-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Cytaty z tagiem "niecierpliwość" [19]
[ + Dodaj cytat]Lubię patrzeć, jak ludzie łączą się po rozstaniu, może to głupie, ale nic nie poradzę, lubię patrzeć, jak ludzie biegną do siebie, lubię te pocałunki i łzy, tę niecierpliwość , historie, z których opowiadaniem nie nadążają usta, te uszy, za małe, żeby wszystko chłonąć, oczy, które nie mogą od razu przyswoić wszystkich zmian, lubię uściski, tulenie się do siebie, koniec tęsknoty za kimś.
Nie bądź niecierpliwy, przyjacielu, idź ze mną do końca.
W swej dziecięcej niecierpliwości myślała, że lepszy już byłby koniec wszystkiego!... niż to przedłużające się wyczekiwanie nie wiadomo na co.
Niecierpliwość człowieka bierze się z odkrycia własnej śmiertelności.
- Nicziewo, Wania - odparł Kettler.
- Ja nie Wania - zaprotestował stróż - Ja Pietia.
- Pies ci mordę lizał, obojętnie ktoś zacz - mruknął bielak i zdzielił stróża kolbą pistoletu.
Wykrzyczeć Nieznośność: z okrzyku jest pewien pożytek: dając sobie do zrozumienia, że trzeba z tego wyjść, w jakikolwiek sposób, urządzam w sobie wojenny teatr Decyzji, Działania, Wyjścia. Egzaltacja staje się niejako uboczną korzyścią mojej niecierpliwości; żywię się nią, tarzam się w niej. Z samej formy czynię, ja, zawsze „artysta”, treść. Wyobrażając sobie bolesne rozwiązanie (zrezygnować, odejść, itd.), pozwalam w sobie rozbrzmiewać gorączkowemu fantazmatowi wyjścia; ulegam glorii wyrzeczenia się (zrezygnować z miłości, lecz nie z przyjaźni itd.) i natychmiast zapominam o tym, co należałoby po prawdzie poświęcić: po prostu moje szaleństwo – które, ze względu na swój status, nie może się stać przedmiotem ofiary: czy spotyka się szaleńców „poświęcających” swe szaleństwo dla kogoś? Na razie w wyrzeczeniu dostrzegam jedynie formę szlachetną, teatralną, co wciąż oznacza, że utrzymuję je w ryzach mojego Imaginarium.
Rzecz jasna, że - będąc z natury wierzącym i łatwowiernym - mam się jednak stale na baczności i nie przypisuję zbyt szybko niektórym przypadkom cech zjawisk nadprzyrodzonych.
Nigdy nie należy podniecac się tajemnicą, ażeby tajemnica mogła przybyc sama z siebie i aby nie natknęła się wówczas na jakiś wcześniejszy trop, pogmatwany przez naszą niecierpliwośc, wynikającą z chęci nawiązania z nią kontaktu.
Oderwać się od siebie... Często tak właśnie było trzeba. Ileż to razy sami dla siebie byliśmy przeszkodą i zawadą? Była w nas jakaś gnuśność i ociężałość, jakaś nieopanowana niecierpliwość albo może jakaś nieustępliwa nuda. Nudzimy siebie i zanudzamy swoją nudą innych. Jesteśmy dla siebie barierą. Trzeba więc przelecieć ponad sobą, aby znaleźć się, przed sobą - niby ci sami, a jednak inni. Kto straci siebie, ten zachowa siebie, a kto będzie chciał zachować siebie, ten straci siebie. Taka jest natura człowieczeństwa: zawsze umieć wyjść poza siebie.
Tak, już się domyślam, to była właśnie ta specyficzna powolność...
powolność z której promieniowała zrezygnowana uległość, świadomość, że nie ma się dokąd spieszyć, ze nie ma sensu niecierpliwie wyciągać do czegoś rąk.