Pragnienie byłoby drażniącą muchą latającą koło ucha. Taki owad dopóki nie zostałby skutecznie wygnany, nie dałby chwili spokoju, można by go przepędzać, ale on i tak by wracał, taki namolny, natrętny, nachalny. I tak jak mucha stanowi zagrożenie epidemiologiczne, tak i tłumione pragnienia mogą doprowadzić do różnych schorzeń i wywołać rozmaite dolegliwości zdrowotne.

Pragnienie byłoby drażniącą muchą latającą koło ucha. Taki owad dopóki nie zostałby skutecznie wygnany, nie dałby chwili spokoju, można by go przepędzać, ale on i tak by wracał, taki namolny, natrętny, nachalny. I tak jak mucha stanowi zagrożenie epidemiologiczne, tak i tłumione pragnienia mogą doprowadzić do różnych schorzeń i wywołać rozmaite dolegliwości zdrowotne.

Męki Tantala?
Śmierć. Śmierć jest moim pragnieniem. Wysoka, długonoga brunetka, szczupła. Śmierć jest piękna. Czy ktoś chciałby czegoś brzydkiego? Dobre sobie. Owiana tajemnicą i pięknem - to sprawia, że ludzie do niej brną. Jako postać fizyczna będzie ponętna i kusząca, bo takie jest pragnienie. Będzie przy mnie na każdym kroku, nie pozwoli o sobie zapomnieć. Niby tak blisko, ale nieosiągalne. Paranoja? Nie wiem. Boję się. Upadam. Spadam. Ups.

Męki Tantala?
Śmierć. Śmierć jest moim pragnieniem. Wysoka, długonoga brunetka, szczupła. Śmierć jest piękna. Czy ktoś chciałby czegoś brzydkiego? Dobre sobie. Owiana tajemnicą i pięknem - to sprawia, że ludzie do niej brną. Jako postać fizyczna będzie ponętna i kusząca, bo takie jest pragnienie. Będzie przy mnie na każdym kroku, nie pozwoli o sobie zapomnieć. Niby tak...

Wedle mojego wyobrażenia pragnienie to uciążliwy, mały stwór. W zasadzie wyglądem bardzo przypomina człowieka, ale nim nie jest. Ma ręce, nogi, głowę i bujną czuprynę włosów. A przede wszystkim donośny i głośny głos, który ciągle mnie do czegoś namawia. To coś, co nigdy nie chce czekać i musi mieć wszystko na już. Pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach i nie daje mi żyć. Nie ustępuje dopóki nie zaspokoję jego oczekiwań. Nie sposób z nim żyć. Tak bardzo daje się we znaki. Zatruwa cały organizm i koncentruje myśli tylko na sobie. A gdy już wreszcie sobie pójdzie czuję ogromną ulgę.

Wedle mojego wyobrażenia pragnienie to uciążliwy, mały stwór. W zasadzie wyglądem bardzo przypomina człowieka, ale nim nie jest. Ma ręce, nogi, głowę i bujną czuprynę włosów. A przede wszystkim donośny i głośny głos, który ciągle mnie do czegoś namawia. To coś, co nigdy nie chce czekać i musi mieć wszystko na już. Pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach i nie daje mi...

Pragnienie jest jak swędzace miejsce na ciele, którego nie można dosięgnąć. Początkowo wywołuje irytację, która szybko przeradza się we frustrację. Ciągle daje o sobie znać i mimo wielu podjętych prób ciężko się go pozbyć. Zwykle brakuje nam zaledwie kilku centymetrów do celu i gdy kolejna próba zawiedzie, czujemy się mocno zdenerwowani i rozczarowani, a mimo to nie odpuszczamy.

Pragnienie jest jak swędzace miejsce na ciele, którego nie można dosięgnąć. Początkowo wywołuje irytację, która szybko przeradza się we frustrację. Ciągle daje o sobie znać i mimo wielu podjętych prób ciężko się go pozbyć. Zwykle brakuje nam zaledwie kilku centymetrów do celu i gdy kolejna próba zawiedzie, czujemy się mocno zdenerwowani i rozczarowani, a mimo to nie...

Pragnienie to takie małe, nieznośne dziecko, które powtarza do znudzenia: "Chcę to! Chcę tamto! Zrób to!" etc. Chodzi za człowiekiem krok w krok i denerwuje go, bo zatruwa mu myśli i czas, bo nie daje odpocząć, chyba, że się spełni jego zachciankę...

Pragnienie to takie małe, nieznośne dziecko, które powtarza do znudzenia: "Chcę to! Chcę tamto! Zrób to!" etc. Chodzi za człowiekiem krok w krok i denerwuje go, bo zatruwa mu myśli i czas, bo nie daje odpocząć, chyba, że się spełni jego zachciankę...

To nie jest twoje dziecko[bookLink]4818866|To nie jest twoje dziecko[/bookLink]

To nie jest twoje dziecko[bookLink]4818866|To nie jest twoje dziecko[/bookLink]

 [bookCover]4818866|To nie jest twoje dziecko[/bookCover]