rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

Praca w korporacji – wygraj książkę „Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji”.

LubimyCzytać
utworzył 03.03.2020 o 11:46

Zabawny, a przy tym przejmujący zbeletryzowany opis pięciu lat pracy w japońskim przedsiębiorstwie. Jak zatrudnia się, pracuje i odchodzi z firmy w Japonii. Trzydziestoletni bohater rozpoczyna pracę w firmie K. Okazuje się, że jest jedynym obcokrajowcem, pośród sześciuset pracowników korporacji. Musi dostosować się do nowych warunków i wymagań. Przywdziewa strój roboczy, przesiaduje długie godziny w biurze, bierze udział w naradach, wyjeżdża w delegacje i na wycieczki pracownicze, spędza weekendy z Prezesem i wieczory z kolegami z pracy. Musi dostosować się do nowych warunków i zwyczajów.

Kaisha oznacza firmę, korporację. Na sposób organizacji pracy w kaisha ogromny wpływ ma wywodzący się z sąsiednich Chin konfucjanizm. Najważniejsze założenie głosi, że aby zbudować idealne społeczeństwo, należy przestrzegać obowiązków wynikających z hierarchii społecznej, a także zachowywać tradycję, czystość, ład i porządek. W Polsce korporacja nie wywołuje pozytywnych skojarzeń. A może wy pracowaliście w takim miejscu? Opiszcie swoje doświadczenia.



Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji - Jacek Skowroński
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji

Autor : Piotr Milewski

Zabawny, a przy tym przejmujący zbeletryzowany opis pięciu lat pracy w japońskim przedsiębiorstwie. Jak zatrudnia się, pracuje i odchodzi z firmy w Japonii. Trzydziestoletni bohater rozpoczyna pracę w firmie K. Okazuje się, że jest jedynym obcokrajowcem, pośród sześciuset pracowników korporacji. Musi dostosować się do nowych warunków i wymagań. Przywdziewa strój roboczy, przesiaduje długie godziny w biurze, bierze udział w naradach, wyjeżdża w delegacje i na wycieczki pracownicze, spędza weekendy z Prezesem i wieczory z kolegami z pracy. Musi dostosować się do nowych warunków i zwyczajów. Książka "Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji" Piotra Milewskiego zdobyła tytuł Książki Roku magazynu National Geographic Polska.

Regulamin
  • Konkurs trwa 3 - 9 marca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Świat Książki. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [39]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Czytelnik

W czasie studiów praktycznie od zawsze potrzebowałem więcej pieniędzy. Wiadomo, o co chodzi - młody człowiek, musi się rozwijać, lepiej ubierać, być niezależnym, a czasem po prostu mieć za co wyjść z przyjaciółmi na miasto. Był piękny, letni dzień, wakacje jak każde inne. Jeden z moich dawnych znajomych odezwał się do mnie na portalu społecznościowym. Umówiliśmy się na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Rafall 05.03.2020 18:56
Czytelnik

Praca w Korpo ….. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Znalazłem kreator, który pomógł mi napisać piękne, nowoczesne CV i list motywacyjny, który wzmocnił obraz mojej gotowości i chęci do pracy dla korporacji. Przyjęli mnie. Ileż miałem entuzjazmu. Praca w której będę się realizował i która spełnia moje wszystkie oczekiwania i wyobrażenia o pracy. Prosta ścieżka awansu....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ania_od_czytania 05.03.2020 18:45
Czytelniczka

Pracuje w biurze w firmie zajmującej się składowaniem towarów. Daleko tej mojej małej klitce do korpo.. jednak te wszystkie e-maile, telefony, goniące terminy, niezrealizowane zlecenia, opóźnienia dostaw tworzą mi klimat pracy pod presją z przesłaniem to miało być zrobione wczoraj. Pewnego dnia dostałam e- maila, w którym na końcu drukowanymi literami widniało słowo: ASAP!...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
demonique 05.03.2020 17:10
Czytelniczka

Pracowałam 6 lat w korporacji i nie demonizowałabym jej, jest to po prostu miejsce nie dla każdego, ale niektórzy się w nim świetnie odnajdują. Ja np. sama zrezygnowałam z pracy w tym miejscu, ale były tam pewne rzeczy, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa i z których byłam bardzo zadowolona - premie, bony świąteczne, opieka medyczna i ubezpieczenie, wyjazdy zagraniczne,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ciastko 05.03.2020 12:05
Czytelniczka

Nie pracowałam w typowej korporacji, ale pracowałam za to w sieciówce, która bardzo chętnie się na korporacjach wzorowała i próbowała przystosować się do sklepowych realiów. Tak oto od pewnego momentu musiałam przychodzić do pracy 30 minut wcześniej (za które nikt nam nie płacił), żeby jeszcze na zamkniętym sklepiej połączyć się na kamerce z innymi sklepami by, między...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
nałogowaczytelniczka 05.03.2020 11:28
Czytelniczka

Pracowałam w korporacji ponad rok czasu. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że praca w korporacji ma swoje wady jak i zalety. Z pewnością najgorszą wadą byli ludzie, którzy świata nie widzieli poza obgadywaniem i sprawianiem fałszywego wrażenia, oczywiście nie wszyscy, jednak zdecydowana większość próbuje wygryźć nowicjuszy i zaimponować przełożonym. Wyścig szczurów występuje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anksunamun 05.03.2020 11:00
Czytelnik

Obecnie pracuję w korporacji i od kiedy tylko rozpoczęłam tu swoją karierę, nie mogę pozbyć się wrażenia, że to wszystko przypomina… szkołę.
Mamy tu zatem grupki znajomych, tych „popularnych” i „nielubianych”, tych, którym warto się podlizywać, i tych, z którymi obciachem jest się zadawać. Są nerdy z działu IT, są i słodkie idiotki z działu produktów, są pojedynczy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anna 05.03.2020 10:10
Czytelniczka

Może niektórych to zdziwi, ale szpitale w Polsce to też jedna wielka korporacja.

Dlaczego? Jak w każdej korporacji - w jednym szpitalu zatrudnia się ogrom ludzi, żeby zapewnić jego sprawną pracę i... pozyskać odpowiednią ilość funduszy. Myślicie, że dyrektorowi szpitala zależy na ludziach? Częściowo pewnie tak. W zdecydowanej większości zależy mu na tym, żeby dany oddział...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Gosia 05.03.2020 09:08
Czytelnik

Wyścig szczurów, gdzie każdy zajęty jest wyłącznie sobą. Niemniej jednak ma to również pozytywne strony. Nie wszyscy wszystkich znają, każdy w korporacji pozostaje anonimowy i nie ma nagminnego obmawiania między sobą ludzi, co niestety nagminnie zdarza się w małych firmach, gdzie jeden drugiego utopiłby w przysłowiowej łyżeczce wody. Nie da się uniknąć wszystkiego, ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mmizi 04.03.2020 17:15
Czytelnik

Miałam ,,przyjemność'' pracować w jednym z wrocławskich korpo. Trwało to trzy tygodnie i to było o trzy tygodnie za dużo. Wchodząc na rozmowę kwalifikacyjną wszystko było takie łaaaał. Dowiadując się o tym, że zostałam przyjęta byłam w siódmym niebie. Pierwszy tydzień, szkolenie, był niesamowity. Myślałam, że jestem najlepsza, że to wszystko będzie takie łatwe jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej