Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Z-E-R-O
Stefcia14
Klaudia
stokrotka
Makiwarrior

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Z-E-R-O
Stefcia14
Klaudia
stokrotka
Makiwarrior

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Udałabym się do profilera np. z FBI. Nawet jeśli osoba, która by mnie ścigała nie popełniła jeszcze morderstwa, i tak prawdopodobnie mogłabym się o niej dużo dowiedzieć. Wiedziałabym jakich sytuacji unikać i kogo nie spotykać. Dzięki tej wiedzy mogłabym ukierunkować swoje dalsze działanie - wiedziałabym, do czego ta osoba jest zdolna, a tym samym, jakie tak naprawdę zagrożenie dla mnie stwarza.

Udałabym się do profilera np. z FBI. Nawet jeśli osoba, która by mnie ścigała nie popełniła jeszcze morderstwa, i tak prawdopodobnie mogłabym się o niej dużo dowiedzieć. Wiedziałabym jakich sytuacji unikać i kogo nie spotykać. Dzięki tej wiedzy mogłabym ukierunkować swoje dalsze działanie - wiedziałabym, do czego ta osoba jest zdolna, a tym samym, jakie tak naprawdę...

Gdyby groziło mi prawdziwe niebezpieczeństwo, odezwałabym się do moich przyjaciół z dzieciństwa. Do każdego napisałabym zaszyfrowaną wiadomość, do wszystkich taką samą. Ta osoba, która odpowiedziałaby na moją wiadomość, byłaby kimś godnym zaufania. Wiedziałabym, że mnie bardzo dobrze zna, ma wiedzę i umiejętności, które mogą mi się przydać. Najważniejsze cechy takiej osoby to: mądrość, inteligencja, logiczne myślenie, spryt, nieszablonowe myślenie, umiejętność rozwiązywania zagadek i szyfrów.

Gdyby groziło mi prawdziwe niebezpieczeństwo, odezwałabym się do moich przyjaciół z dzieciństwa. Do każdego napisałabym zaszyfrowaną wiadomość, do wszystkich taką samą. Ta osoba, która odpowiedziałaby na moją wiadomość, byłaby kimś godnym zaufania. Wiedziałabym, że mnie bardzo dobrze zna, ma wiedzę i umiejętności, które mogą mi się przydać. Najważniejsze cechy takiej osoby...

Gdybym była bohaterką thrillera politycznego lub powieści kryminalnej po pomoc, wiedząc, że grozi Wam poważne niebezpieczeństwo, udała bym się do Profesora, z którym mam zajęcia z wybranych zagadnień prawa. Jest to człowiek niesamowicie inteligenty. Świadczą o tym jego tytułu naukowe- profesor nadzwyczajny doktor habilitowany. Ma głowę na karku, jest sprytny i przenikliwy. Zawsze powtarzał, że dużo nauczył się od człowieka, który przyjął go na praktyki w jednym z sądów. Skończył prawo, jest radcą prawnym, wykłada na uczelni, ma przeogromną wiedzę, stale się doszkala w swoim fachu, jeździ po świecie w ramach podróży służbowych, co roku na uczelni odbierał stypendium naukowe, jest niesamowicie zdolny i zmotywowany, ma szczęśliwą rodzinę, czyli posiada atrybuty człowieka, który ma z kim żyć. Jemu spokojnie powierzyłabym wszystkie swoje niedokończone sprawy.

Gdybym była bohaterką thrillera politycznego lub powieści kryminalnej po pomoc, wiedząc, że grozi Wam poważne niebezpieczeństwo, udała bym się do Profesora, z którym mam zajęcia z wybranych zagadnień prawa. Jest to człowiek niesamowicie inteligenty. Świadczą o tym jego tytułu naukowe- profesor nadzwyczajny doktor habilitowany. Ma głowę na karku, jest sprytny i przenikliwy....

Thriller polityczny, zostaje oskarżona o próbę zamachu na głowę Państwa.
Jedyna osoba, która jest w stanie udzielić mi pomocy to jego żona. Tylko ona chce mnie wysłuchać nie rzucając oskarżeń, do których nie ma podstaw.
Kobieta, która za wszelką cenę broni swego męża i jego prywatności. Chcąca dla niego jak najlepiej. To właśnie ona podejmuje próbę pomocy. Chce również schwytać prawdziwego zamachowca, bo jest świadoma, że jeżeli to nie ja próbowałam go zabić, to prawdziwy morderca nadal jest na wolności i w każdej chwili może zechcieć podjąć kolejną próbę.

Thriller polityczny, zostaje oskarżona o próbę zamachu na głowę Państwa.
Jedyna osoba, która jest w stanie udzielić mi pomocy to jego żona. Tylko ona chce mnie wysłuchać nie rzucając oskarżeń, do których nie ma podstaw.
Kobieta, która za wszelką cenę broni swego męża i jego prywatności. Chcąca dla niego jak najlepiej. To właśnie ona podejmuje próbę pomocy. Chce również...

