Zdecydowanie moją biografię mogłaby napisać tylko moja siostra.
To ona zna wszystkie moje tajemnice i najmroczniejsze sekrety, ona kryła mnie przed rodzicami, kiedy dorastałam i wspierała, kiedy płakałam, nawet z tych mało ważnych z perspektywy czasu, powodów. Nikt nie zna mnie tak jak siostra i już na pewno nie pozna, bo nie da się ufać w ten sam sposób dwóm różnym osobą.
Wiem, że ona nie chciałaby kłamać na mój temat, może jedynie pominęła te bardziej niekorzystne wątki (oczywiście dla mojego dobra!), ale nie skłamałaby pisząc o mnie. Wierzę, że jej miłość, z którą napisałaby tę biografię przedstawiłaby moje wady w "dość" obiektywny, ale przychylny sposób, tak, żebym po śmierci nie musiała się za siebie wstydzić tam na górze. I kto wie? Może moja biografia okazałaby się hitem?

Zdecydowanie moją biografię mogłaby napisać tylko moja siostra.
To ona zna wszystkie moje tajemnice i najmroczniejsze sekrety, ona kryła mnie przed rodzicami, kiedy dorastałam i wspierała, kiedy płakałam, nawet z tych mało ważnych z perspektywy czasu, powodów. Nikt nie zna mnie tak jak siostra i już na pewno nie pozna, bo nie da się ufać w ten sam sposób dwóm różnym osobą....

Niestety, nikt nie byłby w stanie napisać mojej biografii, jeśli ta nie mogłaby być podobna do baśni braci Grimm. Jestem raczej skrytą osobą i niewiele osób jest w ogóle w stanie coś o mnie powiedzieć, nawet po wielu godzinach rozmowy, a osoby którym się zwierzam, również znają zwykle tylko tę część prawdy, która trapiła mnie na tyle, że musiałam ją z siebie wyrzucić...

Niestety, nikt nie byłby w stanie napisać mojej biografii, jeśli ta nie mogłaby być podobna do baśni braci Grimm. Jestem raczej skrytą osobą i niewiele osób jest w ogóle w stanie coś o mnie powiedzieć, nawet po wielu godzinach rozmowy, a osoby którym się zwierzam, również znają zwykle tylko tę część prawdy, która trapiła mnie na tyle, że musiałam ją z siebie wyrzucić...

Myślę,że na taką osobę wybrałabym swoją bliską znajomą. Chociaż jest między nami 16 lat różnicy to zawsze możemy o wszystkim porozmawiać, zawsze pokieruje mnie w pewnych sprawach,zna moje najskrytsze marzenie i wspiera w drodze do jego realizacji. Jestem zdania,że podołałaby w napisaniu mojej biografii.

Myślę,że na taką osobę wybrałabym swoją bliską znajomą. Chociaż jest między nami 16 lat różnicy to zawsze możemy o wszystkim porozmawiać, zawsze pokieruje mnie w pewnych sprawach,zna moje najskrytsze marzenie i wspiera w drodze do jego realizacji. Jestem zdania,że podołałaby w napisaniu mojej biografii.

Pewnie byłby to Piotr, niesamowicie barwna postać, która maluje słowami obrazy dotkliwie odzwierciedlające rzeczywistość. Poeta wypełniony słowem po samiutkie brzegi swojej egzystencji, Przyjaciel, choć nasza przyjaźń nie jest sztampowa. Niegdyś mentor mojego skromnego pióra, stróż mojego uśmiechu. Choć nie wie o mnie wszystkiego, śmiem twierdzić, że w książce, którą napisałby o mnie przejrzałabym się jak w tafli lustra.

Pewnie byłby to Piotr, niesamowicie barwna postać, która maluje słowami obrazy dotkliwie odzwierciedlające rzeczywistość. Poeta wypełniony słowem po samiutkie brzegi swojej egzystencji, Przyjaciel, choć nasza przyjaźń nie jest sztampowa. Niegdyś mentor mojego skromnego pióra, stróż mojego uśmiechu. Choć nie wie o mnie wszystkiego, śmiem twierdzić, że w książce, którą...

