Szkoda ;\

A tak przy okazji, macie więcej współprac stałych czy okazjonalnych? Ja chyba okazjonalnych; często dostaję propozycję współpracy przy promocji takiej, czy innej książki, ale na tym się kończy. Chociaż w sumie nigdy nie próbowałem pisać i dopytywać się o dalszą współpracę. Z tych stałych to chyba tylko z Zieloną Sową (chociaż ostatnio, niestety, coś się popsuło).

Szkoda ;\

A tak przy okazji, macie więcej współprac stałych czy okazjonalnych? Ja chyba okazjonalnych; często dostaję propozycję współpracy przy promocji takiej, czy innej książki, ale na tym się kończy. Chociaż w sumie nigdy nie próbowałem pisać i dopytywać się o dalszą współpracę. Z tych stałych to chyba tylko z Zieloną Sową (chociaż ostatnio, niestety, coś się popsuło).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moim zdaniem - nie ma po co. Ja z nimi najadłam się więcej nerwów niż korzyści.

Moim zdaniem - nie ma po co. Ja z nimi najadłam się więcej nerwów niż korzyści.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Słyszałem o współpracy z Matrasem, ale czytałem raczej więcej negatywnych lub średnich opinii na ten temat, dlatego sam chyba nie będę się starał o współpracę z nimi...

Słyszałem o współpracy z Matrasem, ale czytałem raczej więcej negatywnych lub średnich opinii na ten temat, dlatego sam chyba nie będę się starał o współpracę z nimi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mi akurat współpraca z Matrasem układa się b.dobrze, kontakt mam z nimi dobry, szybko odpisują na mejla, książkę też dostałam w b.dobrym stanie. :)

Mi akurat współpraca z Matrasem układa się b.dobrze, kontakt mam z nimi dobry, szybko odpisują na mejla, książkę też dostałam w b.dobrym stanie. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Hm, ja współpracuję z matrasem, Avenix. Powiem szczerze, że akurat z nimi współpraca jest nieco dziwna a kontakt średni. Co dwa miesiące (o ile w ogóle) przesyłają naprawdę długą listę książek, ale nigdy nie przewidzisz jakie one są - z różnych wydawnictw, czasem nowości, czasem nie, nie wiem na jakiej zasadzie, jednak za każdym razem kiedy już sobie coś upatrzyłam i odpisywałam dosłownie GODZINĘ po dostaniu maila z propozycjami, to już nie mogłam wybrać sobie tego, co chciałam. Zazwyczaj aby wtedy nie zmuszać się do czytania czegoś, na co nie miałam ochoty, nie brałam nic i mówiłam sobie "A, następnym razem coś wezmę". Ale zawsze to samo.
RAZ zdarzyło mi się otrzymać od nich książkę taką, jaką chciałam i co w efekcie? Dotarła do mnie DOSŁOWNIE ZMIAŻDŻONA (w poprzek, jakbyś miał jedną rękę położyć na grzbiecie, a drugą na przeciwległym kocu i... zmiażdżyć no). Kartki porwane, wszystko pozaginane - masakra! Aż się odechciewa czytać kiedy widzi się egzemplarz wyglądający niczym wyjęty psu z gardła, o ile nie gorzej.
Z innymi księgarniami nie współpracuję i nigdy nie współpracowałam, ale jestem niemal pewna, że tam wygląda to inaczej.

Hm, ja współpracuję z matrasem, Avenix. Powiem szczerze, że akurat z nimi współpraca jest nieco dziwna a kontakt średni. Co dwa miesiące (o ile w ogóle) przesyłają naprawdę długą listę książek, ale nigdy nie przewidzisz jakie one są - z różnych wydawnictw, czasem nowości, czasem nie, nie wiem na jakiej zasadzie, jednak za każdym razem kiedy już sobie coś upatrzyłam i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czy ktoś z Was współpracuje może z jakąś księgarnią? Jak wtedy wygląda współpraca? Wybieramy sobie coś z całego sklepu, czy dostajemy jakąś listę możliwych egzemplarzy do wyboru? I z jakimi w ogóle możliwa jest współpraca, ktoś wie?

Czy ktoś z Was współpracuje może z jakąś księgarnią? Jak wtedy wygląda współpraca? Wybieramy sobie coś z całego sklepu, czy dostajemy jakąś listę możliwych egzemplarzy do wyboru? I z jakimi w ogóle możliwa jest współpraca, ktoś wie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja mialam sytuacje tego typu, ze zamowiona ksiazka do recenzji okazala sie taktragiczna dla mnie, ze nie bylam w stanie przez nia przebrnac. Napisalam do wydawnictwa X ze nie dam rady, opisalam sytuacje, zaproponowalam wyjacia z sytuacji a Pani mi podziekowala za szczerosc i powiedziala ze moge cos innego wziiac do recenzji:) wszystko zalezy od podejscia naszego do wtdawnictwa i na odwrot:)

Ja mialam sytuacje tego typu, ze zamowiona ksiazka do recenzji okazala sie taktragiczna dla mnie, ze nie bylam w stanie przez nia przebrnac. Napisalam do wydawnictwa X ze nie dam rady, opisalam sytuacje, zaproponowalam wyjacia z sytuacji a Pani mi podziekowala za szczerosc i powiedziala ze moge cos innego wziiac do recenzji:) wszystko zalezy od podejscia naszego do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jeśli mi się coś w książce nie podoba to piszę o tym, ale staram się też wyciągać największe plusy, bo komuś może akurat przypaść do gustu. :)

Jeśli mi się coś w książce nie podoba to piszę o tym, ale staram się też wyciągać największe plusy, bo komuś może akurat przypaść do gustu. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Również jak narazie nie miałam tego problemu :) Jak jakaś mi się nie spodobała, po prostu napisałam co mi leży na wątrobie, ale też uważałam żeby całkiem po niej nie pojechać i tyle :D

Również jak narazie nie miałam tego problemu :) Jak jakaś mi się nie spodobała, po prostu napisałam co mi leży na wątrobie, ale też uważałam żeby całkiem po niej nie pojechać i tyle :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja nigdy nie piszę pozytywnych opinii na siłę, ale do tej pory nie miałam problemów tego typu. Sądzę, że wszystko zależy od wydawnictwa. Są takie, które podchodzą do recenzentów bardzo dobrze. Nie chcę tu nikogo reklamować, ale zdarzyła mi się sytuacja, kiedy wystawiłam książce bardzo niepochlebną opinię i wraz z informacją wysłałam wydawnictwu długą listę błędów, które w niej odnalazłam. Zostało to przyjęte w porządku, a mi zaoferowano dalszą współpracę, choć ta była tylko okazjonalna.

Sprawa wygląda inaczej z autorami, ale kiedy egzemplarz dostaję bezpośrednio od nich, zawsze zaznaczam, że moja recenzja może być negatywna.

Ja nigdy nie piszę pozytywnych opinii na siłę, ale do tej pory nie miałam problemów tego typu. Sądzę, że wszystko zależy od wydawnictwa. Są takie, które podchodzą do recenzentów bardzo dobrze. Nie chcę tu nikogo reklamować, ale zdarzyła mi się sytuacja, kiedy wystawiłam książce bardzo niepochlebną opinię i wraz z informacją wysłałam wydawnictwu długą listę błędów, które w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej