-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "przestępczość" [39]
[ + Dodaj cytat]Pomyślałem, że gdyby kazano oglądać ludziom wschody [słońca], wprowadzono taki przymus, zmalałaby przestępczość. Głupio byłoby facetowi kogoś gwałcić, niedoszły morderca wspomniałby poranek, i też mógłby się zrazić do przyszłego czynu.
Słyszałem nowojorczyków z nutą triumfu w głosie prezentujących przybyszom z innych miast statystykę, zgodnie z którą miasto Nowy Jork zajmuje ósme miejsce w kraju pod względem liczby przestępstw z użyciem przemocy na jednego mieszkańca, a następnie odmawiających wyjścia na ulicę, bo minęła już szósta po południu.
Jeśli już występuje przestępczość, lepiej niech będzie to przestępczość zorganizowana.
Kiedyś uważał, że jest niezwyciężony. Kiedyś uważał, że jest szumowiną. W końcu doszedł do przekonania, że nie jest ani jednym, ani drugim. Że jest po prostu człowiekiem z krwi i kości, który ma przed sobą różne perspektywy: albo postępować właściwie, albo pozwolić, by rządziły nim jeszcze niższe instynkty. Ale czy to oznaczało, że on albo w ogóle jakikolwiek człowiek posiada wolną wolę? Czy nie jest tak, że wszyscy, otrzymawszy do rozwiązania to samo zadanie, takie same szanse, taką samą wiedzę o tym, co się opłaca, będziemy stale dokonywać takiego samego wyboru? Ktoś powie, że można zmienić pogląd na sprawy, na przykład w twoim życiu może pojawić się kobieta. Możesz dzięki temu zmądrzeć i od nowa zdefiniować co jest ważne. Owszem, ale to dlatego, że ważne stały się inne wartości, a to oznacza, że zmieniły się tylko liczby w zadaniu, ale ciągle rachujesz w taki sam sposób. I również ten nowy sposób będziesz powtarzał w nieskończoność. Warunkują go skład substancji chemicznej w mózgu, dostępne informacje, instynkt przetrwania, popęd seksualny, lęk przed śmiercią, wyuczona moralność i instynkt stadny. Nie każemy ludzi dlatego, że są źli, tylko dokonują niewłaściwych wyborów, szkodliwych dla stada. Moralność nie jest czymś wiecznym, zesłanym z nieba, to jedynie zasady korzystne dla dobra stada. A ci, którzy nie są w stanie stosować się do tych zasad, do tego określonego wzorca zachowania, nigdy nie będą tego robić, ponieważ nie mają wolnej woli. To iluzja. Podobnie jak pozostali członkowie stada, tak samo przestępcy po prostu robią to, co muszą.
Usuńcie z waszej wyspy te zgubne źródła zgorszenia, postanówcie, aby ci, którzy zniszczyli folwarki i wiejskie osiedla, bądź sami je odbudowali, bądź odstąpili ziemię innym, którzy zechcą szkody naprawić i budować. Pohamujcie samolubstwo bogaczy, nie pozwólcie im skupować gruntów i mieć w swym ręku jakby monopol! Nie żywić tylu próżniaków, w szerszym zakresie przywrócić uprawę roli, przemysł wełniany tak zorganizować, aby dawał uczciwe i pożyteczne zajęcie tej masie bezrobotnych, z których jedni dotychczas kradli z nędzy, drudzy zaś na razie włóczą się lub są darmozjadami u boku szlachty, lecz lada dzień stać się mogą również złodziejami.
Lecz co na to powiedzieć, że obok strasznej nędzy i niedostatku widzi się wyuzdany zbytek? Albowiem służba szlachty i rzemieślnicy, a nawet wieśniacy, jednym słowem ludzie wszystkich stanów stroją się przesadnie i nie znają żadnej miary w jedzeniu. Czy mam mówić o życiu karczemnym i rozpustnym, o domach publicznych, o innych miejscach rozpusty, jakimi są winiarnie i piwiarnie, wreszcie o tylu niegodziwych zabawach, np. o grze w kości, w karty, dalej o grze w piłkę, w kręgle, wreszcie o rzucaniu dyskiem? Czy te rozrywki, po szybkim wyczerpaniu się pieniędzy, nie prowadzą swoich zwolenników prostą drogą do kradzieży?
Jeślibyście nie leczyli tych bolączek, złudną mogłaby się okazać wasza chełpliwość z powodu stosowania surowych kar za kradzież; miałoby to bowiem raczej piękne pozory, lecz nie godziłoby się ani ze sprawiedliwością, ani z dobrem publicznym, zwłaszcza że w takim stanie pozwalacie, aby młode pokolenie wychowywało się w najgorszych pod względem moralnym warunkach, aby obyczaje małych chłopców stopniowo psuły się; musicie ich oczywiście wtedy dopiero karać, gdy już jako dorośli dopuszczą się takich haniebnych czynów, których zawsze, już od dzieciństwa można było spodziewać się po nich. Czy nie wychowujecie, pytam, złodziei na to, aby ich potem wieszać?
Istniała szkoła filozoficzna głosząca, że pilny stróż prawa w Ankh-Morpork powinien patrolować ulice i zaułki, przekupywać informatorów, śledzić podejrzanych i prowadzić tym podobne działania. Sierżant Colon w tej akurat szkole chodził na wagary. Nie dlatego, jak zapewniał, że walka o zmniejszenie poziomu przestępczości w Ankh-Morpork przypominała walkę o zmniejszenie zawartości soli w morzu(...). Nie, przyczyną było przekonanie, że nowoczesny postępowy, inteligentny stróż prawa musi zawsze o jeden ktok wyprzedzać dzisiejszego przestępcę.
(...) w obliczu niebezpieczeństwa solidarność przestępców nie istnieje (...).
Sugerował w niej, że rosnące wskaźniki autyzmu, homoseksualizmu, otyłości, dysleksji, ADHD, narkomanii, padaczki, przestępczości wśród nieletnich i seryjnych morderstw były przejawami epidemii zapalenia mózgu wywołanego przymusowymi szczepieniami.