Self-publishing! Hm… Chcecie posłuchać?

Kiedy zacząłem, plików większych niż 10MB nie można było przesłać na skrzynkę, a łącza internetowe były skandalicznie wolne. Wydawanie e-booków bez udziału wydawnictwa w tamtym czasie w Polsce nie istniało. Prawie nikt nie traktował poważnie ani e-booków ani ich autorów. I niewielu o nich słyszało.

Był rok 2002.Opublikowałem pierwszego amatorskiego e-booka. Wkrótce pojawił się drugi. W latach 2002-2005 sprzedawałem je płytach CD. W 2005 roku trzecim e-bokiem zainteresowały się Wydawnictwa Komunikacji i Łączności i ukazał się jako papierowa książka. Wkrótce nawiązałem współpracę z pierwszymi polskimi wydawnictwami wydającymi e-booki. I tak w 2006 roku, w wydawnictwie Dobry eBook wydałem pierwszą profesjonalną publikację elektroniczną. Wydawca ten do 2010 wydał jeszcze 3 inne moje e-booki. Niemal równocześnie nawiązałem współpracę ze Złotymi Myślami, gdzie ukazało się następnych siedem moich e-booków, w tym trzy pod pseudonimem.

Do mniej więcej 2010 roku jedynym, co można było sprzedać w Polce jako e-booki były poradniki. Mnie udało się to w liczbie ponad 25 tysięcy, co uważam za sukces, choć pewnie u wielu „zawodowych pisarzy” oraz „profesjonalnych wydawców” wzbudzi uśmiech politowania. Albo stwierdzą, że to nieprawda (wiem to z doświadczenia).

To, że sprzedawałem poradniki nie znaczy, że nie zajmowałem się innymi gatunkami. Równocześnie z wydaniem pierwszego papierowego poradnika ukazała się (również w formie książkowej) moja debiutancka powieść. Druga powieść została wydana w wersji elektronicznej w 2007 roku, a rok później w formie audio-booka. W 2010 roku nawiązałem współpracę z internetowym wydawnictwem e-bookowo, gdzie ukazały się moje dwie następne powieści. Ze współpracy z żadnym z wydawców nie byłem jednak w pełni zadowolony.

W styczniu 2011 roku założyłem własną oficynę: Wydawnictwo Autorskie Wydawca. Pojawiła się publikacja hipertekstowa oraz piąta powieść. Po zapowiedziach jakoby amerykański Amazon miał wejść do Polski krajowe wydawnictwa nagle ocknęły się i oferta e-booków w ciągu pół roku nie tylko gwałtownie wzrosła, ale zaczęto wprowadzać formaty MOBI oraz PDF. Ceny czytników e-booków spadły.

Tymczasem moje utwory od miesięcy były już w ofercie Amazonu oraz Smashwords. Wraz z Piotrem Kowalczykiem byliśmy pierwszymi autorami w Polsce, którzy wykorzystali te serwisy do sprzedaży e-booków. Równocześnie pojawiły się nowe (poprawione) wydania wcześniej opublikowanych moich utworów. Naprawiałem błędy poprzednich wydawców (fatalna korekta, słaba redakcja, nieestetyczne okładki itp.).

Popularyzacja self-publishingu w Polsce po roku 2011 zdecydowała o zakończeniu działalności gospodarczej mojego wydawnictwa. Nie było ono już potrzebne. Od 2012 roku publikuję dalej jako samodzielny i niezależny autor. Wszystkie moje utwory są dostępne w wersjach elektronicznych, większość również w edycjach papierowych w technologii druku na zadanie, wybrane także w wersjach audio. Można je kupić w kilkudziesięciu największych księgarniach.

Nie jestem zawodowcem. Pisanie to moje hobby. Pisałem i czytałem już w wieku 4 lat. Lubię pisać, czytać i lubię książki. Spotkałem się z różnorodnym odbiorem moich utworów, zebrałem sporo krytyki ze strony „zawodowych” pisarzy. Uczyłem się na własnych błędach, włożyłem w to, co robię wiele pracy i nadal pracuję nad sobą.

