forum Oficjalne Konkursy

[Zakończony] Amerykański sen - wygraj książkę "Elegia dla bidoków".

LubimyCzytać
utworzył 20.03.2018 o 12:26

To książka, która pokazała Amerykanom z dużych miast, jak mało wiedzą o swoich rodakach, jak mylne mają o nich wyobrażenie. Ciepła, wyrozumiała narracja Vance’a stała się ważnym głosem w dyskusji o rozwarstwieniu społecznym. Opowieść o dorastaniu w biednym miasteczku w „pasie rdzy”, napisana z uczuciem i zaangażowaniem analiza kultury pogrążonej w kryzysie – kultury białych Amerykanów z klasy robotniczej. Historia Vance’ów zaczyna się w pełnych nadziei latach powojennych. Ciężką pracą udało im się awansować do klasy średniej, a ukoronowaniem sukcesu stał się J.D., który jako pierwszy w rodzinie zdobył dyplom wyższej uczelni. Vance pokazuje jednak, że nie da się uciec od spuścizny przemocy, alkoholizmu, biedy i traum, tak typowych dla rejonu, z którego się wywodzili.

Stany Zjednoczone stały się przez lata symbolem dobrobytu. Wokół ostoi demokracji narosło wiele mitów i stereotypów, które przesiąknęły do naszej świadomości z telewizyjnych ekranów i kart powieści. Opiszcie swoje wspomnienie związane z wytworami amerykańskiej kultury lub produktami zza oceanu. Pamiętacie swoją pierwszą butelkę coca-coli? A może w dzieciństwie uwielbialiście komiksy z superbohaterami?

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Elegia dla bidoków - Jacek Skowroński
Elegia dla bidoków

Autor : J. D. Vance

Od ponad 60. tygodni bestseller „New York Timesa”, niemal 2 miliony sprzedanych egzemplarzy. Prawa do tłumaczenia nabyli wydawcy z kilkunastu krajów. W produkcji film w reżyserii Rona Howarda. Zdaniem recenzentów i czytelników Elegia dla bidoków odpowiada na pytanie: dlaczego Donald Trump wygrał wybory. Porażająca, choć niepozbawiona humoru opowieść o dorastaniu w biednym miasteczku w „pasie rdzy”. To również napisana z uczuciem i zaangażowaniem analiza kultury pogrążonej w kryzysie – kultury białych Amerykanów z klasy robotniczej. O zmierzchu tej grupy społecznej, od czterdziestu lat ulegającej powolnej degradacji, powiedziano już niejedno. Nigdy dotąd jednak nie opisano jej z takim żarem, a zwłaszcza – od środka. Historia Vance’ów zaczyna się w pełnych nadziei latach powojennych. Ciężką pracą udało im się awansować do klasy średniej, a ukoronowaniem sukcesu stał się J.D., który jako pierwszy w rodzinie zdobył dyplom wyższej uczelni. Vance pokazuje jednak, że nie da się uciec od spuścizny przemocy, alkoholizmu, biedy i traum, tak typowych dla rejonu, z którego się wywodzili. Elegia dla bidoków to aktualne i niepokojące rozważania o tym, że znaczna część Stanów Zjednoczonych straciła wiarę w amerykański sen, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku ostatnich wyborów prezydenckich. To książka, która pokazała Amerykanom z dużych miast, jak mało wiedzą o swoich rodakach, jak mylne mają o nich wyobrażenie. Ciepła, wyrozumiała narracja Vance’a stała się ważnym głosem w dyskusji o rozwarstwieniu społecznym. W tym sensie jest to rzecz uniwersalna, rzuca nowe światło na podziały społeczne i polityczne również w Polsce.

Regulamin
  • Konkurs trwa od 20 marca do 27 marca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Marginesy.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [65]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
darko11 20.03.2018 19:42
Czytelnik

Pamiętam jak dziś jak jeszcze za komuny sklepikarz skombinował ale nie wiem skąd Pepsi Colę w takich fajnych szklanych butelkach litrowych - to dopiero była masakra jak nektar bogów i smakowała o niebo lepiej niż dzisiejsze kole pamiętam że delektowałem się małymi łyczkami tak żeby ta chwila trwała jak najdłużej. Z kolei wszyscy krzyczeli że w Lublinie otwierają Macdonalda...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anne_Joy 20.03.2018 19:36
Czytelniczka

Lalka Barbie jest moim pierwszym skojarzeniem z dzieciństwa z tym, co amerykańskie. Pamiętam, jak bardzo chciałam taką lalkę mieć i jak ją dostałam, nawet niejedną. Cóż to była za radość i zabawa!! Pamiętam, że przychodziły do mnie koleżanki i razem bawiłyśmy się Barbiami, czesałyśmy im włosy, przebierałyśmy, wymyślałyśmy różne historie, scenki i rozmowy. Miałam także Kena,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
dorotaDG 20.03.2018 19:11
Czytelniczka

