forum Grupy użytkowników Hyde Park
Ile macie książek w domu?
odpowiedzi [104]
Już żadnych, były tysiące. Przeszłam na czytnik, najwspanialsza decyzja mojego życia. No może jedna z kilku najwspanialszych 😍 Dzięki za wsparcie w procesie od @ByMagdalena
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChichot losu jest taki, że Ty się pozbyłaś, a ja powolutku kupuję. Nie wszystko jest na ukochanym Legimi :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Na dzisiaj stan wynosi... 3844 :) Ale jest pewnie więcej bo nie liczę książek żony. Upycham to wszystko na 60m2 w bloku. Półki biblioteczne (na szynach z regulowanymi półkami) od podłogi do sufitu... jeszcze jest miejsce by kilka zainstalować ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Swoich książek mam stosunkowo niedużo, na pewno poniżej 150, prawdopodobnie koło 120.
Za to na szczęście (lub nie) mieszkam nadal z rodzicami którzy mają ładnych parę setek - z czego skwapliwie korzystam :)
Mam za to więcej mang - w przeciwieństwie do książek są kiepsko dostępne w bibliotekach, więc mam mniej zahamowań w kupowaniu i zatrzymywaniu ich u siebie (bo sporo...
Nie mogę napisać dokładnie ile, bo sam tego nie wiem. Ale wychodzi, że wynik byłby na pewno trzycyfrowy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa ten moment trochę ponad 1100, ale ta liczba ciągle rośnie, bo wciąż kupuję nowe i powoli zaczyna mi brakować miejsca na półkach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOdziedziczyłam po tacie ogromny księgozbiór liczony w tysiącach. Większość to tematyka II wojny światowej, ale również literatura rosyjska i klasyki literatury polskiej. Sporo "białych kruków", cała seria "marmurka" a wszystko umieszczone na półkach wbudowanych w ściany mieszkania. Wykonano te półki na zamówienie. Sięgają od podłogi do sufitu. I są w mieszkaniu rodziców....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNaprawdę ciężko zliczyć. Na samych półkach około 100, dochodzą jeszcze trzy regały, tomiki poukrywane gdzieś w szafkach i szufladach, no i oczywiście piwnica i strych... Na LC jestem od niedawna, ale aż tak tego nie widać, bo raczej nie uzupełniam biblioteczki "do tyłu" ;) Marzeniem byłoby mieć specjalny, osobny pokój na książki - taką prywatną bibliotekę :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam sporo książek, na LC wprowadziłam ponad 1200, lecz niektóre egzemplarze mi się powtarzają, w starej bibliotece jeszcze pewnie ze 200, i kilkadziesiąt "leżakuje" u rodziny i znajomych, a na dodatek wciąż kupuję nowe. Zaczęłam się zastanawiać czy nie przerzucić się na e-boki, lecz muszę najpierw przeczytać te co mam i przestać kupować...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajgorsze, że przestać kupować jest najtrudniej. Czasem zastanawiam się, czy kupowanie i czytanie książek to nie są przypadkiem osobne hobby ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż tak czasem myślę, wiem tylko, że z księgarni i kwiaciarni nigdy nie wychodzę z pustymi rękami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo, bardzo dużo. Zresztą widać w mojej biblioteczce na LC :) To już nie są setki, ale tysiące egzemplarzy... To jest mój największy nałóg. Mój mąż się śmieje, że ja nie zdążę ich w swoim życiu przeczytać :):) A najlepsze jest to, że kupuję książki dalej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam tak samo, odkąd jednak zachorowałam, mój mąż pogodził się z tym i zadowolony, że czytam zamiast myśleć o chorobie, i wciąż dorabia mi półki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa na razie mam książki poutykane gdzie się da. Mnóstwo w piwnicy, szafie i mnóstwo na pendrive. Czekam na biblioteczkę. Może w tym roku jeszcze się doczekam :) Dużo, dużo zdrowia Ci życzę :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziękuję, zdrowie przyda się z pewnością, zwłaszcza, że walka z chorobą w czasie pandemii jest trochę jak z wiatrakami..., ale od operacji do operacji jakoś się przeżyć daje.
Pozdrawiam serdecznie.