-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Cytaty z tagiem "kobieta" [3 610]
[ + Dodaj cytat]Chrząknęła, aby przyciągnąć na siebie jego wzrok. Zapewne musiała zrobić to po raz pierwszy w życiu. Sądząc po jej nabrzmiałych ustach oraz równie wydatnych piersiach i pupie, zwykle musiała raczej odpędzać od siebie mężczyzn, niż celowo zwracać na siebie ich uwagę.
On jeden wobec mnie gest zrozumienia wykazuje, chociaż nie jest w pełni człowiekiem. Moja w tym zasługa, bądź wina, bowiem to ja od dziecka nauki mu wpajałem jak człowiekiem się nie stać.
Dziewczyna miała ogromną radochę widząc nieporadność kochanka, który nie wiedział komu wkładał wczorajszej nocy. Choć nie była z natury zołzą, postanowiła przez krótką chwilę poić oczy widokiem zmieszanej twarzy Cezara.
- Śpieszysz się? - zapytała, a jej oczy zaiskrzyły. Cezar przeanalizował jej piersi i doszedł do wniosku, że nie często miał styczność z tak pięknymi kształtami.
- Trochę - odpowiedział i odwrócił wzrok od biustu dziewczyny. Zajrzał w jej źrenice i przyuważył w nich podniecenie.
- Dokąd?
- Zostawiłem coś w saunie.
- Dziewczynę?
- Ma penisa i zdołał pochwalić się tym każdemu na basenie.
Cezar nie widział czy było to działanie celowe, czy wyłącznie przypadek, ale dziewczyna usiadła za jego plecami i oplotła go nogami. Poczuł na grzbiecie dotyk przesiąkniętego wodą stanika oraz wilgotnej skóry. Zapachniało mu również perfumami, których dziewczyna nie zdołała jak dotąd z siebie zmyć.
Coraz więcej rozumiałem, jakby każdy wschód słońca od środka wypełniał mnie wiedzą. Miałem to szczęście. Byłem już bliżej świadomości o bólu nieczłowieczego istnienia. Byłem już bliżej zagadki, kto osąd na istnienie człowiecze wydaje i dlaczego osądem się rozporządza.
przyszła młoda dziewczyna podobna wiekiem do Alberta. Miała krótko przystrzyżone włosy i uwielbiała czerń, zwisające łańcuchy oraz wszelkie zamieszkałe na ziemi demony. Nosiła kolczyk w nosie, a jak później mógł przekonać się sam Albert, była fanatyczką przekłuwania własnej waginy.
Jego gest zaimponował kobiecie. Blanka nie utrzymywała z córką tak bliskich relacji somatycznych, za to łączyła się z nią w sposób spirytystyczny... Tak to przynajmniej ujmowała w rozmowach ze swoimi pseudointelektualistycznymi znajomymi.
- Brak wstydu i poczucia winy - zaczęła wymieniać monotonnym głosem Laura. - Chęć doświadczenia niesamowicie silnej energii. Popęd seksualny, którego nie ujarzmiasz od wewnątrz. Bo nie chcesz.
Prawdziwą sztuką bowiem staje się takie podporządkowanie sobie własnej psychiki,żeby uciec od czegoś, co powoduje strach. Osiągają to łatwiej mężczyźni, podczas gdy kobiety nie są w stanie uwolnić się od jakiejś zmory.