-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "nieczułość" [15]
[ + Dodaj cytat]Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz - ja i sobie nie zrobię śniadania.
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem. Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.
Ziemia potrzebuje cierpienia. Inaczej ludzie byliby jeszcze bardziej nieczuli i obojętni, niż są.
Ile śmierci
Czasem tytuł wiadomości wystarcza
Bym nie chciała kliknąć
Na rząd czarnych liter
To zapowiedź żałoby
Nie mojej
Cudzej
Często całego narodu
Już nie poruszają mnie
Katastrofy lotnicze
Trzęsienia ziemi
Powodzie
Są daleko
Nie wzruszają
Morderstwa z premedytacją
Bójki ze skutkiem śmiertelnym
Noworodki na śmietnikach
Choć są blisko
Nie wstrząsają mną
Wielkieaferywktórewplątanisąpolitycy
Zpierwszychstrongazet
Od dawna mam to gdzieś
Nie nabieram się na ich
Obiecanki cacanki
Nie ci
To będą inni im podobni
Na początku szlachetni
A potem tacy sami
Nieomylnie decydujący
Gdzie ma być wojna
A gdzie głód
Jeszcze tylko zachód słońca
Zapiera mi dech
Roztkliwia ruch twojej ręki
Odgarniającej włosy z czoła
Naprawdę nie wiem
Ile śmierci potrzeba
Żeby mnie poruszyć
Wzruszyć
Wstrząsnąć mną
Może wystarczy
Tylko jedna...
Staramy się nie okazywać emocji, a tymczasem kamienna twarz nie zawsze świadczy o sile charakteru, a raczej o umiejętnościach aktorskich lub nieczułości. Choć to ryzykowne, warto być zawsze sobą...
Podzielała przekonanie (...), że Boga nie ma, że to ludzie go sobie wymyślili, bo boja się umierać. Sama - uważała - nie ma takich lęków. Jeśli ktoś się urodził, musi umrzeć.
Czułam się jak ktoś, kto tak długo marzł w lodowatym deszczu, że teraz boi się ognia na kominku. Bałam się, że jeśli zanadto się zbliżę, spłonę.
Tak się nieraz zdarza, że człowiek niczego nie odczuwa: kiedy przy spotkaniu jeden rozpływa się we łzach, drugi pozostaje zimny, jakby zmrożony.
No, moje panienki - kończyła zawsze tą samą sentencją - na tym to polega, że ma boleć, a waszym obowiązkiem jest umieć to znieść.