-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "literatura" [501]
[ + Dodaj cytat]Książki chodzą swoimi drogami jak koty i zdarza się, że pojawiają się na naszym szlaku dopiero we właściwym momencie.
Tym celem jest próba zobaczenia tego, co jest w środku, w nas, ale tego sfilmowac nie można. Można się do tego zbliżac. To jest na pewno temat dla literatury. Prawdopodobnie to jest jedyny prawdziwy temat, jaki istnieje. Wielka literatura nie tylko się do tego zbliża, ale jest w stanie to opisac. Jest, przypuszczam, kilkaset książek na świecie, które dokonały pełnego wewnętrznego opisu człowieka. Takie książki pisał Camus, Dostojewski. Takie sztuki pisał Szekspir. Pisali greccy dramaturdzy, a także Faulkner, Kafka, Vargas Llosa, którego bardzo lubię. ,,Rozmowy w katedrze, na przykład, to książka, która moim zdaniem dociera do tego właściwego miejsca.
Literatura może to osiągnąc. Kino nie. Nie może, bo nie ma środków. Jest za mało inteligentne. Jest zbyt jednoznaczne.
Każdy wie, że literatura jest fantazją. Jakkolwiek wielki miewa na nas wpływ, nie mylimy jej z prawdą, nawet jeśli mówi nam prawdy ważniejsze od tych, które znajdujemy gdzie indziej.
No, ta tak zwana literatura piękna jest przede wszystkim dla ludzi, którzy z życia i w życiu mają figę z makiem, dla biedaków, co nie. A cała reszta, ci zdrowi i forsiaści, traktuje ją tylko jako lekką i ciut nudną rozrywkę przed zaśnięciem.
s. 27.
Literacka widza jest tak wszechstronna, że nie potrzeba mieć wcale własnych przeżyć, żeby uważać się za doświadczonego człowieka.
To tylko w złych powieściach ludzie są podzieleni na dwa obozy i nie stykają się ze sobą.
Artyzm na stronicach "Zbrodni i kary" jest bardziej wstrząsający niż zbrodnia Raskolnikowa.
(...) [S]łowo ludzkie jest jak pęknięty garnek, na którym wybijamy melodie dla tańczących niedźwiedzi, choć chcielibyśmy poruszyć gwiazdy.
W każdym razie wszystkie przedstawione światy, zarówno "rzeczywiste", jak i "fantastyczne", mogą nabrać kształtu tylko za pośrednictwem literatury, w której to, co zewnętrzne, i to, co wewnętrzne , świat i ja, doświadczenie i wyobraźnia, złożone są z tej samej słownej materii. Polimorficzne wizje oczu i duszy mieszczą się w jednostajnych linijkach złożonych dużą i małą czcionką, pośród kropek, przecinków i nawiasów; kartki gęsto pokryte znakami niczym ziarenkami piasku sprowadzają różnobarwne widowisko świata do powierzchni wciąż tej samej i wciąż odmiennej, niczym wydmy przesuwane pustynnym wiatrem.