Na obiad najchętniej zaprosiłabym Herkulesa Poirot. To dzięki jego „małym szarym komórkom” pokochałam kryminały i rozwiązywanie zagadek. W Herkulesie cenię, nie tylko jego zaradność, spryt i umiejętność łączenia faktów. Podziwiam, go, również za dobre serce i nienaganny elegancki garnitur oraz zadbane buciki. Umówmy się Herkules Poirot, nie jest zwykłym celebrytą. To GWIAZDA ZACHODU. Mojemu ulubionemu detektywowi, zaproponowałabym nie tylko, smaczny obiad, ale też spędzenie NIEDZIELI NA WSI. Myślę, że poczęstunek w pięknym ogrodzie, pełnym ŻÓŁTYCH IRYSÓW, zachwyciłyby nie tylko miłośnika przyrody.

Pewnie zadajecie sobie teraz pytanie, dlaczego Herkules Poirot, miałby przyjąć moje zaproszenie? Przecież codziennie dostaje, setki takich zaproszeń. A to, na obiad, a to, na CZARNĄ KAWĘ. Dlaczego, to właśnie mnie miałby wyróżnić słynny detektyw? Odpowiedź jest prosta. Poczęstowałabym go BOMBONIERKĄ, z najlepszymi belgijskimi czekoladkami i oby przychodząc do mnie, nie zapomniał, że ZŁO CZAI SIĘ WSZĘDZIE...

Na obiad najchętniej zaprosiłabym Herkulesa Poirot. To dzięki jego „małym szarym komórkom” pokochałam kryminały i rozwiązywanie zagadek. W Herkulesie cenię, nie tylko jego zaradność, spryt i umiejętność łączenia faktów. Podziwiam, go, również za dobre serce i nienaganny elegancki garnitur oraz zadbane buciki. Umówmy się Herkules Poirot, nie jest zwykłym celebrytą. To...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moje uszanowanie szlachetnej Pani!

Jaka piękna wiosna tej zimy, nieprawdaż pani Marple? Odrobinę wprawdzie mży, ale nic to, przecież mam dla Pani parasolkę, gdyby przyszła tak potrzeba. W taki dzień nie ma bowiem nic lepszego, niż dobre towarzystwo na uroczystym obiedzie.
Wspominałam już podczas przerwy na herbatkę w Klubie Wtorkowym, że wydaję małe, niezobowiązujące przyjęcie dla najdociekliwszych detektywów-amatorów. Razem z proboszczem doszliśmy do wniosku, że powinna być Pani honorowym gościem tegoż przyjęcia. Zapewne kucharka poda pieczoną kaczkę z jabłkami i orzechami, tłuczony groszek, ziemniaki w mundurkach,a na deser tartę dyniową i pudding waniliowy z malinami. Moja kucharka to złota kobieta i mogę ręczyć za jej umiejętności.
Och, mam nadzieję, że nie czuje się Pani niezręcznie. Wprawdzie zwykle młodzi myślą, że starsi są głupi, ale starzy wiedzą, że to młodzi są głupi. Ja nie śmiem nawet wątpić w przenikliwość Pani nadal młodego i zaskakująco dedukującego umysłu. Nawet mogłabym rzec, że jest Pani dla mnie niczym cichy mentor, gdyż przyglądam się zwykle gdzieś z daleka Pani śledztwom. Jednak zawsze daleko mi do Pani wniosków, stąd moje uwielbienie i zaproszenie. Proszę rozważyć moją propozycję.
Oto bilecik, na nim znajdzie Pani datę i miejsce spotkania. Będziemy razem z pastorem zaszczyceni!

Moje uszanowanie szlachetnej Pani!

Jaka piękna wiosna tej zimy, nieprawdaż pani Marple? Odrobinę wprawdzie mży, ale nic to, przecież mam dla Pani parasolkę, gdyby przyszła tak potrzeba. W taki dzień nie ma bowiem nic lepszego, niż dobre towarzystwo na uroczystym obiedzie.
Wspominałam już podczas przerwy na herbatkę w Klubie Wtorkowym, że wydaję małe, niezobowiązujące...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

_
Drogi Herkulesie,

Nie wierzyłem zaiste, że Twój wielki umysł zostanie wykorzystany do zapanowania nad naturą dyń. Jednakże widząc imponujący efekt Twoich prac, bo istotnie dynie w Twoim ogrodzie osiągnęły tak niewiarygodne kolory i rozmiary, że nie pozostaje mi nic innego, jak zwrócić Ci honor.

