Moim cyborgiem byłby smok połączony z maszyną. Istota ta miałaby mechaniczne oczy i łapy, natomiast cały tułów i głowa pokrywałaby najprawdziwsza zwierzęca skóra wykonana ze smoczych łusek. Cyborg charakteryzowałby się sprytem oraz cichym skradaniem się do swoich ofiar. Poruszałby się z gracją, a swoich wrogów (jak i też swój pokarm) zdobywałby poprzez unieruchamianie ich przez toksyczny dym, wydobywający się z jego nozdrzy. Cyborg ten zawsze trzymałby się sam, bowiem nikomu by nie ufał, a wszystkich niepodobnych do siebie uważałby za swoich wrogów i niebezpieczeństwo, które trzeba unieszkodliwić. Najlepiej czułby się na opuszczonych pustyniach, gdzie w wolnych chwilach mógłby zakopać się pod piasek i czekać aż nadejdzie zmierzch, bowiem w dzień mógłby zamienić się w popiół.

Moim cyborgiem byłby smok połączony z maszyną. Istota ta miałaby mechaniczne oczy i łapy, natomiast cały tułów i głowa pokrywałaby najprawdziwsza zwierzęca skóra wykonana ze smoczych łusek. Cyborg charakteryzowałby się sprytem oraz cichym skradaniem się do swoich ofiar. Poruszałby się z gracją, a swoich wrogów (jak i też swój pokarm) zdobywałby poprzez unieruchamianie ich...

Jeśli chodzi o sporty walki to <b> Bearboty </b> nadawały by się idealnie. Wielkie krzyżówki niedźwiedzia i cybernetycznych maszyn walczyły by do ostatniej kropli oleju lub krwi. Metalowe pazury, tytanowe szczęki i stalowe czaszki w starciu z równorzędnym przeciwnikiem dałyby niesamowite widowisko.
W sportach typowo szybkościowych proponuję wyścigi po kamienistych zboczach górskich. Zawodnikami byłyby <b> koziorożce <b/>, wyposażone w egzoszkielety z siłownikami wspomagającymi stawy.
Zaproponowałbym również połączenie wyścigu z walką wręcz i tu bohaterami byłyby <b> Mechapumy </b>. Połączyłbym w nich zarówno cechy wojujących niedźwiedzi - pazury, szczęki z twardych metali, jak i egzoszkielety umożliwiające wysokie skoki zapożyczone od koziorożców.

Jeśli chodzi o sporty walki to <b> Bearboty </b> nadawały by się idealnie. Wielkie krzyżówki niedźwiedzia i cybernetycznych maszyn walczyły by do ostatniej kropli oleju lub krwi. Metalowe pazury, tytanowe szczęki i stalowe czaszki w starciu z równorzędnym przeciwnikiem dałyby niesamowite widowisko.
W sportach typowo szybkościowych proponuję wyścigi po kamienistych zboczach...

Ślimak i maszyna, bowiem każdy by chciał zobaczyć, czy dzięki maszynie ślimak pokonałby zająca? Gdyby pokonał, wszedłby na następne etapy: pokonać psa, konia, kota czy krowę. Aż wreszcie zostałby mu lew. Gdyby i jego pokonał byłby następnym tzn. nowym królem zwierząt.

Ślimak i maszyna, bowiem każdy by chciał zobaczyć, czy dzięki maszynie ślimak pokonałby zająca? Gdyby pokonał, wszedłby na następne etapy: pokonać psa, konia, kota czy krowę. Aż wreszcie zostałby mu lew. Gdyby i jego pokonał byłby następnym tzn. nowym królem zwierząt.

Moim tytanem byłoby połączenie delfina i maszyny. Te hybrydy miałyby jeszcze bardziej wyostrzone zmysły , szybkość i inteligencję. Dzieliłyby się na delfiny wyścigowe i ratownicze. Te pierwsze brałyby udział w podwodnych wyścigach. Ludzie ścigaliby się na ich grzbietach pod wodą ( posiadaliby do tego miniaturowe aparaty oddechowe i specjalne soczewki kontaktowe lub okularki). Jednak ,aby na świecie nie istniała tylko ostra rywalizacja, dla równowagi istniałyby też delfiny ratownicze, jak sama nazwa wskazuje pomagałyby potrzebującym ludziom np.w razie jakieś katastrofy statku czy tonięcia.

Moim tytanem byłoby połączenie delfina i maszyny. Te hybrydy miałyby jeszcze bardziej wyostrzone zmysły , szybkość i inteligencję. Dzieliłyby się na delfiny wyścigowe i ratownicze. Te pierwsze brałyby udział w podwodnych wyścigach. Ludzie ścigaliby się na ich grzbietach pod wodą ( posiadaliby do tego miniaturowe aparaty oddechowe i specjalne soczewki kontaktowe lub...

Moim cyborgiem byłaby hybryda robota z wilkiem. Stworzenie to miałoby ogromną siłę i wytrzymałość, ale także zwierzęcy wygląd. Jego cechą szczególną byłby przerysowany charakter. Miałby jeszcze większe skłonności do walki na śmierć i życie, przywiązanie do watahy (którą stanowiłaby rodzina właściciela) oraz wyostrzone zmysły. Wpływowe osoby posiadałyby te cyborgi i wykorzystywały do morderczych polowań. Jako, iż wilki są niezwykle wierne, stosowaliby je również do zwalczania konkurencji. Zwierzęta te z jednej strony mogłyby służyć do pomocy (choćby jako "niańki" do dzieci), a z drugiej byłyby bezlitosnymi, krwiożerczymi bestiami bez uczuć. Konkurowałyby w wielkich puszczach, gdzie rozrywką byłyby emocjonujące polowania. Polowania na ludzi oraz inne cyborgi. Wilko-roboty chodziłyby wraz z treserami, szukając przeciwników (innych zespołów). W rozgrywce tej panowałoby prawo dżungli.

Moim cyborgiem byłaby hybryda robota z wilkiem. Stworzenie to miałoby ogromną siłę i wytrzymałość, ale także zwierzęcy wygląd. Jego cechą szczególną byłby przerysowany charakter. Miałby jeszcze większe skłonności do walki na śmierć i życie, przywiązanie do watahy (którą stanowiłaby rodzina właściciela) oraz wyostrzone zmysły. Wpływowe osoby posiadałyby te cyborgi i...

Tytany[bookLink]298968|Tytany[/bookLink]

Tytany[bookLink]298968|Tytany[/bookLink]

 [bookCover]298968|Tytany[/bookCover]