-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant9
-
ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać8
-
ArtykułyKwiecień 2024: zapowiedzi książkowe. Wiosna literackich premier – część 2LubimyCzytać9
-
Artykuły„A gdyby napisać historię dokładnie taką, jaką chciałabym przeczytać?”: rozmowa z Claudią MooneverSonia Miniewicz3
Cytaty z tagiem "uluda" [44]
[ + Dodaj cytat]
Taki był Zjednoczony Świat. Dawne nazwy państw były jeszcze w użyciu, lecz nie oznaczały nic prócz umownych okręgów pocztowych. Na Ziemi nie było nikogo, kto nie mówiłby po angielsku, nie umiałby czytać, nie posiadałby telewizora i w ciągu dwudziestu czterech godzin nie mógłby się znaleźć po przeciwnej stronie globu.
Zbrodnia praktycznie przestała istnieć. Przestępstwa stały się zarówno niepotrzebne, jak i niemożliwe. Kiedy nikomu niczego nie brakuje, kradzież traci sens. Co więcej, potencjalni przestępcy wiedzieli, że nie uda im się ujść przed karzącą rękę Zwierzchników.
- Co się tyczy samej broni - zaczął z ciężkim akcentem z Zewnętrznych Rubieży - to nawet sam projekt nie jest w tym zakresie jasny. Przypuszczamy jednak, że Geonosjanie zamierzali osadzić w czaszy skupiającej broń zdolną odparowywać atmosfery planetarne lub uszkadzać jądra światów.
- A czy tego typu broń w ogóle istnieje? - spytał Amedda, zatrzymując się, by spojrzeć na Sahalego. - Czy w ogóle możliwe jest stworzenie czegoś takiego?
Ów sekret nieistnienia władzy, który był sekretem wielkich bankierów wiedzących, że pieniądz jest niczym, że pieniądz nie istnieje. Był to także sekret wielkich teologów i inkwizytorów - że Bóg nie istnieje, że Bóg umarł. To daje im ogromną przewagę. Dopiero kiedy władza przyswaja ten sekret i rzuca sobie własne wyzwanie, wówczas staje się naprawdę suwerenna. Kiedy przestaje to czynić i pretenduje do odnalezienia prawdy, substancji, reprezentacji (w woli ludu etc.), wówczas traci suwerenność, a inni wysyłają jej wyzwanie jej własnej śmierci, aż rzeczywiście umrze z tego zadufania, z tego wyobrażenia, przesądu o samej sobie jako substancji oraz wskutek nierozpoznania siebie samej jako pustki, jako odwracalnej w śmierci.
Naszym najlepszym mózgowcom dym wychodziłby uszami. Jak odpowiedzieć na pytanie typu: ,,Czy czynnik nieprawdopodobieństwa w świecie odwróconego czasu jest solipsystyczny, czy też fenomenologiczny?". Albo: ,,Podaj sześć zastosowań pandemonium przeciwżywiołowego". A może: ,,Objaśnij gnozę istot klippotycznych siódmego rzędu".
Spróbujcie zmierzyć się z czymś takim, kiedy ledwie zaliczyliście ZPT.
Rząd RUN tworzy Rada Trzynastu, a Binarium włada sztuczna inteligencja nazywająca samą siebie 01101. Jedni i drudzy chcą tego samego: rządzić wszystkim. I nie umieją pogodzić się z faktem , że altiwersum funkcjonuje najlepiej, kiedy siły magii i nauki pozostają w równowadze. Tu właśnie zaczyna się rola InterŚwiata.
Człowiek wychylony w czas. Zapomnieć, zapomnieć. Być tylko chwilę, tylko teraz - i odciąć się od wieczności. Wziąć wszystko w jednej chwili i wszystko zaraz utracić. Ach, przekleństwo następnej i wszystkich następnych chwil, w ciągu których będziesz poszukiwał drogi do tej, która minęła, aby ją mieć znów na nowo, a przez nią "wszystko".
Idź za głosem wiecznotrwałej ułudy.
Ludzie są podli. Wszyscy bez wyjątku. Każdy myśli tylko o sobie i próbuje wykorzystać innych. Uczucie to ułuda, mająca sprawić, iż przez chwilę zapomnimy o bezlitosnych faktach. Nie ma miłości, a światem rządzi pieniądz. Po co więc starać się szukać ideałów, jeśli te sięgnęły już bruku?
Kłamstwa zawsze mają pozory najdoskonalszej prawdy.
Prawda rzadko bywa tym czego pragniemy. Zamiast surowej rzeczywistości wolimy oglądać jej kopię.