-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "wilki" [54]
[ + Dodaj cytat]Nie należy bowiem mierzyć zwierzęcia miarą człowieka. W świecie starszym i pełniejszym niż nasz zwierzęta poruszają się swobodnie, skończone i doskonałe, korzystając z dobrodziejstwa zmysłów, które my sami albo zatraciliśmy, albo ich nigdy nie mieliśmy; żyją dzięki głosom, których nigdy nie usłyszymy. Nie są naszymi braćmi i nie są naszymi podwładnymi; są innymi narodami, schwytanymi, jak my, w sieć życia i czasu; podobnie jak my są więźniami wspaniałości i znoju tej ziemi.
Jeśli zginiesz, nie zostanie nikt, kto ochroni twoje stado. I po raz pierwszy życie, które traktowałeś jak niechciany, wręczony siłą prezent, wydaje ci się zaskakująco cenne.
Zarozumienie jest naszą wrodzoną i pierworodną chorobą. Najbardziej opłakanym i kruchym ze wszystkich stworzeń jest człowiek, a zarazem najpyszniejszym. Czuje się i widzi pomieszczonym na śmietnisku i gnoju świata, przykutym i przywiązanym do najgorszej, najbardziej umarłej i zmurszałej jego części, na najniższym piętrze domu, najbardziej oddalonym od sklepienia niebios, wraz ze zwierzętami najpodlejszej kondycji; i oto w urojeniu swoim stawia się nad krąg księżyca i niebo kładzie sobie pod stopy!
Czy nie po to przyprawiamy naszym wrogom propagandową gębę, żeby usprawiedliwić ich zwalczanie? Ten mechanizm działa zarówno w odniesieniu do ludzi, jak i do zwierząt.
Moment, w którym wilk trzyma w paszczy twoją dłoń, nie jest może najlepszą okazją na zachwyty, ale będąc tak blisko Kazana, nie mogłem nie zauważyć, że był piękny.
Byli po prostu wilkami w świecie królików i zapomnieli, że króliki też są ważne.
Zapytałem norweskiego ministra środowiska Erika Solheima, czy urządzanie odstrzału przy tak niewielkiej liczbie zwierząt nie jest wielkim błędem, a wręcz absurdem. Odpalił, że my w Europie Wschodniej nie mamy pojęcia, co to znaczy żyć wśród dzikich zwierząt. Na moment mnie zatkało, ale po chwili złośliwie poinformowałem ministra, że owszem, wiemy, bo w promieniu 20 kilometrów od mojego domu żyje tyle wilków co w całej Norwegii.
Oto jestem. Wielki przegrany. Bez duszy, którą oddałem czartom i bez stada, które straciłem z twojej i swojej winy. Jestem. Czekam tu i wierz, że jeśli jest mi dziś pisane spotkanie z diabłem, pójdziesz na nie razem ze mną.” Bestia warknęła.
Boleśnie mało wiemy o wilkach. Możemy tylko zadawać pytania i snuć domysły.
Poza tym ta polska ochrona wilka jest fenomenem i dzięki niej gatunek, który budzi takie emocje w innych krajach, u nas cieszy się wysoką akceptacją i podziwem. Nie traćmy tego tylko dlatego, że ktoś ma chorą ambicję zapolowania na drapieżnika i koniecznie chce mieć wilczą skórę nad kominkiem. Strzelanie do wilków nie rozwiąże problemów, a jedynie je stworzy. Ruszy piekielne koło polegające na tym, że skoro strzelamy do nich, to to strzelanie czymś trzeba będzie usprawiedliwić. I wtedy znów z nich zrobimy bestie. A im bardziej będą się nam wydawały potworne, tym bardziej będziemy chcieli do nich strzelać. Tak jest w innych krajach. Nie powielajmy tego błędu, skoro mamy własne, bardzo dobre polskie rozwiązanie.