W sytuacji wielkiego zagrożenia udałabym się do mojej Babci.
Babcia wywodzi się z pokolenia wojennych kobiet, prawdziwych twardzielek i wojowniczek. Zawsze trzyma rękę na pulsie, jest stanowcza, waleczna i nieustraszona. Ona jest powodem, dla którego moi wrogowie zastanowiliby się kilka razy, czy naprawdę warto ze mną zadzierać. Gdyby zaszła potrzeba, Babcia zeszłaby do samego piekła w poszukiwaniu mojego prześladowcy i to Ona stałaby się jego koszmarem.

W sytuacji wielkiego zagrożenia udałabym się do mojej Babci.
Babcia wywodzi się z pokolenia wojennych kobiet, prawdziwych twardzielek i wojowniczek. Zawsze trzyma rękę na pulsie, jest stanowcza, waleczna i nieustraszona. Ona jest powodem, dla którego moi wrogowie zastanowiliby się kilka razy, czy naprawdę warto ze mną zadzierać. Gdyby zaszła potrzeba, Babcia zeszłaby do...

Gdy niebezpieczeństwo zacznie zagrażać mojemu życiu spiszę zasiądę nad kartką papieru i dokładnie spiszę wszelkie zaległe sprawy, które dręczą moją duszę, wskazując dokładnie moje obawy i wątpliowości i zakopię historię mojego życia i być może śmierci w miejscu w którym z pewnością nikt nie spodziewa się ich znaleźć. Infformację o tym miejscu spisaną sekretnym szyfrem przekażę mojemu małżonkowi, który wiem, że nie spocznie dopóki nie odnajdzie winnych wszelkich moich lęków i niepewności. To osoba, której wierzę i ufam, która w imię miłości już nie raz udowodniła mi że jest w stanie ryzykować własnym życiem by zpewnić mi bezpieczeństwo. Jestem więc w pełni przekonana, że jeśli stanie mi się coś złego to właśnie on obierze sobie za cel swojego życia zapewnienie mi sppokoju nawet jeśli nie będzie miał już możliwości ujrzeć mnie osiągającą ten spokój...

Gdy niebezpieczeństwo zacznie zagrażać mojemu życiu spiszę zasiądę nad kartką papieru i dokładnie spiszę wszelkie zaległe sprawy, które dręczą moją duszę, wskazując dokładnie moje obawy i wątpliowości i zakopię historię mojego życia i być może śmierci w miejscu w którym z pewnością nikt nie spodziewa się ich znaleźć. Infformację o tym miejscu spisaną sekretnym szyfrem...

Gdybym stała się bohaterką kryminału, to przede wszystkim nie zaufałabym nikomu. W końcu to jest najlepsza rada, którą poznałam czytając kryminały - NIKOMU NIE UFAĆ
Oczywiście są osoby, które by mnie nie skrzywdziły, choćby najbliższa rodzina. Ale drugą lekcją z powieści kryminalnych, którą zapamiętałam była ta, by NIKOGO NIE NARAŻAĆ NA RYZYKO!
To ja jestem w niebezpieczeństwie, nie inni. Ale wtedy co? Gdzieś muszę się udać, jakoś problem rozwiązać. Na śmierć trochę głupio bezczynnie czekać, a dawać już księdzu na przyszły pogrzeb, to praktycznie jakby złamać zasadę nr 2.
Samemu rozwiązać problem też nie jest łatwo. Nie zawsze wszystko się dostrzega w życiu. Dlatego zaufałabym mojemu psiakowi, i to do niego bym udała się po pomoc. Nie złamałabym żadnej z dwóch lekcji. Zresztą mój psiak byłby zawsze przy mnie, bo to jego nos by mnie ochronił (i jego spojrzenie na świat). Wraz z nim natomiast problem bym rozwiązała, i życie swe bym uratowała. :)

Gdybym stała się bohaterką kryminału, to przede wszystkim nie zaufałabym nikomu. W końcu to jest najlepsza rada, którą poznałam czytając kryminały - NIKOMU NIE UFAĆ
Oczywiście są osoby, które by mnie nie skrzywdziły, choćby najbliższa rodzina. Ale drugą lekcją z powieści kryminalnych, którą zapamiętałam była ta, by NIKOGO NIE NARAŻAĆ NA RYZYKO!
To ja jestem w...

Do Czech do czecha Ondřeja... nie wiem czemu tam, ale przynajmniej byłoby śmiesznie z nim pogadać i nikt, nawet Wy nie wiedzie gdzie mieszka i kim jest..Ondřej

Do Czech do czecha Ondřeja... nie wiem czemu tam, ale przynajmniej byłoby śmiesznie z nim pogadać i nikt, nawet Wy nie wiedzie gdzie mieszka i kim jest..Ondřej

W dzisiejszych czasach, chyba udałabym się do dziennikarzy, licząc ze nagłośnienie problemu przez media odwiodloby moich wrogów od ścigania mnie, czulabym się bezpieczniej gdyby moja sprawa była przedstawiona na forum publicznym.

W dzisiejszych czasach, chyba udałabym się do dziennikarzy, licząc ze nagłośnienie problemu przez media odwiodloby moich wrogów od ścigania mnie, czulabym się bezpieczniej gdyby moja sprawa była przedstawiona na forum publicznym.