jakies 15 lat temu czytałam świetną powieść, mimo że była z wydawnictwa Harlequin.
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale zaczynała się tak, że biedna dziewczyna ze szkoły pielęgniarskiej (chyba) zaszła w ciążę z jakims bawidamkiem, kolezanki pielęgniarki probowaly ją usunąć poprzez opicie koniakiem i kąpiel w gorącej wodzie, ale dziewczyna tego nie zrobila. Wyszła za mąż za zgorzkniałego inwalide KArola albo Charlesa, który chyba byl kuzynem tego ktory jej zrobił dziecko. Mieszkali razem w wolbrzymim domu i ona oczywiscie byla jego darmową pielęgniarką, potem wprowadzila się po smierci męża szwagierka z córką, chyba potem główna bohaterka miala jakis romans i urodzila blizniaki, chlopca i dziewczynke, chlopca ojciec zabral po Australii. Po latach ta corka spotkala go, nie wiedziala ze to jej brat blizniak i byli parą, na szczescie zanim do czegokolwiek doszlo matka jej powiedziała.
Pamiętam tylko takie urywaki, nie pamiętam ani autora ani tytułu :-/ chyba tytuł to było jedno słowo :D
Byłabym wdzieczna za pomoc!
jakies 15 lat temu czytałam świetną powieść, mimo że była z wydawnictwa Harlequin.
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale zaczynała się tak, że biedna dziewczyna ze szkoły pielęgniarskiej (chyba) zaszła w ciążę z jakims bawidamkiem, kolezanki pielęgniarki probowaly ją usunąć poprzez opicie koniakiem i kąpiel w gorącej wodzie, ale dziewczyna tego nie zrobila. Wyszła za mąż za...
jakies 15 lat temu czytałam świetną powieść, mimo że była z wydawnictwa Harlequin.
Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem czy dobrze pamiętam ale zaczynała się tak, że biedna dziewczyna ze szkoły pielęgniarskiej (chyba) zaszła w ciążę z jakims bawidamkiem, kolezanki pielęgniarki probowaly ją usunąć poprzez opicie koniakiem i kąpiel w gorącej wodzie, ale dziewczyna tego nie zrobila. Wyszła za mąż za...