-
ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
-
ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Cytaty z tagiem "romans" [762]
[ + Dodaj cytat]Wygrałem zakład, ale straciłem jedyną rzecz, która kiedykolwiek sprawiła, że byłem szczęśliwy.
Widziałem małżeństwo zawarte z obowiązku i jedno zawarte z miłości. Gdybym nie widział obu, mógłbym żyć z obowiązkiem. Ale widziałem jedno i drugie… i nie zrobię tego”.
A kiedy moje ciało umrze, moja dusza nadal będzie twoja. Claire, przysięgam na moją nadzieję w niebie, że nie rozłączę się z tobą”.
Zaczęła żałować każdej podjętej wcześniej decyzji. Dlaczego tak bardzo chciała go sprowokować? Dlaczego mimo tego, że powinna się go bać, chciała sprawdzić, jak blisko piekła mogła się znaleźć, nim doszczętnie spłonie za własne grzechy? Znała tylko jedną odpowiedź na te pytania. Wciąż miała w sobie cząstkę, która pragnęła jedynie destrukcji.
A Malachai Yordan był uosobieniem zniszczenia.
Przepuścił Carmen, a sam stanął przed nią, jakby chciał uchronić ją przed całym złem świata.
Nie przewidział jednak, że nim spokojnie zjadą w dół, ktoś zatrzyma drzwi od windy. Zło.
We własnej osobie.
Carmen Clark miała dość uciekania, ponieważ robiła to przez całe życie. Uciekała przed obowiązkami. Przed problemami. I przede wszystkim przed... sobą. Ale ta pogoń nie miała sensu. Bez względu na to, jak daleko się oddalała, wciąż tkwił w niej ten mroczny zalążek, którego nie rozumiała, a którego bardzo pragnęła się pozbyć. Na marne.
Zaiste, suma uczynków na szali życia powinna przechylać się ku tej lepszej stronie. Nawet u piratów.
Jaxowi Dowellowi się nie odmawia. A tym bardziej nie każe mu się na nic czekać. Może brzmię jak Chuck Bass, z tą różnicą, że ja jestem jeszcze bardziej popierdolony i jeszcze bardziej przekonany o swojej zajebistości. I nie pytajcie mnie. czy oglądałem Plotkarę. Powiem tylko, że zawsze byłem team Blair, a nie team Serena- i że ostatni sezon był do dupy.
Nie minęły nawet dwa tygodnie od dnia, w którym odkrył, że wybudzenie magii Clothilde Thorn ze stanu zawieszenia jest dość proste, po czym z zadowoleniem stwierdził, że jego wysiłki
przyniosły oczekiwane rezultaty. Bez tej interwencji panicz Thorn tkwiłby w martwym punkcie przez lata, a Silas
wprost nie mógł doczekać się rozpoczęcia planowania ceremonii ślubnej.
W zasadzie to wybrał już kwiaty.