioł wie o ciemnej stronie duszy człowieka? Diabeł to co innego. On zna zło od podszewki.Wie,do czego każdy jest zdolny, do czego da się skusić. Wie, co kieruje mordercami, zna ich tok myślenia. Czuje dobrze, z kim może spotkać się w piekle....

Moim pomocnikiem w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych z pewnością byłby diabeł. Ten nikczemny, zdradliwy i podstępny osobnik ma przecież nadprzyrodzone umiejętności. Zastanawiając się jakie cechy powinien mieć mój wspólnik na pewno przypisałabym mu zdolność wcielania się w dowolną postać. Tak więc, żeby rozwiązać każdą tajemnicę morderstwa stawałby się... klonem aktora czy aktorki, polityka, seryjnego mordercy. Dzięki tym zdolnością metodycznie realizowałby opracowany przez nas scenariusz śledztwa.
Najpierw byłaby zwykła znajomość z podejrzanym. Diabeł powoli wkradałby się w łaski zabójcy. Wzbudziłby jego zaufanie. Zwykłe rozmowy o zwykłych sprawach niespostrzeżenie prowadziłyby do zwierzeń. Chyba każdy ma swego idola.
W końcu każdy zgłupieje z wrażenia, nawet seryjny morderca, gdy przychodzi do niego ulubiony aktor we własnej osobie.
A później już wszystko byłoby proste. Diabeł-aktor wyciągnąłby z podejrzanego wszystkie szczegóły dokonanej zbrodni...
Diabeł mógłby się też wcielać w kogoś zaufanego z rodziny sprawcy. Sprawca zwierzyłby się na uszko, że zabił, oczywiście w największej tajemnicy... A później już wszystko było proste. Szach. Mat i... do piekła, zamiast do więzienia. Poniżej moja koncepcja rozładowania przepełnionych więzień.
Układy z diabłem generowałyby jeszcze jedną możliwość dla polskiego sądownictwa. Diabeł załatwiłby każdemu sprawcy zamiast w więzieniu... dożywotni pobyt w piekle. Dzięki temu zluzowałoby się miejsca w naszych więzieniach :))

Moim pomocnikiem w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych z pewnością byłby diabeł. Ten nikczemny, zdradliwy i podstępny osobnik ma przecież nadprzyrodzone umiejętności. Zastanawiając się jakie cechy powinien mieć mój wspólnik na pewno przypisałabym mu zdolność wcielania się w dowolną postać. Tak więc, żeby rozwiązać każdą tajemnicę morderstwa stawałby się... klonem aktora czy...