Przez osiem lat opublikowałem 23 zwarte dzieła. Moje opowiadania ukazały się w następnych trzech pracach zbiorowych. Miesięcznie sprzedaję ok. 250-350 egzemplarzy swoich utworów, czasem więcej lub mniej. Nie żyję z pisania, ale mogę pisać dalej, a moje następne tytuły są profesjonalnie redagowane.

Od kilku lat skupiam się wyłącznie na beletrystyce. Uważam, że nie napisałem jeszcze swojej najlepszej książki. Jako autor współpracujący z wydawnictwami, autor samodzielny oraz także przez pewien czas wydawca mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że self-publishing jest znacznie trudniejszą drogą dla autora niż współpraca z wydawnictwem. Wymaga więcej pracy, samozaparcia, czasu, umiejętności i jest dużo gorzej odbierany przez czytelników.

Są również plusy samopublikowania. Przede wszystkim pozwala ono zaistnieć tym autorom, którzy nie z różnych przyczyn nie mają szans na współpracę z wydawcą tradycyjnym. Daje także ogromną niezależność.

Podsumowując – to droga trudna, wyboista, kręta i niestety wciąż pod górę. Ale z drugiej strony jeśli się idzie wciąż pod górę, z każdym krokiem jest się wyżej. Każdemu autorowi, który się na nią zdecyduje (albo skażą go na nią odmowy i milczenie wydawców) życzę powodzenia i wytrwałości.

Zainteresowanych moją twórczością zapraszam do siebie:
 [authorPhoto]9279|Aleksander Sowa[/authorPhoto] Aleksander Sowa[authorLink]9279|Aleksander Sowa[/authorLink]

Tym, którzy chcą wiedzieć więcej o wydawaniu, publikowaniu i zarabianiu polecam swoją książkę/e-booka pt. „Autor 2.0”:

Autor 2.0. Jak wydać (własną) książkę i na tym zarobić[bookLink]100996|Autor 2.0. Jak wydać (własną) książkę i na tym zarobić[/bookLink]

Self-publishing! Hm… Chcecie posłuchać?

Kiedy zacząłem, plików większych niż 10MB nie można było przesłać na skrzynkę, a łącza internetowe były skandalicznie wolne. Wydawanie e-booków bez udziału wydawnictwa w tamtym czasie w Polsce nie istniało. Prawie nikt nie traktował poważnie ani e-booków ani ich autorów. I niewielu o nich słyszało.

Był rok 2002.Opublikowałem...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chyba nie tylko początkujący pisarze publikują w ramach self-publishingu. Wystarczy wejść na rw2010, czy virtualo - jest tam kilka nazwisk. Zdarza mi się kupować tam książki i jak dotąd przeczytałam zakupione tam trzy gnioty i dwie baaaaaaardzo dobre pozycje.

Chyba nie tylko początkujący pisarze publikują w ramach self-publishingu. Wystarczy wejść na rw2010, czy virtualo - jest tam kilka nazwisk. Zdarza mi się kupować tam książki i jak dotąd przeczytałam zakupione tam trzy gnioty i dwie baaaaaaardzo dobre pozycje.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Co myślicie na temat self-publishingu? W USA jest to bardzo popularne rozwiązanie, z którego korzystają głownie początkujący pisarze chcący wydać swoją książkę bez udziału wydawnictwa. A Wy? Piszecie książki? Wydajecie? Czytaliście jakąś książkę self-publishera?

Co myślicie na temat self-publishingu? W USA jest to bardzo popularne rozwiązanie, z którego korzystają głownie początkujący pisarze chcący wydać swoją książkę bez udziału wydawnictwa. A Wy? Piszecie książki? Wydajecie? Czytaliście jakąś książkę self-publishera?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post