-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać331
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "mdłości" [6]
[ + Dodaj cytat]Nuda paraliżuje albo pcha nas do czynów destrukcyjnych, albo wpędza w stan bliski śmierci. To było nie do zniesienia. Nikt nie mógł mi pomóc. Nie mogłem się niczego uczepić... To było tak, jak gdybym topił się w powietrzu. Nie mogłem otworzyć żadnego okna na ulicę, na świat, na kogokolwiek. Uduszenie... Tygodnie i miesiące, w czasie których każdy ruch wymagał znacznego wysiłku i zadawał mi tyleż cierpienia co bezruch. Nie do wytrzymania, tak, to to. Absolutnie nie do wytrzymania. Potrawy straciły smak. Umarły, który by nie umarł. Żywy, który nie byłby już żywym. Sam na pustyni bez granic. Albo przeciwnie, w celi otoczonej murami bardzo wysokimi, z szarym światłem u samej góry, niezdolny przeczytać książki. I cóż mogło mnie obchodzić to, co mówili ludzie? Ich słowa, obojętne albo przyjazne, albo przykre, nie dochodziły do mnie lub odpychałem je, uciekałem od nich. Na sam ich widok, kiedy przechodzili ulicą, jeden za drugim, zrywały mnie mdłości.
Siedziałam na łóżku, po turecku, i rozmyślałam nad względnością mojego niedzielnego złego samopoczucia.
Dokuczały mi nieprzyjemne mdłości, jednak biorąc pod uwagę, że w danej chwili cały chrześcijański świat modlił się o unicestwienie zła, nie było najgorzej.
Czasami to, co budzi nasz zachwyt, kiedy się zakochujemy, już kilka miesięcy później przyprawia nas o mdłości.
Przez krótką chwilę zastanawiałem się, czy wybrać mdłości czy śmiech. Wybrałem to drugie, mdłości to przegrana, a śmiech to reakcja o wiele bardziej dumna, niezawisła. Myślę, że śmiech unosi do góry dosłownie, nawet na stacji kolejki podziemnej. Myślę, że zawsze rozlega się w przestworzach, to jest, ma rzeczywiście kosmiczną dymensję.
[Odwiedziny]s.25-26.
Tym właśnie stało się jej życie. Wybieraniem pomiędzy różnymi odmianami mdłości.
Przez kilka dni leżała w łóżku, chmurnie spoglądając w sufit, jakby obraziła się na śmierć, której przez wiele lat tak pilnie wyglądała. Jak ludzie, którzy nie mogą doprowadzić się do wymiotów, chociaż czują potworne mdłości, leżała, nie mogąc umrzeć, opierając się śmierci tak samo, jak kiedyś opierała się życiu, zastygła w niechęci do procesu zmian.