forum Grupy użytkowników Stosiki, czyli co ostatnio kupiliśmy, dostaliśmy lub wypożyczyliśmy
Stosik na kwiecień 2022
odpowiedzi [21]
akurat ostatnie kwietniowe zakupy:
Heartstopper. Tom 2
Heartstopper. Tom 3
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
😍
Bowie w Warszawie
Dom blisko rzeki. Saga rodu Casadio
Kłamstwa, wszędzie kłamstwa
Pozorantka
Szlag mnie trafił
z biblioteki
kupione Alpaka czułości
Dama dworu. Moje nadzwyczajne życie w cieniu Korony
Raje utracone
Więcej już w tym miesiącu raczej nie przybędzie, ale cieszę się, że udało mi się zdobyć te książki, których już od jakiegoś czasu wypatrywałam.
Baśnie japońskie. Tom 2 (została jeszcze 3 część)
Drakula (PIĘKNE wydanie w czarno-czerwonych kolorach. Ciekawe czy "Frankenstein" też będzie...
Z 2 bibliotek:
Gobelin Accabadora. Ta, która pomaga odejść Marzenie o innym świecie Krwawy Medalion Córka konkubiny
Zniknięty ksiądz....
dzisiejsze zdobycze Amerykańskie milionerki
Biała mapa
Podwójna rozgrywka
Znajdziesz mnie w cieniu guayacán
Że też dopiero teraz odkryłam tę grupę! Mam nadzieję, że mogę dołączyć ;)
Plan na kwiecień mam alfabetyczny :D chciałabym kiedyś wyczytać te stosy, które od lat zalegają na półkach, a jest ciężko jak nowości wyskakują zewsząd
Akuszerki Bal szalonych kobiet Co nas nie zabije
Znam ten ból. W tym roku chce przeczytać coś z zapisanych książek do przeczytania. Pozbyć się swojej półki wstydu. Niestety nowości wydawnicze atakują zewsząd.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam dokładnie to samo! Odkrywam co rusz nowe (albo stare) książki, które byłyby warte uwagi. Większość nawet nie wrzucam "do przeczytania" w mojej biblioteczce, tylko umieszczam w przeglądarkowych zakładkach :D Comiesięczne wyzwania trochę nakierowują na konkretne tytuły, ale i tak jest ciężko wybrać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Ann-chan jakoś nie przepadam za wyzwaniami. Książka z kwiatkiem na okładce, czy coś podobnego. Jak mi się trafi to co czytam do wyzwania to fajnie. Jak nie trafię to nic smutnego.. Zawsze można sobie coś zapożyczyć do przeczytania na później.
Na ten rok chcę ruszyć swoją półkę ,,do przeczytania". Większość udało mi się pozyskać pozycji. Ile się uda tyle się uda. Jednak...
@Gekon odpuściłam sobie wyzwania w tamtym roku, gdyż chciałam, żeby mój skromny wybór książek nie był od czegoś zależny. W tym roku czytam więcej i wyzwania mi się w miarę podobają, więc czemu nie? Jeśli nie miałabym konkretnej książki pod ręką, albo na nią ochotę, jak to było w przypadku lutowego wyzwania, to trudno.
Nie myślę o przeczytanych książkach w liczbach, no...
@Ann-chan czytanie na ilość zabija całą radochę jaką daje mi zanurzenie się w świecie literackim. W tym roku założyłem sobie te dwie książki w miesiącu. Tak w ramach znalezienia czasu czasu tylko dla siebie. Z tęższych dzieł to co byś poleciła?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Gekon też jestem tego zdania. Czytelniczy przymus z kolei nie tylko zabija radość, ona ją masakruje... przynajmniej w moim przypadku. Nie było dla mnie nic gorszego od czytania lektur. Szkołę mam bogu dzięki za sobą, ale zraziła mnie do wielu wartościowych dzieł, włącznie z pasją do czytania klasyków. Do niektórych tytułów może się już nigdy nie przekonam.
Co polecam? A...
A ja lubię wyzwania :D nic na siłę, ale często biorąc udział w różnych wyzwaniach odkrywałam książki, o których zapomniałam, a które czekały od lat zakopane gdzieś na regałach ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Ann-chan Po części masz rację ze szkołą a po części nie. Zależy na jaką polonistkę się trafi. W technikum fotograficznym miałem nauczycielkę, która nie potrafiła wyjść poza utarty przez lata schemat myślenia. Natomiast w CKU w Warszawie uczyła mnie świetna kobieta. Nie dość, że pozwalała sobie na swoją interpretacje to jeszcze była zdolna wejść w dyskusję z uczniami. Tylko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wiesz, nie winię stricte polonistek. Gdy mam przed sobą lekturę, którą muszę nie tylko przeczytać, ale też właściwie przeanalizować, to podchodziłam do tego zadania jak pies do jeża. To nie ma nic wspólnego z przyjemnością czy z chęcią zanurzenia się w tym świecie. To jedynie marny przymus, którego w tym przypadku nie polubiłam.
Nieco pozytywniej odbierałam opracowanie...
@Ann-chan Miałem podobne uczucie na studiach. Nie dotyczyło to co prawda literatury tylko fotografii. W szkołach przed studiami miałem wbijane do głowy, że tak i tak mam dane dzieło odbierać. Koniec i zero dyskusji. Natomiast na studiach mogłem pisać co żywnie mi się podobało. Dla mnie była to ulga dla umysłu. Pamiętam swój esej o Anselu Adamsie. Jego wielkoformatowe...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak, obowiązkowa szkoła trzyma uczniów w bardzo sztywnych ramach, co było widać nie tylko na polskim. Cieszę się, że mam to już za sobą :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cień Debory Mistrzyni
Pamiętaj, że nie jesteś mężczyzną
Testament
Tyll
Więcej niż siostry
Wyjdź za...
Skoro nikt nikt nie utworzył stosiku na kwiecień to zacznę ja.
Na kwiecień mam tak:
1) Rok po końcu świta. Antologia opowiadań w konwencji postapokaliptycznej
2) Wędrówki po Sarmacji europejskiej T. Chrzanowskiego. Eseje o sztuce i kulturze staropolskiej
3) Hel 3 Grzędowicza
4) Teczka personalna. O komiksie Kapitan Żbik. Dzisiaj zamówiona.
Mało. Niestety czasami bardzo...