-
ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
-
ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Cytaty z tagiem "narodzenie" [3]
[ + Dodaj cytat]Daty i miejsca urodzenia nie możemy wybrać, ale wszystko inne tak.
Nikt nigdy nie robi awantury z powodu Zachariasza i Elżbiety, którzy spłodzili "największego człowieka między narodzonymi z niewiast", ale są tacy, którzy robią awanturę o dziewicze narodziny. Nie dzieje się tak z powodu ludzkich trudności, gdyż dla Boga są one możliwe do pokonania. Rzeczywisty powód niedowierzania jest taki, że atak na dziewicze narodziny jest subtelnym atakiem na bóstwo Chrystusa. Ten, kto wierzy, że nasz Pan jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, nigdy nie będzie miał kłopotu z dziewiczymi narodzinami.
(...) rzuciłem coś tak kompletnie nie w moim stylu, że jednocześnie przeraziło mnie to i zachwyciło, jakbym nagle nie miał już na sobie swoich zwykłych ubrań, ale żołnierski mundur z przypiętą szablą, gwiazdkami, medalami i epoletami, za to bez butów i majtek. Podobało mi się bycie "jak nie ja" i miałem nadzieję, że nie jest to tylko efemeryczna wizyta na balu przebierańców ani krótki wypad w nieznany teren, który rozwieje się, gdy tylko mój powrotny bilet straci ważność, ale nieskończona podróż; przez całe życie nie zdołałem się w nią wybrać i teraz wreszcie nadszedł czas. Bycie jak nie ja było byciem mną. (...)
Chwilę potrwało, zanim zdałem sobie sprawę, że boję się czegoś jeszcze: nie tylko tego, że polubię nowego siebie i całkowicie się do niego przywiążę, będę mu pozwalał na coraz więcej i więcej, odkrywając razem z nim wszelkiego rodzaju nowe światy, ale tego, że istniał on wyłącznie w jej obecności, że ona i tylko ona potrafiła go wywabić na zewnątrz, a ja byłem jak bezpański dżin, który chowa się w szyjce swojej lampy, skazany na wieczne wyczekiwanie chwili, kiedy będzie mógł znowu wyjść i zobaczyć światło dnia, bo odpowiednia osoba wyłoniła się zza choinki i powiedziała, że nazywa się Clara.