Nikomu nie uda się napisać o mnie typowej biografii. Gdyż nikt aktualnie nie wie o mnie wszystkiego. Jeżeli już byłaby to raczej książka pt. "Anna we wspomnieniach innych". Znajomi zawsze mówią, że za tą pogodną twarzą, gdzieś we wnętrzu kryje się ta inna, ta druga- dla świata nieodgadniona. Nie lubię się odkrywać, zdzierać z siebie tej zewnętrznej powłoki- czuje, że to mi zagraża i stwarza niebezpieczeństwo dla mojego bytowania. Z drugiej strony ciągle czekam na kogoś, kto będzie dla mnie życiową opoką- wsparciem, po prostu miłością mojego życia. Może to ten nieznajomy,wyzwoli we mnie chęć otwarcia się, może to on,który chodzi sobie gdzieś po świecie już z długopisem w dłoni, a jeszcze mnie nie spotkał stałby się autorem tej biografii.Czekam cierpliwie.

Nikomu nie uda się napisać o mnie typowej biografii. Gdyż nikt aktualnie nie wie o mnie wszystkiego. Jeżeli już byłaby to raczej książka pt. "Anna we wspomnieniach innych". Znajomi zawsze mówią, że za tą pogodną twarzą, gdzieś we wnętrzu kryje się ta inna, ta druga- dla świata nieodgadniona. Nie lubię się odkrywać, zdzierać z siebie tej zewnętrznej powłoki- czuje, że to mi...

Stawiam na Bogusława Wołoszańskiego. Ta biografia była by niezmiernie ciekawa w szczególności gdyby była wydana w formie e booka i na pewno była by szczegółowa i wiarygodna. Inną opcją byłby Wojciech Cejrowski który również by stworzył ciekawą książkę ale obawiam się że dowiedział bym się w niej o sobie więcej niż sam wiem :)

Stawiam na Bogusława Wołoszańskiego. Ta biografia była by niezmiernie ciekawa w szczególności gdyby była wydana w formie e booka i na pewno była by szczegółowa i wiarygodna. Inną opcją byłby Wojciech Cejrowski który również by stworzył ciekawą książkę ale obawiam się że dowiedział bym się w niej o sobie więcej niż sam wiem :)

Moja biografię bez problemu napisałaby moja soulmate Paulina! Mam tylko nadzieję, że książka nie mogłaby zawierać ilustracji, bo wtedy na światło dzienne wyszłyby nie tylko pikantne szczególiki, ale i pogrążające selfie, które codziennie że sobą wymieniamy :)

Moja biografię bez problemu napisałaby moja soulmate Paulina! Mam tylko nadzieję, że książka nie mogłaby zawierać ilustracji, bo wtedy na światło dzienne wyszłyby nie tylko pikantne szczególiki, ale i pogrążające selfie, które codziennie że sobą wymieniamy :)

Z jednej strony,to myślę,że biografię o mnie najrzetelniej napisałaby osoba,która dobrze mnie zna,bądź nawet dzieli ze mną życie na przykład mąż,córka. Z drugiej jednak strony,to tak bliski mi człowiek,z którym łączą mnie silne uczucia,mógłby nie być wystarczająco obiektywny. Czyli jednak bardziej obca osoba,której mogłabym zaufać na tyle,aby powierzyć jej swoje sekrety.Na pewno nie jakiś przypadkowy pisarz. Trudno podać konkretne nazwisko,bo najpierw musiałabym poczytać jak różni autorzy napisali biografie innych ludzi i z tych pisarzy wybrałabym kogoś,kto wydałby mi się najbardziej odpowiedni.Musiałabym go (lub ją) wcześniej poznać i zobaczyć na ile jestem w stanie otworzyć się przed tą osobą i powierzyć jej swoje sekrety

Z jednej strony,to myślę,że biografię o mnie najrzetelniej napisałaby osoba,która dobrze mnie zna,bądź nawet dzieli ze mną życie na przykład mąż,córka. Z drugiej jednak strony,to tak bliski mi człowiek,z którym łączą mnie silne uczucia,mógłby nie być wystarczająco obiektywny. Czyli jednak bardziej obca osoba,której mogłabym zaufać na tyle,aby powierzyć jej swoje sekrety.Na...

Tylko ja. Nawet najbliższa osoba nie wie i nie powinna wiedzieć wszystkiego, gdy ja sama spycham niektóre sprawy z przeszłości na dno świadomości.

Tylko ja. Nawet najbliższa osoba nie wie i nie powinna wiedzieć wszystkiego, gdy ja sama spycham niektóre sprawy z przeszłości na dno świadomości.