-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "istnienie" [485]
[ + Dodaj cytat]Nie, nie żałuję niczego, poza tym, że się urodziłem: zawsze uważałem, że umieranie to rzecz nużąca i długa.
Decyduję, że śmierć była utajonym sensem mojego życia, że żyłem, by umrzeć; umieram, aby złożyć świadectwo, że żyć jest rzeczą niemożliwą; moje oczy zgaszą świat i zamkną go na zawsze.
Ponieważ wszystko dzieli się na krótkie chwile pewności i na niekończące się systematyczne płaskowyże trwania, na wiersze i na powieści, na preludia i symfonie, na smutek i płacz, od dawna szukamy teoretyka, który by z uśmiechem doskonałego prestidigitatora wyjaśnił nam, jak żyć pomiędzy tymi potęgami, jak i gdzie się schronić – albo przeciwnie, gdzie i jak wystąpić z szeregu i odważnie zabrać głos. Chwila, pełna szczęścia, chwila wielkiej obietnicy, moment olśnienia, wiersza, wiary, a pomiędzy nimi wije się powolna rzeka narracji, sekwencja dni i nocy, kiedy rozkwitają dziwne, namiętne sny, których nie potrafimy zrozumieć. Tak żyjemy, rozdarci między krótkie eksplozje sensu i cierpliwą wędrówką przez równiny zwyczajnych dni. Czy kiedyś zrosną się te dwie części życia?
I w takich razach człowiek przestaje być już sobą, a nie być dłużej sobą to wielce uciążliwe, nawet bardziej niż być, jeżeli to możliwe. Bo kiedy jest się sobą, to wiadomo, co robić, aby być sobą mniej, a kiedy się już nie jest, jest się kimkolwiek, kimś – tego się nie przeskoczy.
Olśnienie: jestem ślepy, jestem kresem nocy: tym jestem. Między jednym a drugim przedmiotem, który widzę, wciąż tutaj, pantoflem, łóżkiem.
Ludzie są głupi. Żrą, piją, puszczają gazy, spółkują i mnożą się, a szczególnie niekorzystna jest ta ostatnia okoliczność, bo świat byłby dużo przyjemniejszym miejscem, gdyby żyło na nim znacznie mniej ludzi. Niedorozwinięci, wykolejeńcy, wariaci, ludzie bez kręgosłupa moralnego - oto kogo powołujemy do istnienia. Zakałę tej ziemi.
Wiara...każda wiara...jest przestrogą, że istnieje coś, czego nie potrafimy pojąć, coś, przed czym musimy się rozliczyć ze swojego postępowania.