-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Cytaty z tagiem "pelen" [20]
[ + Dodaj cytat]Joel jak zawsze poszedł na całość. Jak już kaktusy, to największe, najbardziej kłujące i najmocniej splątane kolczaste zarośla na pustyni.
-Czy nie możesz czegoś zrobić, żeby przestała? - spytał chłopak, gdy uczuciowa fioletowa bestia po raz kolejny przejechała po nim obydwoma językami.
-Obawiam się, że nie. Chyba się do ciebie hmm... przywiązała.
-Czy to nie urocze? Pelen ma własne zwierzątko.
Emily czuła się pusta w środku. Więź łącząca ją z Pelenem była niezwykłą i bardzo silna. Nie zdawała sobie sprawy jak bardzo, dopóki go nie zabrakło. To bolało. I to bardzo. Tak bardzo, że ból niemal rozrywał ją na pół.
-Pelen prosił bym ci to przekazała... Prosił też, żebym ci powiedziała, że cię kochał. Od zawsze.
-Informacje, które były przeznaczone dla mnie, zaczęły płynąć także do ciebie. Twój mózg nie był w stanie tego znieść i po prostu się wyłączył. Zrobiłeś się nieprzytomny i zapadłeś w śpiączkę. To było straszne. Byliśmy przekonani, że z tego nie wyjdziesz.
-Ale wyszedłem. I nic mi się nie stało. nie mam żadnych trwałych uszkodzeń ani nic dziwnego potem się ze mną nie działo.
-To dlatego, że jesteś tępakiem - zachichotał Pele i trzepnął przyjaciela otwartą dłonią w tył czaszki. - Nawet Arius nie jest w stanie się przebić przez ten twój zakuty łeb.
-Wszystko się zgadza. No może poza tym tępakiem. Przy takiej tęgiej mózgownicy biję was na głowę, prawda Em?
-Jesteście niemożliwi. Obaj.
-Wiem, co do niego czujesz, Emily. I wiem, co on czuje do ciebie. Wiem od dawna i pogodziłem się z tym. Powinnaś mieć tę świadomość. To mój najlepszy przyjaciel. Zatem jeśli ona go skrzywdzi, nigdy jej tego nie daruję.
-Ja prowadzę.
-Nie ja to zrobię.
-Ty? Ale ty nigdy nie siedziałeś za kierownicą! Ja przynajmniej jeździłam po parkingu.
-Może i nie, ale wiele razy widziałem jak to robił Joel. Poza tym mam bejsbolówkę.
- A co czapka ma z tym wspólnego? Czapka nie zrobi z ciebie kierowcy.
-Wręcz przeciwnie. Jestem dobrym obserwatorem. Większość kierowców ma takie.
Van wystrzelił jak z procy i zgasł. Jednak po kilku próbach udało się im ruszyć z miejsca.
-Hura! - zawołał olimpijczyk. Zdjął czapkę i wcisnął ją na głowę Emily. - Masz zasłużyłaś.
-Hej, daj mi żyć! Moje moce szlag trafił, szalona syrena porwała Joela, ukradłam vana, którego prowadzę bez prawa jazdy, i umieram ze strachu, ze złapie mnie policja.
[...] tym razem źle oszacowała zakręt i zahaczyła czerwonego sedana czekającego na zmianę świateł. Natychmiast ostro skręciła w przeciwną stronę, ale straciła panowanie nad kierownicą i władowała vana prosto w słup lampy ulicznej.
-Nic ci nie jest?
-Nic a nic. To chyba nowa technika brania zakrętów. Trudno byłoby uznać ją za przepisową, ale bez wątpienia robi wrażenie.