Zważywszy jednak na ważkie okoliczności, ośmielam się przerwać Twoją emeryturę i spieszę Ci donieść, że jedna z dwunastu Twych prac nie została tak naprawdę zakończona. Pamiętasz zapewne hotel nad jeziorem Stempka i sprawę pojmania ptaków stymfalijskich w osobach pomysłowej pani Pice i łzawej pani Clyton. Jednakowoż pozostała sprawa dwóch dam z Polski, którym tak łatwo udało się wszystkich, tak, jeszcze raz to podkreślę – wszystkich, w tym Ciebie, drogi Herkulesie – wywieźć w pole. Zapraszam Cię zatem na krótkie wakacje od emerytury, na Słowację, do miejsca, gdzie ptaki symfalijskie zakładają swoje gniazda.

Wypatrujący Cię z niecierpliwością i pozostający w Twojej pamięci,
Doktor Burton
_

_
Drogi Herkulesie,

Nie wierzyłem zaiste, że Twój wielki umysł zostanie wykorzystany do zapanowania nad naturą dyń. Jednakże widząc imponujący efekt Twoich prac, bo istotnie dynie w Twoim ogrodzie osiągnęły tak niewiarygodne kolory i rozmiary, że nie pozostaje mi nic innego, jak zwrócić Ci honor.

Zważywszy jednak na ważkie okoliczności, ośmielam się przerwać Twoją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Herkules Poirot, ponieważ przygotuję pięć małych świnek w sosie z czarnej porzeczki. Do popicia ziołowa herbatka na trawienie. Wszystko podane schludnie, w oparach z małych rosyjskich papierosów, które Herkules bardzo lubi :)

Herkules Poirot, ponieważ przygotuję pięć małych świnek w sosie z czarnej porzeczki. Do popicia ziołowa herbatka na trawienie. Wszystko podane schludnie, w oparach z małych rosyjskich papierosów, które Herkules bardzo lubi :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Uwielbiam zarówno pana Herkulesa Poirot , jak i Pannę Marple. Myślę, że najlepiej byłoby zaprosić na obiad oboje tych znakomitych gości. No cóż, skoro jednak trzeba wybierać...
Mam tylko małe mieszkanko w bloku, więc poprosiłabym rodzinę na wsi, żeby można u niej w ogrodzie zorganizować małe co nieco. Zadbałabym też o to, żeby nie był to zwykły nudny poczęstunek.
Zaproszenie dla Panny Marple brzmiałoby na tyle intrygująco, że skusiłoby ją do przyjazdu.
SZANOWNA PANNO JANE.
JUŻ DAWNO PRAGNĘŁAM PANIĄ POZNAĆ OSOBIŚCIE, ALE TERAZ JESTEM WRĘCZ ZMUSZONA BŁAGAĆ PANIĄ O POMOC.
WKRÓTCE WYDAJĘ URODZINOWE PRZYJĘCIE.
ZAPROSIŁAM PONAD 20 OSÓB Z RODZINY I SĄSIEDZTWA.
CAŁĄ RADOŚĆ Z TEGO WYDARZENIA POPSUŁ MI ANONIM, KTÓRY OTRZYMAŁAM DZIŚ RANO: „SPODZIEWAJ SIĘ ZBIOROWEGO OTRUCIA W SWOJE URODZINY. NIE DOCIEKAJ, Z JAKIEGO POWODU, BO NIGDY NIE ZGADNIESZ.” NIEŻYCZLIWY( A).
PONIEWAŻ PROSZĘ O COŚ BARDZO TRUDNEGO, ZAPRASZAM NA NIECO DŁUŻSZY POBYT, OKOŁO TYGODNIOWY, ABY MOGŁA PANI SIĘ ZAPOZNAĆ
Z LISTĄ MOICH GOŚCI I WYCZERPUJĄCYMI WIADOMOŚCIAMI O KAŻDYM
Z NICH. TYLKO PANI MOŻE OCALIĆ ŻYCIE WIELU OSÓB, BŁAGAM
O PRZYJĘCIE ZAPROSZENIA. PRZEDSTAWIĘ PANIĄ JAKO MOJĄ DALEKĄ KREWNĄ.
Jeszcze nie wiem, czy przyznałabym się Jej od razu do mistyfikacji, czy też ciągnęłabym zabawę, mając nadzieję, że Panna Marple świetnie sobie poradzi . Rola detektywa i wiejskiego „psychologa” to w końcu jej żywioł. A wybrałam właśnie Ją ze względu na wyjątkową znajomość natury ludzkiej w małych środowiskach wiejskich.

