Najważniesze w rodzinie jest zaufanie. To od niego zależy czy dziecko powie o swoich problemach, uczuciach czy też wątpliwościach. Jeżeli ufa to będzie sluchało rad i wierzyło, że to co rodzice robią jest dla jego dobra, a nie przeciwko niemu. Ponadto ważny jest dialog, bo bez niego jak to potocznie się mówi "głowią muru się nie robije". Należy prowadzić dialog a nie monolog. Nie wystarczy słyszeć - trzeba słuchać. Cementem rodziny jest bezwarunkowa miłość, bez względu na to co się dzieje, trzeba ją sobie okazywać razem z akceptacją i zrozumieniem. Trzeba umieć też wybaczać, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Najważniesze w rodzinie jest zaufanie. To od niego zależy czy dziecko powie o swoich problemach, uczuciach czy też wątpliwościach. Jeżeli ufa to będzie sluchało rad i wierzyło, że to co rodzice robią jest dla jego dobra, a nie przeciwko niemu. Ponadto ważny jest dialog, bo bez niego jak to potocznie się mówi "głowią muru się nie robije". Należy prowadzić dialog a nie...

Skomplikowane relacje rodzinne, to bardzo trudna kwestia, którą może rozwiązać czas, wzajemne wsparcie i chęci z obu stron. Tylko wtedy, gdy się chce je odbudować i spowodować żeby było dobrze się uda. Na nic zbędne słowa, gdy nie ma czynów. Szczera rozmowa, niekiedy trudna pomoże dojść do konsensusu i kompromisów. Czasami warto wyrzec się swojego dobra i być skłonnym do poświęceń, gdy gra jest warta świeczki.

Skomplikowane relacje rodzinne, to bardzo trudna kwestia, którą może rozwiązać czas, wzajemne wsparcie i chęci z obu stron. Tylko wtedy, gdy się chce je odbudować i spowodować żeby było dobrze się uda. Na nic zbędne słowa, gdy nie ma czynów. Szczera rozmowa, niekiedy trudna pomoże dojść do konsensusu i kompromisów. Czasami warto wyrzec się swojego dobra i być skłonnym do...

Nie ma nic bardziej cenniejszego niż rodzina i łączące nas więzi oraz pokrewieństwo. Jednak to zazwyczaj w rodzinie mają miejsce różnorakie kłótnie oraz niezgodności. Nie jednokrotnie przeradzają się one w trwające nawet kilkanaście lat konflikty. Najlepszym dla mnie sposobem na radzenie sobie z tego typu problemami jest przede wszystkim szczera rozmowa z drugą osobą oraz kompromis w przypadku niemożności dojścia do porozumienia. Staram się nie reagować zbyt emocjonalnie, ponieważ wiem, że takie zachowanie może jedynie eskalować problemy. Nie jest to proste, gdyż wszyscy w rodzinie mają twarde charaktery, jednak przy odrobinie dobrej woli jak najbardziej możliwe. Zawsze również towarzyszy mi myśl, iż nasze życie jest tak bardzo kruche i ulotne, że nie warto go marnować na niepotrzebne spory. Rodzina stanowi dla mnie duże wsparcie, dlatego dbam o to aby łączące nas więzi były zawsze stabilne i mocne.

Nie ma nic bardziej cenniejszego niż rodzina i łączące nas więzi oraz pokrewieństwo. Jednak to zazwyczaj w rodzinie mają miejsce różnorakie kłótnie oraz niezgodności. Nie jednokrotnie przeradzają się one w trwające nawet kilkanaście lat konflikty. Najlepszym dla mnie sposobem na radzenie sobie z tego typu problemami jest przede wszystkim szczera rozmowa z drugą osobą oraz...

Rozmowa,
ale nie taka,
którą prowadzi się w głowie.

Rozmowa,
ale nie taka,
w której tylko jedna osoba się wypowie.

Rozmowa…
bo nic tak relacji nie psuje
(i ich nie komplikuje)
jak cisza,
niewypowiedziane słowa.

Rozmowa,
ale nie taka,
którą prowadzi się w głowie.

Rozmowa,
ale nie taka,
w której tylko jedna osoba się wypowie.

Rozmowa…
bo nic tak relacji nie psuje
(i ich nie komplikuje)
jak cisza,
niewypowiedziane słowa.

