-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać4
Cytaty z tagiem "rozstanie" [415]
[ + Dodaj cytat]Czasami nawet kiedy człowiek wie, że nie ma racji, musi wrócić, żeby nabrać sił i dopiero wtedy odejść na dobre.
- ... i pocałowałem ją i przynajmniej na chwilę ten pocałunek mnie odmienił i przynajmniej na chwilę ona i ja byliśmy zakochani.
- A potem to spierdoliłeś?
- No.
Tysiąc sposobów, by powiedzieć żegnaj,
Tysiąc sposobów, by uronić łzę jedną,
Tysiąc sposobów, by nałożyć kapelusz
Nim po raz ostatni wyjdziesz na zewnątrz.
Więc wołam: - żegnaj, żegnaj, żegnaj!
Krzyczę to tak głośno, głośno
Bo następnym razem, gdy odzyskam głos,
Może być już za późno.
(...) niektórzy zakochują się od pierwszego wejrzenia, a ich miłość trwa przez całe życie.(...)Zdarza się też, że ludzie zakochują się w sobie w niewłaściwym momencie i chociaż bardzo się starają nie potrafią tego zmienić.
Odwraca się z powrotem i odchodzi. Joe patrzy za nią, z jednej strony cieszy się, że dziewczyna sobie idzie, inna jego cząstka chce, żeby została, jeszcze inna - żeby się uśmiechnęła na do widzenia.
chyba dlatego nazywamy ludźmi "byłymi" - bo ścieżki, które krzyżują się w środku, na końcu się rozchodzą. zbyt łatwo jest widzieć x jako przekreślenie. nie jest nim, ponieważ niczego nie da się tak po prostu wykreślić. x to wykres dwóch ścieżek.
Czasami naprawdę wydaje mi się, że nie ma sensu przyjaźnić się z ludźmi. Po chwili odchodzą z twojego życia i pozostawiają po sobie ból, który jest gorszy od pustki, jaką się miało w sercu zanim przyszli.
Masz kogoś przez jakiś czas, a potem w jednej chwili już nie masz.
(...) dzieci zapamiętały, że Polaków trzeba po długim niewidzeniu całować...
Myślę, że doszliśmy do momentu, kiedy zaczęliśmy się nienawidzić. Nie mieć już życia. Rutyna, nieznośna rutyna, pewność, że obudzimy się każdego dnia obok siebie. Błąkać się razem i nudzić się... Starać się oszukać nudę, ogłupiając się prochami, wysilać się żeby było między nami coś, co nie byłoby naszą "miłością". Chwytać się tego, żeby uciekać od tej siebie, nienawidzić się za to, że się ciągle jest razem, bojąc się jednocześnie, że ta druga osoba odejdzie... Odejść wcześniej. To już koniec.