Uwielbiam zarówno pana Herkulesa Poirot , jak i Pannę Marple. Myślę, że najlepiej byłoby zaprosić na obiad oboje tych znakomitych gości. No cóż, skoro jednak trzeba wybierać...
Mam tylko małe mieszkanko w bloku, więc poprosiłabym rodzinę na wsi, żeby można u niej w ogrodzie zorganizować małe co nieco. Zadbałabym też o to, żeby nie był to zwykły nudny poczęstunek.
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zaprosiłabym pannę Marple. Co prawda miałabym lekkie obawy, czy podołałabym jako gospodarz, ale myślę, że spędziłybyśmy miło ten czas. Łączy nas zamiłowanie do robótek ręcznych, więc chętnie wymieniłabym się z nią pomysłami i może podpatrzyłabym od niej kilka trików. A po obiedzie - nie ma zmiłuj - urządziłybyśmy sobie wieczór zagadek kryminalnych. Herkules Poirot mógłby czyścić buty tej kobiecie, jej znajomość natury ludzkiej i łatwość w odgadywaniu sprawców przestępstw wielokrotnie mnie zadziwiła i chętnie zobaczyłabym ją w akcji.

Zaprosiłabym pannę Marple. Co prawda miałabym lekkie obawy, czy podołałabym jako gospodarz, ale myślę, że spędziłybyśmy miło ten czas. Łączy nas zamiłowanie do robótek ręcznych, więc chętnie wymieniłabym się z nią pomysłami i może podpatrzyłabym od niej kilka trików. A po obiedzie - nie ma zmiłuj - urządziłybyśmy sobie wieczór zagadek kryminalnych. Herkules Poirot mógłby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Szano*ny Pa*ie Poirot!

Pi*zę szyf*em, bo nie ch*ę, by kt*ś odk*ył mo*ą rozte*kę. Zgin*ła mi zł*ta bransole*ka, kt*rą otrzyma*am na urodz*ny. Jes*em pogrąż*na w rozpa*zy. GD*IE O*A JE*T??? Pro*zę o po*oc! Spotka*my się dz*ś wieczo*em o 8-ej w restaura*ji ORIENT EXPRESS, w któ*ej wypraw*am uroczy*ty ob*ad dla miejscow*ch nota*li. Tam przedsta*ię Pa*u szczeg*ły zaginię*ia biżute*ii.

Wielbicie*ka Pański*go detektywistycz*go umy*łu
Ivonn

Szano*ny Pa*ie Poirot!

Pi*zę szyf*em, bo nie ch*ę, by kt*ś odk*ył mo*ą rozte*kę. Zgin*ła mi zł*ta bransole*ka, kt*rą otrzyma*am na urodz*ny. Jes*em pogrąż*na w rozpa*zy. GD*IE O*A JE*T??? Pro*zę o po*oc! Spotka*my się dz*ś wieczo*em o 8-ej w restaura*ji ORIENT EXPRESS, w któ*ej wypraw*am uroczy*ty ob*ad dla miejscow*ch nota*li. Tam przedsta*ię Pa*u szczeg*ły zaginię*ia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zaprosiłabym pannę Marple. Głównie ze strachu - obawiam się, że na stare lata sama zmienię się w wścibską, cwaną starą pannę. Patrząc na ogromne ilości kryminałów, które pochłaniam, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli uda mi się dożyć emerytury (w Polsce nie jest to pewnik) - sama zacznę rozwiązywać zagadki kryminalne w swojej okolicy. Zacznę pewnie od szpiegostwa sąsiadów (to akurat popularne wśród seniorów). Wyobrażam sobie siebie stojącą w tłumie za taśmą policyjną i uprzykrzającą życie mundurowym, zadając im dociekliwe pytania.