Jak radzić sobie w skomplikowanych sytuacjach rodzinnych? Myślę, że nie ma na to jednego i niezawodnego sposobu, ale moim zdaniem rozmowa bardzo pomoga. Chodzi mi tutaj o rozmowę spokojną, w której każdy mówi o swoich problemach, wyraża swoje zdanie i jakiego zachowania oczekuje od reszty rodziny. W takiej rozmowie wspólnie szukamy rozwiązania danego problemu, a nie kłócimy się i robimy sobie nawzajem wyrzuty. Moim zdaniem jest to rozsądna droga rozwiązywania problemów i zrozumienia. Uważam, że jest to najlepszy sposób, ponieważ sama z niego korzystam. Niby banalna rzecz, ale naprawdę potrafi wiele zdziałać

Jak radzić sobie w skomplikowanych sytuacjach rodzinnych? Myślę, że nie ma na to jednego i niezawodnego sposobu, ale moim zdaniem rozmowa bardzo pomoga. Chodzi mi tutaj o rozmowę spokojną, w której każdy mówi o swoich problemach, wyraża swoje zdanie i jakiego zachowania oczekuje od reszty rodziny. W takiej rozmowie wspólnie szukamy rozwiązania danego problemu, a nie kłócimy...

Moim zdaniem najważniejsza jest szczerość i spokój.
Każda rodzina ma swoje problemy, raz mniejsze raz większe, ale zawsze można dojść do porozumienia. Trzeba usiąść i porozmawiać, bez kłótni, na spokonie i każda ze stron powinna powiedzieć co czuje i czego oczekuje. Bez rozmowy nie da się nic oiągnąć. Nie zawsze jednak jest tak, że ktoś chce odpuścić, próbuje za wszelką cenę postawić na swoim, w takiej sytuacji druga osoba powinna zakończyć rozmowę i czekać aż "awanturnik" dojdzie do pewnych wniosków i się uspokoi. Trzeba też pamiętać, że jeżeli wstąpiło się w zwiążek małżeński, bierze się za tą drugą osobę odpowiedzialność, więc należy robić wszystko, żeby druga połówka ucierpiała jak najmniej.

Moim zdaniem najważniejsza jest szczerość i spokój.
Każda rodzina ma swoje problemy, raz mniejsze raz większe, ale zawsze można dojść do porozumienia. Trzeba usiąść i porozmawiać, bez kłótni, na spokonie i każda ze stron powinna powiedzieć co czuje i czego oczekuje. Bez rozmowy nie da się nic oiągnąć. Nie zawsze jednak jest tak, że ktoś chce odpuścić, próbuje za wszelką...

Myślę, że zarówno w relacjach rodzinnych, jak i w każdych innych relacjach interpersonalnych bardzo ważna jest szczerość i zaufanie. Bez tego nie uda się zbudować odpowiedniego gruntu do rozmów, a bez rozmowy niczego nie da się osiągnąć. Należy zatem zadbać o to, by każdy członek rodziny wyraził otwarcie czego mu brakuje, co go doskwiera. Często nie zdajemy sobie sprawy, jakie zachowania trapią innych. To, co wydaje nam się naturalne drugiej osobie może spędzać sen z powiek. Jesteśmy tylko ludźmi i musimy nauczyć się żyć z innymi ludźmi akceptując ich wady i zalety. Nikt nie jest idealny. Jeśli otworzymy się na drugiego człowieka i damy mu szansę możemy zmienić wszystko o 180 stopni. Podstawą jest jednak chęć. W sytuacji, kiedy sami nie możemy dać sobie z tym rady możemy poprosić o pomoc osobę trzecią. Zapytajmy ją o zdanie, poprośmy o rozmowę. Ktoś kto patrzy na sytuację z boku może uświadomić nam rzeczy, których my nie jesteśmy w stanie dostrzec. Pamiętajmy jeszcze o jednej ważnej rzeczy - człowiek uczy się na błędach. Dajmy więc prawo do błędów innym. Mam nadzieję, że moje rady się komuś przydadzą.

Myślę, że zarówno w relacjach rodzinnych, jak i w każdych innych relacjach interpersonalnych bardzo ważna jest szczerość i zaufanie. Bez tego nie uda się zbudować odpowiedniego gruntu do rozmów, a bez rozmowy niczego nie da się osiągnąć. Należy zatem zadbać o to, by każdy członek rodziny wyraził otwarcie czego mu brakuje, co go doskwiera. Często nie zdajemy sobie sprawy,...

