forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Człowiek, który pokochał Yngvego - hasło reklamujące
W związku z objęciem patronem medialnym książki Tore Renberga, mamy dla Was do wygrania dwa egzemplarze książki!
To porywająca, czasem zabawna, a czasem dramatyczna historia o dojrzewaniu młodego buntownika w czasach, gdy nie znano internetu, a muzyki słuchało się z walkmanów.
Czy pamiętacie jeszcze te czasy?
Jakie są Wasze skojarzenia dotyczące tej książki? Jak widzielibyście ten tytuł w promocji? Na czym powinna się promocja opierać i jakie hasło rekalmujące książkę mogłoby Waszym zdaniem zachęcić czytelników do sięgnięcia po ten tytuł?
Nagrody
Dla najciekawszych odpowiedzi mamy dwa egzemplarze książki ufundowane przez wydawnictwo Akcent.
Człowiek, który pokochał Yngvego
Regulamin
- Konkuras trwa od 23 maja do 30 maja włącznie.
- W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby będące w Polsce (adres korespondencyjny potrzebny do wysłania książki w PL).
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów opinii, recenzji innych osób jest zabronione.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu LubimyCzytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
odpowiedzi [27]
Tytuł książki może być jedynym hasłem promocyjnym i to wystarczy. Patrząc na samym tytuł chcemy się już przecież dowiedzieć kto i właściwe za co pokochał tak tego Yngvego? Dlatego właśnie sięgniemy po tą książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążka Tore Renberga pt.: "Człowiek, który pokochał Yngvego" nie jest historią stricte o miłości albo przynajmniej nie w takim sensie, w jakim nauczyły nas myśleć amerykańskie filmy, czyli miłość, problemy, ale przezwyciężenie ich i happy end. Sprawa ta ma się w tym przypadku nieco inaczej. Już sam tytuł podkreśla, że główny bohater, to człowiek, który pokochał Yngvego....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jasne, że pamiętam. Były to czasy gdy miałem nie więcej jak 6 lat i wtedy na gwiazdkę dostałem walkmana. To było coś wtedy. Nie musiałem włączać radia, wystarczyło włożyć kasetę do małego prostokątnego pudełka, nałożyć słuchawki i już miałeś muzykę disco, albo jaką techniawkę, innym u nas w domu nie było.
Moje skojarzenia? Jedyne to beztroskie lata dzieciństwa, kiedy nie...
Miłość nie zmienia objętości ona po prostu przybiera różne kształty.
Myślę,że to byłoby dobre hasło.Jest to książka będąca esencją uczuć dorastających ludzi.Miłość jako bunt.Miłość jako fascynacja.Miłość jako obsesja.A może fascynacja przeradzająca się w miłość.Myślę,że samo przeżywanie miłości na przestrzeni lat nie zmieniło się,zmieniają się ludzie i ich sposób...
Im bardziej jesteś pewny siebie, tym mniej o sobie wiesz.
Takie właśnie mam skojarzenie jeśli chodzi o postać Yngvego wnioskując z opisu powieści i zarazem mogłoby to być hasło reklamujące książkę. Promocję najchętniej widziałabym w szkołach ponadgimnazjalnych - w końcu książka opowiada o rówieśniku licealistów. Może warto byłoby rozpocząć od nauczycieli, którzy powinni...
W sprawach miłości niewiele zmieniliśmy się od tamtych lat. Ludzie wciąż nie pojmują siły tego uczucia, jej bezwzględności i tego, że zakochani nie przejmują się tym, co inni o nich pomyślą.
Może dobrym hasłem mogłoby być: Miłości nie brakuje granic, w przeciwieństwie do ludzi.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Czytając tą krótką recenzję, co książka będzie w sobie zawierać, na początku pomyślałam: `Wow, to może być ciekawa lektura o jakimś tam outsiderze`. Później doszłam do drugiej części, w której zawarty był moment poznania Yngvego. Na chwilę zwątpiłam, czy na pewno dobrze zrozumiałam przesłanie. Czy rzeczywiście chodziło o związek homoseksualny?
I to jeszcze bardziej mnie...
Ukochana muzyka sączy się z głośników, w głowie rozbrzmiewają słowa uwielbianego Boba Dylana, zamykam oczy i przenoszę się do świata , w którym żyć nie było mi dane, a którego klimat poznać bardzo bym chciała. Bunt, walka, muzyka, miłość i jednak wolność, bo to z tym kojarzą mi się te czasy. Czasy wolne od komercjalizmu, udawania a pełne wolnej muzyki i walki właśnie o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Gdy kończy się seks, drugs & rock'n'roll a zaczyna zwykły pop.
Moje skojarzenia są prawie żadne. Gdy walkmany były mega popularne miałam jakieś 6 lat, może więcej. Ale za dużo się ich nie naużywałam, bo non stop jedyny w domu egzemplarz był okupowany przez starsze rodzeństwo. Internetu nie było, ledwo ale pamiętam :) Całe dnie spędzałam u koleżanek albo wśród swoich...