-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "wyobcowanie" [35]
[ + Dodaj cytat]Wpuszczenie innych do swojego życia może być trudne, pozwolenie im na to, by się naprawdę zbliżyć. Czasami samotność wydaje się bezpieczniejsza.
...prawdziwie obcym krajem jest ten, który sprawia, że rozpaczliwie tęsknisz za domem.
Rzadko wracam do rzeczywistości. Stworzyłam sobie swój własny świat, w którym żyję. Otoczyłam się ogromnym murem. Czasami trzeba wrócić, i to jest przerażające. Niekiedy bywa to nie do zniesienia.
Im więcej przebywałem z ludźmi, tym mocniej czułem, że szybuję po innej orbicie. Wszystko to, co mnie bawiło, podniecało, interesowało (...) było oddalone o setki mil od tego, o czym oni rozmawiali.
W grupie czuję, że znowu uciekam do szklanej kuli. Obrastam nieznaną siłą, która nie pozwala mi na kontaktowanie się z drugim człowiekiem.
Spotykani ludzie byli dla niej z gruntu obcy, niepojęci w dążeniach, przedziwni w pysze i bucie
Graeber powoli kroczył ulicami. Miał uczucie, że idzie pod szklanym kloszem. Wszystko dokoła było teraz obce i nieosiągalne. Jakaś kobieta z dzieckiem na ręku wydała się nagle symbolem osobistego bezpieczeństwa i wzbudziła w nim bolesną zazdrość. Mężczyzna siedzący na ławce i czytający gazetę był obrazem nieosiągalnej beztroski, a grupka ludzi, która śmiejąc się, rozmawiała ze sobą - robiła wrażenie zjaw z innego, utraconego nagle świata. Tylko nad nim wisiał posępny cień strachu, który go wyosobniał jak trędowatego.
...czasem miesiącami, a nawet latami nie można wyjść z siebie. Nigdy nie wiadomo, co człowiek zastanie na zewnątrz.
Lubiłem te chwile wyobcowania, kiedy pragnąłem wpisywać w nocny mrok swoje pragnienia odwetu nad całym światem.
Za dnia podróżowała w ich towarzystwie, a nocą spała u ich boku, ale nie stała się jedną z nich. Gdy służyła Renly'emu, nie było inaczej- pomyślała Catelyn. Na uczcie, podczas walki wręcz, nawet w namiocie Renly'ego, z jej braćmi z Tęczowej Gwardii. Otaczają ją mury wyższe niż mury Winterfell.