Zaproszenie panny Marple, pozwoliłoby mi zobaczyć samą siebie za lat trzydzieści lub czterdzieści. Wyobrażam sobie nawet ją siedzącą w moim salonie, wysublimowanym gestem podnoszącą do ust filiżankę herbaty. Znając jej błyskotliwą naturę, po obiedzie znałaby już wszystkie moje wstydliwe sekrety. Jej bystre oczy dokładnie zlustrowałyby moje mieszkanie, zatrzymując się na pamiątkach, zdjęciach oprawionych w ramkę, płaszczu w przedpokoju... Nie mam najmniejszych wątpliwości, że po tej wizycie panna Marple wiedziałaby o mnie więcej, niż ja o sobie.

Zaprosiłabym pannę Marple. Głównie ze strachu - obawiam się, że na stare lata sama zmienię się w wścibską, cwaną starą pannę. Patrząc na ogromne ilości kryminałów, które pochłaniam, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli uda mi się dożyć emerytury (w Polsce nie jest to pewnik) - sama zacznę rozwiązywać zagadki kryminalne w swojej okolicy. Zacznę pewnie od szpiegostwa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Drogi Herkulesie Poirot,
Chciałabym zaprosić Pana na obiad. Zapewne otrzymuje Pan wiele takich zaproszeń, jednak mi bardzo zależy na spotkaniu, ponieważ bardzo potrzebuję Pańskiej pomocy.
Ostatnio w naszej wiosce dzieją się dziwne rzeczy, a zaczęło się od zaginięcia kilku pupilów domowych. Były to dość nietypowe zniknięcia, ponieważ żaden z właścicieli ich nie widział. Na początku oskarżali siebie nawzajem, ale później to wykluczyli, gdyż nigdzie ich nie było. Jakby się rozpłynęły w powietrzu. Próbowaliśmy sami to wyjaśnić, ale okazało się, że same zaginięcia zwierząt to najmniejszy problem mieszkańców naszej wioski...

Drogi Herkulesie Poirot,
Chciałabym zaprosić Pana na obiad. Zapewne otrzymuje Pan wiele takich zaproszeń, jednak mi bardzo zależy na spotkaniu, ponieważ bardzo potrzebuję Pańskiej pomocy.
Ostatnio w naszej wiosce dzieją się dziwne rzeczy, a zaczęło się od zaginięcia kilku pupilów domowych. Były to dość nietypowe zniknięcia, ponieważ żaden z właścicieli ich nie widział. Na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z pewnością moje zaproszenie wysłałabym do Herkulesa Poirot. Mimo, że jest ekscentrykiem myślę, że z pewnością zgodziłby się odwiedzić moje skromne progi. Skusiłabym go nie lada zagadką do rozwiązania. Wydaje się być jedną z tych osób, która nie boi się podjąć każdego wyzwania. Mam nadzieję więc, że zgodziłby się pomóc w rozwiązaniu tajemnicy wszechczasów, a mianowicie "gdzie jest moja kasa z Komunii". Jeśli to by się udało to znalezienie mojej motywacji w te ciemne i ponure to dni to już tylko będzie formalność.

Z pewnością moje zaproszenie wysłałabym do Herkulesa Poirot. Mimo, że jest ekscentrykiem myślę, że z pewnością zgodziłby się odwiedzić moje skromne progi. Skusiłabym go nie lada zagadką do rozwiązania. Wydaje się być jedną z tych osób, która nie boi się podjąć każdego wyzwania. Mam nadzieję więc, że zgodziłby się pomóc w rozwiązaniu tajemnicy wszechczasów, a mianowicie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej