-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "ojciec" [387]
[ + Dodaj cytat]Ojcze. Ratuj mnie! Patrz, dokąd doszliśmy. Czy to ja, ja sama zepsułam wszystko? Czy to ty, ojcze, zapomniałeś mi czegoś powiedzieć, czegoś bardzo ważnego?... Jak to było, tato? Wszystkie twoje słowa wypadają mi z rąk. Czy był jakiś błąd w twojej metodzie?
Byłem tylko taki, jakim mnie zmyślił, bo jedynym moim istnieniem, do którego się przyznaję, było to zmyślenie jego, temu zmyśleniu zawdzięczam siebie, ale i taki już na całe życie pozostałem. Ani on mnie innego nigdy nie dostrzegał, ani ja tego zmyślenia nie opuszczałem na krok, nawet mi się nigdzie siebie szukać nie chciało poza tym.
Dziedziczę bowiem po nim jego wyrzuty sumienia. Nieomal odczuwam podobną udrękę, jak zapewne on. Dziwi się pan, że wyrzuty sumienia można dziedziczyć. Jak wszystko, jak wszystko, drogi panie. Musimy dziedziczyć, w przeciwnym razie to, co się stało, będzie się wciąż powtarzać.
Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (Mateusza 23:9)
- Po kilku latach przestaliśmy się tak dokładnie ukrywać. Ojciec zapuścił brodę do pasa, mnie nie poznałby nikt, nawet rodzona matka. Najmowaliśmy się do ochrony karawan, służyliśmy jako osobiści strażnicy temu i owemu. On... potrafił tylko jeździć konno, robić szablą i szyć z łuku... i tego mnie nauczył... a potem, jak zobaczył, jak macham toporem, także i machania nim... toporem, znaczy się. A potem... umarł. Pewnego dnia pojechał do miasta po jedzenie i nie wrócił. Szukałem go i znalazłem... Nie wiem nawet, kto go zabił... strzałą w plecy. - Kaganek zatrząsł się tak, że niemal zgasł. - Znalazłem go, po dwóch dniach, tylko dzięki krukom. One widziały... przylatywały na ucztę i ja... też widziałem... Miałem wtedy piętnaście lat... byłem sam na Stepach i bardzo, bardzo chciałem go odnaleźć... i one go odnalazły... dla mnie...
Sądzę, że Pan Bóg odwrócił się ode mnie. Nie mam pojęcia, dlaczego to uczynił, ale skoro mógł się odwrócić ode mnie mój ziemski ojciec i zapomnieć, że kiedyś byłam jego najukochańszym dzieckiem, przypuszczam, że tak samo może postąpić Ojciec Niebieski.
Od skocznego allegro kawalera przeszedłeś do poważnego andante ojca rodziny.
(...) wystarczy mi przywołać wspomnienie o moim rodzicielu i pomyśleć, że mógłbym dla kogoś stać się tym, kim on był dla mnie, by natychmiast ogarnęła mnie ochota, żeby poddać się zabiegowi sterylizacji.
Na korytarzu stał tata. Podniósł prawą rękę i rozłożył palce jak wachlarz. Uniosłem lewą dłoń, rozłożyłem palce jak wachlarz i dotknęliśmy się palcami i kciukami. Robimy tak, bo czasem tata pragnie mnie uściskać, ale ja nie lubię się ściskać, więc zamiast tego dotykamy się palcami, co oznacza, że tata mnie kocha.
(...) zanim weźmiemy broń do ręki, winniśmy doświadczyć radości, harmonii i miłości. Tylko wtedy sięgnięcie po broń nie będzie „zamiast” ani „przeciw”, ani też nie stanie się aktem zemsty za to, że radość i miłość nie były naszym udziałem.