Uwielbiam romanse za to, że ich autorzy opisują namiętne historie, o których jedynie mogę pomarzyć, a wolałabym przeżywać.

Uwielbiam romanse za to, że ich autorzy opisują namiętne historie, o których jedynie mogę pomarzyć, a wolałabym przeżywać.

Oj, oj...Jak to dobrze czasem oderwać sie od codzienności, zatracić w innym świecie. Uwielbiam romanse ponieważ przezywam razem z bohaterką jej przygody. A jeszcze czasami romansik z wątkiem kryminalnym to też "niczego sobie"...

Oj, oj...Jak to dobrze czasem oderwać sie od codzienności, zatracić w innym świecie. Uwielbiam romanse ponieważ przezywam razem z bohaterką jej przygody. A jeszcze czasami romansik z wątkiem kryminalnym to też "niczego sobie"...

Zakochałam się w romansach od pierwszego wejrzenia. Kocham się w nich na zaboj, mimo że nie mam jeszcze własnego szczęśliwego zakończenia, uwielbiam je czytać, kupować, oglądać. Kocham za samo to, o czym opowiadają. A opowiadają o miłości, przeznaczeniu, o pierwszych zakochaniach, niektórzy myślą ze romansidla, bo tak je nazywają są dla starszych panienek z kotami, które mają depresję, ale za grosz miłości. To nie prawda. Romanse udowadniają, że wszyscy mają szansę na swoje szczęście, właśnie za to je uwielbiam, kocham, szanuję...

Zakochałam się w romansach od pierwszego wejrzenia. Kocham się w nich na zaboj, mimo że nie mam jeszcze własnego szczęśliwego zakończenia, uwielbiam je czytać, kupować, oglądać. Kocham za samo to, o czym opowiadają. A opowiadają o miłości, przeznaczeniu, o pierwszych zakochaniach, niektórzy myślą ze romansidla, bo tak je nazywają są dla starszych panienek z kotami, które...

Kocham romanse za to że przenoszą mnie do zupełnie innego świata w którym mogę marzyć i jednocześnie przeżywać dane cudowne chwile z bohaterką.

Kocham romanse za to że przenoszą mnie do zupełnie innego świata w którym mogę marzyć i jednocześnie przeżywać dane cudowne chwile z bohaterką.

Romans, jak żaden inny gatunek pokazuje mi różne odcienie miłości. Uczy dzielenia się tym pięknym darem, uwzględniając wszystkie jego wady i zalety. Czy można w ogóle powiedzieć, że miłość ma jakieś wady? Owszem, ale tylko wtedy, gdy nie potrafimy odpowiednio z niej korzystać. To takie piękne i nieosobliwe uczucie, a sprawia tyle samo radości, co bólu. Często nieodwzajemniona miłość prowadzi do tragedii. Między innymi to prezentują mi romanse. Aczkolwiek, oprócz tej ciemnej strony, dostrzegam tam także jasne i niczym nieskażone oblicze miłości.
Uważam, że hasło romansów mogłoby brzmieć: Wieczorem kochaj, tańcz, śpiewaj i daj się ponieść emocjom, a nad ranem zastanów się nad tym, czy nikomu nie zrobiłaś krzywdy i czy sama nie zostałaś zraniona. Potem pomyśl, co należy zmienić i oczekuj kolejnego dobrego wieczoru i lepszego poranka.
Jest jeszcze jeden niezwykle oczywisty, a zarazem ważny powód, dla którego czytam romanse. Otóż dzięki nim, choć na chwilę zapominam o trywialnej rzeczywistości. Wakacyjna miłość, przelotny romans, niezapomniane spotkanie. To główne motywy tego gatunku. Wszyscy pragniemy doświadczyć takich przygód. Są wśród nas także i tacy, którzy już tego wszystkiego doświadczyli, a lektura jest dla nich niczym powiew dawnych wspaniałych wspomnień. Za co kocham romanse? Właśnie za to, że odczuwam taki powiem, za każdym razem, gdy je czytam.

Romans, jak żaden inny gatunek pokazuje mi różne odcienie miłości. Uczy dzielenia się tym pięknym darem, uwzględniając wszystkie jego wady i zalety. Czy można w ogóle powiedzieć, że miłość ma jakieś wady? Owszem, ale tylko wtedy, gdy nie potrafimy odpowiednio z niej korzystać. To takie piękne i nieosobliwe uczucie, a sprawia tyle samo radości, co bólu. Często...