Podstawą jest szczerość i wyrozumiałość. Osobiście polecałabym przerobić sobie wszystkie grzeszki z dzieciństwa, to one wpływają na relacje z bliskimi. To fakt, że kiedyś rodzic nie miał dla nas czasu, że pojawiła się przemoc fizyczna i psychiczna, że nigdy nie otrzymaliśmy pochwały od nich, że wiecznie tylko goniliśmy by im dogodzić. To wszystko wpływa na to, jak teraz traktujemy rodzinę, rodzeństwo. To niewyjaśnione sytuacje, to żale, smutki, niewypowiedziane słowa. Jeżeli nie chcemy wszystkiego powiedzieć, bo kogoś zaboli, albo uznaliśmy, że to za późno.. Proszę wziąć zeszyt i przelać te żale na papier. Pomoże, nie ważne czy trafi w ręce adresata czy nie. To pomoże nam. Jak przejdziemy przez zaległe sprawy to nie pozostaje nic innego jak odtąd być szczerym, nie bać się prawdy i okazywania emocji. Nie ma złych emocji. Na każdą możemy sobie pozwolić. I bądźmy w tym wszystkim wyrozumiali i pozwólmy innym również na gamę emocji, wszyscy w końcu jesteśmy ludźmi. I uczmy się wybaczać. Starajmy się. "If you try the best you can
The best you can is good enough"

Podstawą jest szczerość i wyrozumiałość. Osobiście polecałabym przerobić sobie wszystkie grzeszki z dzieciństwa, to one wpływają na relacje z bliskimi. To fakt, że kiedyś rodzic nie miał dla nas czasu, że pojawiła się przemoc fizyczna i psychiczna, że nigdy nie otrzymaliśmy pochwały od nich, że wiecznie tylko goniliśmy by im dogodzić. To wszystko wpływa na to, jak teraz...

Jeżeli znajdę się w sytuacji zagrożenia bezpośredniego stosuję wtedy taktykę „wprowadzenia chaosu”. Muszę przyznać, że jest ona bardzo skuteczna i uniwersalna, sprawdza się w niemal każdej relacji. W dużym uproszczeniu, możemy ja nazwać taktyką „odwracania kota ogonem”. Dla przykładu, jeden z moich współlokatorów ma obsesje na punkcie wyłączania wszystkiego co może pobierać choćby śladowe ilości prądu. Ja o to zupełnie nie dbam. Co naturalnie rodzi konfliktowe sytuacje. Poniżej zobrazuję jak w takich właśnie sytuacjach zastosować taktykę wprowadzania chaosu:
„Słuchaj, jak oglądasz telewizję to wyłączaj później dekoder” – Współlokator
„Nie oglądam” – Ja.
I już. Po wszystkim.

Jeżeli znajdę się w sytuacji zagrożenia bezpośredniego stosuję wtedy taktykę „wprowadzenia chaosu”. Muszę przyznać, że jest ona bardzo skuteczna i uniwersalna, sprawdza się w niemal każdej relacji. W dużym uproszczeniu, możemy ja nazwać taktyką „odwracania kota ogonem”. Dla przykładu, jeden z moich współlokatorów ma obsesje na punkcie wyłączania wszystkiego co może pobierać...

Jak radzić sobie w skomplikowanych relacjach rodzinnych?
Wydaje mi się, że gdyby ktoś znał odpowiedź na to pytanie zasługiwałby conajmniej na Nagrodę Nobla.
Ja niestety nie znam odpowiedzi, choć wielokrotnie próbowałam znaleźć złoty środek, który uleczyłby wszelkie nasze skomplikowane relacje rodzinne.

Rozmowa ?
Owszem ważna, jednak co zrobić jeśli nie docierają logiczne argumenty?
Lub jeśli każda próba rozmowy jest od razu uważana za atak ?
Umiejętność odpuszczania?
Owszem można odpuścić parę razy. Ugryźć się w język lub przemilczeć pewne sprawy.
Albo nawet dla dobra relacji zgodzić się na coś co nie do końca nam odpowiada.
Ale jak długo można być uległym? Jak długo można udawać?
Miłość?
Mówi się miłość wszystko zwycięży, ale co zrobić gdy konflikty i problemy zabijają w nas miłość?
Czasem tej miłości może po prostu nie wystarczyć aby rozwiązać konflikt.

Dużo prawdy niestety jest w powiedzeniu, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. I tak jak różne są rodziny tak różne są konflikty które nią targają.
Wiem też jednak, że o nic nie warto tak walczyć jak właśnie o rodzinę. Bo jest to według mnie największą wartością w życiu człowieka. A walka o nią jest chyba najtrudniejszą walką naszym życiu.
I kiedy mam już naprawdę dość i najchętniej wyjechałabym na bezludną wyspę, próbuję sobie wyobrazić moje życie bez rodziny. Wtedy już wiem, że warto się starać i cały czas próbować rozwiązywać problemy, aby tej rodziny nie stracić.

Jak radzić sobie w skomplikowanych relacjach rodzinnych?
Wydaje mi się, że gdyby ktoś znał odpowiedź na to pytanie zasługiwałby conajmniej na Nagrodę Nobla.
Ja niestety nie znam odpowiedzi, choć wielokrotnie próbowałam znaleźć złoty środek, który uleczyłby wszelkie nasze skomplikowane relacje rodzinne.

Rozmowa ?
Owszem ważna, jednak co zrobić jeśli nie docierają ...