Stefan Batory, którym ciotka popłynęła za Wielką Wodę...pierwszy symbol Ameryki.
A co pamiętam z tamtych lat? reklamówki kupowane w przejściu świdnickim...za 5 złotych namiastka szpanu i wielkiego świata. Z jaką dumą noszone, eksponowane do ostatniego tchnienia / nie raz sklejone taśmą bezbarwną.../ Nieważne, że kolory się wycierały, że napisu Marlboro nie było już...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
miłośniczkaksiążek 20.03.2018 17:18
Czytelnik

W dzieciństwie bardzo lubiłam seriale animowane. Telewizja była dla mnie odskocznią od dziecięcych dylematów. Mogłam oglądać przygody moich bohaterów i wyobrażać sobie, że jestem jednym z nich. Jednym z moich ulubionych był amerykański serial animowany Scooby Doo. Kochałam śledzić przygody pieska i jego przyjaciół. Oczami wyobraźni wcielałam się w rolę pięknej Daphne. Razem...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cień_człowieka 20.03.2018 16:58
Czytelnik

Za górami, lasami, rzekami... a nawet oceanem, była sobie piękna i bogata Ameryka...
(no samie rozumiecie... musiałam zacząć tak, jak przystało na Amerykę, czyli iście magicznie i bajkowo)

W tej Ameryce było jednak coś, co sprawiało wręcz, że mieszkańcy tej bajkowej krainy uwielbiali wszystko co duże i dlatego z wielką przyjemnością prezentowali też tę wielkość poprzez...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
InBook 20.03.2018 15:53
Czytelniczka

Pamiętam doskonale, jak w podstawówce przyjaźniłam się z dziewczyną, której tata przywoził z Ameryki najprawdziwsze kasety z muzyką rock i disco. Całymi popołudniami słuchałyśmy ich na starym walkmanie i zachwycałyśmy się dźwiękami, których w Polsce nie słyszałyśmy. Nauczyłyśmy się większości piosenek na pamięć, chociaż nie miałyśmy pojęcia o czym one w ogóle są....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Samanta 20.03.2018 13:10
Czytelnik

Moje babcie zawsze rywalizowały między sobą o nasze względy (mojego rodzeństwa i moje). Za każdym razem przy jakichś uroczystościach babcie wyciągały na stół zakupione słodycze i próbowały nas zaciekawić. Prym wiodła zazwyczaj babcia Jadzia, która za każdym razem powtarzała: "To jest z Ameryki" albo "To są amerykańskie cukierki, amerykańskie lizaki, amerykańskie żelki,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Piotr Podgórski 20.03.2018 12:58
Bibliotekarz

Pamiętam, kiedy jako dzieciak wysyłałem pocztówki do USA i nie tylko tam, prośby o prospekty i takowe dostawałem. Praktycznie robili to wszyscy chłopcy z podstawówki. Dostawaliśmy prospekty samochodowe, gumy i smakołyki. Zupełnie za darmo. Jak przystało na chłopaków z głębokiej prowincji, byliśmy zachwyceni i każdego dnia oczekiwaliśmy listonosza, który przychodził do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Rudolfina 20.03.2018 15:02
Czytelniczka

Dziewczyny też wysyłały :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Żona_Pigmaliona 20.03.2018 21:57
Czytelnik

To prawda , też wysyłam :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Żona_Pigmaliona 20.03.2018 21:58
Czytelnik

wysyłałam , rzecz jasna , zjadło mi się jedno ''ła'' :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Ola 20.03.2018 12:52
Czytelniczka

Z amerykańską kulturą stykałam się wtedy kiedy nawet nie byłam świadoma istnienia jakiś innych krajów. Przecież "Król lew" to był mój pierwszy film animowany w kinie. Choć i tak lepiej pamiętam "Pocahontas" (czy może być coś bardziej amerykańskiego niż opowieść o Indianach?). Miałam nawet koszulki z frędzelkami na cześć indiańskiej księżniczki. Jednak nic nie przebije...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 21.03.2018 01:49
Czytelnik

Serio, Hubba Bubba była kiedyś w Polsce niedostępna? No dobra, kiedyś na pewno, ale w latach dziewięćdziesiątych? Wydawało mi się, że odkąd wolno mi było żuć prawdziwą gumę, nie tylko Mambę, a nawet i wcześniej, kiedy zdobywałam niekiedy towar przez rodziców zakazany, dostępne były dwie popularne wśród moich rówieśników marki, Turbo i Hubba Bubba właśnie. A wydawało mi się,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 20.03.2018 12:26
Administrator

Elegia dla bidoków

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Elegia dla bidoków
Agata 21.03.2018 10:49
Czytelnik

Gdy czytam Wasze o Ameryce impresje czuję się bardzo leciwa. Moje dzieciństwo i młodość przypadają na czasy Pewexów, w których kupowało się wszelkie zachodnie - i amerykańskie - towary. Pamiętam moje pierwsze sztruksowe Wranglery. Szczyt marzeń nastolatki, ale...Zakupione zostały właśnie w Pewexie, tyle że nie przeze mnie (skąd córka nauczycielki i urzędnika miałaby wziąć...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się